przez Karol » piątek, 22 mar 2013, 00:05
Bardzo odważne to zdanie z brakiem konkurentów dla Roberta pod względem naturalnej szybkości. Po pierwsze wątpię by takie pojęcie w ogóle istniało, ponieważ na wynik sportowy składa się wiele czynników i jedynym porównaniem poziomu dwóch kierowców jest czas osiągany na odcinkach specjalnych. Dobrze napisał kuba.es, że mimo, że nie ma co się podpalać, to jednak serce rośnie jak widać możliwość na świetny wynik Kubicy. Ja sobie mimo wszystko zostawiam jakąś tam rezerwę, oczywiście, że chciałbym żeby wygrał, każdy z nas by chciał i życzę tego nam wszystkim z całego serca. Wiele osób zapomina jednak jak wiele składa się na końcowy wynik, i nawet złośliwość rzeczy martwych może pokrzyżować szyki, nie mówiąc o kapciu, którego na cięciach nie trudno złapać. Niemniej, obsada rajdu jak najbardziej na plus. Porównanie do Kopeckiego da nam dość jasny obraz jak z tym tempem rajdowym rzeczywiście jest, i nie mówię tutaj o shakedownie ale o całości rajdu. Tak jak ktoś napisał, na koniec Kubica miał czas lepszy, ale Kopecky już w pierwszym przejeździe wykręcił bardzo dobry. Patrząc na ostatnie starty Roberta, przede wszystkim żeby był na mecie, a jeżeli pojedzie rajd bez przygód i swoim tempem to podium jest pewne.
Edit: Poza tym też - sprzęt. Pamiętajmy, że Robert jedzie tak na prawdę WRC, tylko ze zdławionym silnikiem. Myślę, że Kopecky i Breen będą musieli się sporo napracować, żeby nadążyć za DS3 RRC i Mini Monzona.
https://www.facebook.com/10tonsband?fref=ts