przez żółtodziób » środa, 21 maja 2003, 23:40
Ciężko jest mi ocenić jak duże postępy zrobił ostatnio Kuchar, ale też zdarzało mu się fabryki objeżdżać na niektórych OSach. Thiry ma swoje rajdy w których zawsze jest wysoko, ale do tych rajdów Polski nie należy. Startował tu kilka razy ale ani razu nie wygrał. Myślę że mimo wszytko nasze dziury to poważny problem dla tych wszystkich wymiataczy. Druga sprawa to to, że zycie to nie film, każdego czeka emerytura, Bronek też się starzeje. Poza tym dochodzi jeszcze kwestia sprzętu. Xsara Kit Car świetnie dawała sobie rade w Katolonii i na Korsyce, ale u nas wymiękła. I to nie tylko przed Lundgaardem, rewelacyjnie wówczas dysponowanym, ale także przed Kuligiem który w tych czasach jeździł jeszcze na pamięć i dużo słabiej, jak się gdzieś za granicą pokazał to klepały go Nki... Pamiętać też trzeba ze używał wtedy pierwszego w Europie niefabrycznego Focusa, to auto w tej specyfikacji nawet jako fabryczne było nieszczególne, może i szybkie, ale łamliwe... Kronos swoją 206stkę ustawiał najpierw rok z Hołowczycem a potem rok z Kuzajem. I koniec końców fura skakała, nie dało się jej optymalnie ustawić. Bronek pojedzie tą samą gablotą, może dokombinuje jakieś swoje ustawienia, ale myslę że największą przeskodą będzie to, co na normalnych asfaltach jest atutem: krótki rozstaw osi. Xsara Kit Car pokazała że trasy Polskiego to wyjątek pod wieloma względami, że auta które na normalnych asfaltach są nie do pobicia tutaj nie dają sobie rady. Jak gablota nie ma kontaktu z nawierzchnią to nawet Gronholm nie poradzi nic. Poza tym jadąc zbyt ostro można doprowadzić sprzęt do awarii na takich dziurach. Poza tym Bronek dopiero dociera się z nowym pilotem...
Campos: też jedzie 206stką a do tego po raz pierwszy. Poza tym ma komfortową sytuację, prowadzi w generalce i przy obecnym systemie punktowym wystarczy że dowiezie przyzwoite miejsce. Myślę że nie będzie szalał, będzie jechał tak zeby po pierwsze nie uszkodzić wozu co na naszych dziurach może spowodować że sporo odpuści. Zgodzę się że wymiatacz to z niego jest, choć nie pierwsza 10-15tka... Panizzi, Loeb, Puras, Bugalski, Auriol (przynajmniej był jak jeszcze jeździł Pugiem, teraz nie miał jeszcze szans się wykazać) Gronholm, Solberg, Burns, Colin, Sainz... już jest 10... Makinen, Delecour, Martin, Thiry, Lundgaard... To jest 15 gości którzy z całą pewnością są lepsi na asfacie od Camposa, potem można się kłócić czy lepszy Travaglia, Aghini, Andreucci, Jean-Joseph, Duval czy Campos...
Szkoda że nie będziemy mogli się przekonać kto by okazał się lepszy w tym pojedynku, ale myślę że Tomek mógłby nawiązać z nimi walkę. Ma w garści poważne atuty, dobra znajomość specyfiki tras, dwie specyfikacje nowsza fura, przynajmniej o pół sekundy na kilometrze szybsza, a co najważniejsze dobrze ustawiona i stabilniejsza, plus komfort braku presji na zdobycie punktów w rajdzie. Mając na uwadze powyższe uważam że Kuchar byłby jednym z faworytów. Jeśli by chcieć określić możliwości asfaltowe Kuchara, Camposa i Bronka w skali 1-6 to Kucharowi dałbym 4, Camposowi 4,75 a Bronkowi 5, ale pamiętać należy że w wyniku sportowym umiejętności zawodnika to tylko jedna ze składowych.