Rally Islas Canarias 2013

[starzyna]

wanderer - Sokół dał do zrozumienia, że Robert jest objawieniem na skalę wszechświata, który wsiadając do nowego auta, z nowym pilotem (robiąc inne rzeczy po raz pierwszy, których nie chce mi się wymieniać) i do tego mając na koncie 20 rajdów, miażdży swoich rywali. Ocena ta po pierwszym dniu rajdu jest co najmniej niepoważna. Owszem wygrał z nimi 8 prób, bo np Kopecky rozkręcał się z odcinka na odcinek i jechał swoje. Najsmutniejsze jest to, że Janek nadal tam jedzie, bo zwycięzcy są na mecie.

Nie zmienia to faktu, że jestem bardzo dumny z naszego zespołu i sam jarałem się jak dzieciak Szkoda mi tylko, że pojawiło się tyle krytycznych wypowiedzi odnośnie jazdy Roberta. Sam zainteresowany może nie zdaje sobie z tego sprawy, ale tak naprawdę to tylko on (i Małysz) mogą wyciągnąć popularność rajdów w Polsce na godny poziom.

P.S. Dzięki za link, wpisałem hhtp

[wanderer]

wanderer - Sokół dał do zrozumienia, że Robert jest objawieniem na skalę wszechświata

Chyba zbyt przesadnie to odebrałeś. Dla mnie po prostu stwierdził stan faktyczny po pierwszym dniu.

[piotrg]

Jezu dajcie już spokój, takie sa rajdy. Pozatym nawet jeśli chciał jechać spokojnie i kontrolować tempo to też musiał zasuwać !!!, żeby tracić do kopeckiego i breena po 10,15 sekund na oesie to nie można jechać tempem turystycznym !!! jak np Kościuszko w wrc bo wtedy traci sie po kilka minut na oesie !!! i pojednym odcinku stracił by prowadzenie w rajdzie. Także niech co niektórzy się troszkę zastanowią zanim coś napiszą bo to forum jest chyba dla tych co mają jakieś pojęcie o tym czym jest jazda po odcinku. Robert pewnie zajrzy na autoklub w wolnej chwili po rajdzie i fajnie by było żeby niemusiał czytać bzdur na swój temat identycznych jak na portalach, chyba chcemy czymś sie różnic od tych dziwnych ludzi komentujących dosłownie wszystko co się wydarzy

[starzyna]

wanderer - Sokół dał do zrozumienia, że Robert jest objawieniem na skalę wszechświata

Chyba zbyt przesadnie to odebrałeś. Dla mnie po prostu stwierdził stan faktyczny po pierwszym dniu.

Może i masz rację, ale nie lubię dzielić skóry na niedźwiedziu. Cieszę się, że Robert dostarczył nam tylu emocji i że ten "dzwon" był niegroźny. Szkoda, że ten maruda Delecour będzie miał teraz powód do wymądrzania się

[marrcus]

zaczeło się pięknie a skończyło jak zwykle

Możliwe że to umiejętność oceniania drogi na podstawie notatek zawiodła, a do tego trzeba doświadczenia, ale prędkość jest.

Mam nadzieje że w końcu coś wygra, bo odpada w rajdach w których wygrywa mieć zapisane takie rajdy jako wygrane to byłoby coś bo narazie 0 znaczących wygranych, ale prędkość jak na ten etap kariery jest niesamowita.
Ale brakuje kropki na i.

[viper]

wanderer - Sokół dał do zrozumienia, że Robert jest objawieniem na skalę wszechświata

Chyba zbyt przesadnie to odebrałeś. Dla mnie po prostu stwierdził stan faktyczny po pierwszym dniu.

..., a tego jako dziennikarz nie powinien robić. Oczywiście chcąc zostać dziennikarzem z górnej półki. Odebrał to dobrze. Na piedestal wchodzi sie z chukiem, ale kij ma dwa końce, bo tak samo sie z niego spada.

[SebaSTI]

wiecej zdjęć

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 24bd106cd7

[SkyWalker]

ja pierdziele wielka szkoda;/ nie duże uszkodzenia;/ szkoda że nie dało się kontynuować jazdy no ale to jest ryzyko zawodowe:)

[Ayatol]

Wracajac do rajdu to dosc slabo to wyglada ze Megane jest na 6 miejscu. Jeszcze wczoraj chcialem pisac ze ten Consani nie jest az tak slaby jak ktos mnie poinformowal w innym watku ale dzisiaj chyba juz zmienilem zdanie

P.S. Jego pilot jest jakos zwiazany z naszym krajem?

[DonCorrado]

Jakby nie patrzec i mówic to jest to klęska PRowa. Wiadomy my wiemy jak jest, Robert tez mowi ze nauka ale w mediach liczy sie bardziej porazka nawet jak wygrana, taka ich sila, tak ze wielka szkoda. Eh ...

[zaszybki]

Jezu dajcie już spokój, takie sa rajdy. Pozatym nawet jeśli chciał jechać spokojnie i kontrolować tempo to też musiał zasuwać !!!, żeby tracić do kopeckiego i breena po 10,15 sekund na oesie to nie można jechać tempem turystycznym !!! jak np Kościuszko w wrc bo wtedy traci sie po kilka minut na oesie !!! i pojednym odcinku stracił by prowadzenie w rajdzie. Także niech co niektórzy się troszkę zastanowią zanim coś napiszą bo to forum jest chyba dla tych co mają jakieś pojęcie o tym czym jest jazda po odcinku. Robert pewnie zajrzy na autoklub w wolnej chwili po rajdzie i fajnie by było żeby niemusiał czytać bzdur na swój temat identycznych jak na portalach, chyba chcemy czymś sie różnic od tych dziwnych ludzi komentujących dosłownie wszystko co się wydarzy

Jeśli najpierw dokładasz wszystkim na oesie po 5-10-15 sekund, to strata 10, 15 sekund jest właśnie tempem turystycznym. Niestety wyszedł brak doświadczenia u Roberta.. z taką przewagą nie jedzie się na granicy, ryzykując dzwonem..widać od początku, że prędkość miał dla pozostałych nie do osiągnięcia, więc na pierwszych oesach dzisiaj powinien delikatnie odpuścić i "zbadać" sytuację, ile ewentualnie traci i na co może sobie pozwolić.. wiadomo, że takie są rajdy itd itp, ale z taką przewagą nie urywa się kół..kolejny rajd na prowadzeniu w plecy, co z tego ze prędkość jest, jak mety nie ma..tak czy siak, widoki na przyszłość są bardziej niż dobre i mam nadzieję, że Robert nie będzie drugim Latvalą..

[Ayatol]

A moze on wlasnie odpuscil i zabraklo koncentracji? Wielu kierowcow mowilo ze kontrolowanie tempa jest trudniejsze niz jazda na maksa bo ciezko sie skoncentrowac. Zauwaz ze pierwszego dzisiejszego oesu nie wygral.

[luxxx]

Tak sobie siedzę i myślę...miał przewagę ponad minutę mógł jechać wolniej i kontrolować swój czas. Pewien kierowca z Polski też tak jeździł...Kuzaj spina i dzwon. Szkoda, że na 6 rajdów ma 4 dzwoneczki.

[zaszybki]

A moze on wlasnie odpuscil i zabraklo koncentracji? Wielu kierowcow mowilo ze kontrolowanie tempa jest trudniejsze niz jazda na maksa bo ciezko sie skoncentrowac. Zauwaz ze pierwszego dzisiejszego oesu nie wygral.

Właśnie dlatego mówię, że wychodzi brak doświadczenia. Deptać każdy z nich umie, ale deptać tak, żeby było szybko ale nie za wolno, to już wyższa szkola jazdy i tysiące oesowych km do przejechania..

[BartekRally]

Bez tragedii ale jednak fura się nie nadawała