Zapraszam na krótką relację z sobotniego wyjazdu na Bohemię.
Rally Bohemia 2020 - tylko sobotaNa rajd wybrałem się ze znajomym fotografem, jako, że byliśmy tylko we dwójkę, to na mnie spadła rola wyboru miejscówek i późniejszej nawigacji do nich.
Dojeżdżając do Mlada Boleslav po odbiór kamizelki przez długi czas padał deszcz, więc myślałem, że rajd będzie w deszczu. Na szczęście krótko przed Mlada Boleslav ustał. Dodam, że wywiązała się między nami dyskusja na temat wyboru Focusa WRC przez Pecha na ten sezon. Zgodziliśmy się, że zrobił to raczej dla zabawy. Ja dodatkowo interpretowałem taki krok jako przeczekanie przed przyszłym rokiem i powrotem do konkurencyjnej R5. Po prostu nie wierzyłem, że Pech będzie w stanie powalczyć tak wiekową konstrukcją nawet o podium, a tu wyjął rajd. Fajnie
Rozpoczęliśmy od wizyty na odcinku miejskim. Tu nadmiernie nie kombinowaliśmy i pozostaliśmy przy zeszłorocznej miejscówce. Podobnie jak w zeszłym roku, tak i w tym byłem zaskoczony tak małą ilością kibiców w tym miejscu. Nawierzchnia była mokra po deszczu:
https://youtu.be/9IGSGLOZZ-U Zaskoczony bylem również ustawieniem Dohnala w Clio S1600 wśród R5 i wurców:
https://youtu.be/gdcpLukqUCs Skoro mowa o WRC, to Vojtech w 206 WRC:
https://youtu.be/P8ghqzw7e7A Jak dla mnie najbardziej agresywnie pojechał tu Cais:
https://youtu.be/RHHXAF3rlVQ Nie doczekaliśmy Lancerów, bo chcieliśmy zdążyć na drugi oes w pętli - Rasovkę.
Tu zdecydowaliśmy, że nie powtarzamy zeszłorocznej miejscówki, tylko jedziemy na nową. Wybrałem więc zawczasu pozostałą strefę kibica z tego oesu - patelnię pod górę. Tu miałem okazję pierwszy raz podczas wyjazdu nawigować. Pomimo drobnych pomyłek dotarliśmy na miejsce, a łatwe to nie było, bo końcowe kilometry prowadziły po drogach gruntowych. Ulżyło mi kiedy zobaczyliśmy taśmy oesu, bo to miał być najbardziej skomplikowany nawigacyjnie dojazd. Kolejne już miały być prostsze. Po rekonesansie miejsca mina mi zrzedła, bo nigdzie nie mogłem znaleźć optymalnego widoku, tak żeby żaden fragment trasy nie był zasłonięty. Znajomy z kamizelką miał większą swobodę, dlatego zszedł po skarpie stosunkowo blisko trasy (jak na czeskie warunki). Po chwili zawołał mnie koło siebie, ale początkowo nie chciałem przyjść, bo obawiałem się, że zasłonię widok innym kibicom, a poza tym safeciarz mnie na pewno zaraz pogoni. O dziwo nikt się przyczepił i dzięki temu miałem bardzo fajny widok:
https://youtu.be/08HacpTs6BA W akcji zwycięzca rajdu:
https://youtu.be/st8YLFI6jAE Najbardziej efektownie ten fragment pokonał Odlozlik:
https://youtu.be/dXEUw7-hhgs Fiesta Caisa, miałem wrażenie, że jakoś dziwnie pracowała:
https://youtu.be/ayVghQcrpCE Tu byliśmy trochę krócej niż na poprzednim oesie, bo ruszył on z około piętnastominutowym opóźnieniem, a w planach mieliśmy jeszcze w tej pętli ostatni oes - Strevelną.
Mieliśmy zamiar powtórzyć zeszłoroczną miejscówkę. Nie pamiętam w jakich okolicznościach tam trafiliśmy w zeszłym roku, ale raczej przypadkowo. W tym roku źle ponawigowałem i dotarliśmy w zupełne inne miejsce, co szybko spostrzegliśmy, ale już nie było czasu jechać gdzie indziej. Po problemach ze znalezieniem miejsca do zaparkowania ruszyliśmy stromo pod górę. Na szczęście podejście nie było długie. Na pytanie znajomego co tu ma być odparłem z rozbrajającą szczerością, że będzie to niespodzianka, bo sam nie miałem najmniejszego pojęcia czego się spodziewać. Widząc niemałą ilość zaparkowanych samochodów liczyłem na to, że miejsce musi być co najmniej niezłe. Jakie było moje rozczarowanie gdy okazało się, że jest to zakręt na którym stoi na skarpie na wewnętrznej
Nagrałem kilka wyjść z tego zakrętu, ale absolutnie bez rewelacji:
https://youtu.be/44eFGjsUEw0 Dostrzegłem, że jacyś kibice idą dalej skarpą z prądem oesu. Pomyślałem, że może to lokalesi i doprowadzą mnie do ciekawszego miejsca, więc poszedłem za nimi, ale zatrzymali się na prostej:
https://youtu.be/_lIReJoUBoY Po dźwiękach rajdówek było słychać, że dalej są jakieś zakręty, ale dojścia skarpą do nich nie było, bo robiło się coraz bardziej stromo. Po przejeździe Vlcka zapadła decyzja, że zmywamy się stąd i próbujemy się dostać w pierwotnie zamierzone miejsce. Po tak słabej, a dosyć obleganej miejscówce doszedłem do wniosku, że część Czechów nie jest specjalnie wybredna i wystarczy im zobaczenie rajdówki przez 2-3 sekundy. Nie wiem dokładnie w jaki sposób doprowadziłem nas w końcu we właściwe miejsce. Kiedy wchodziliśmy na oes jechały już Lancery, więc słabo. A jak dotarłem na zaplanowaną miejscówkę to już nawet one przestały jechać. I praktycznie pierwszym kogo udało się złapać był Radstrom i tak częściowo zasłonięty przez kibica:
https://youtu.be/oK-apDP4fzA Tu już czysty kadr:
https://youtu.be/aoNBTInZlIM Pierwszy raz załapaliśmy się na Porsche:
https://youtu.be/MFNj98IwAZo Zostaliśmy jeszcze kilka minut i chcąc robić kolejny oes - pierwszy w drugiej pętli (Hradcany), to musieliśmy się zwinąć. Generalnie ten oes był dla mnie odpisania.
Jadąc na nasz ostatni oes ponownie pojechaliśmy źle, bo w pewnym momencie nawigacja kazał bodajże zjechać w jakąś drogę gruntową, ale przejechaliśmy to skrzyżowanie. Sprawdzając dojazd w domu wydawał się bezproblemowy, więc nie oczekiwałem żadnych komplikacji. Po przejechaniu tego skrzyżowania kompletnie straciłem orientację. Mapa z nawigacji też nie ułatwiała odnalezienia się, bo nie wyświetlała nazw miejscowości (można to jakoś zmienić w nawigacji Google?). Wolałbym taki widok jak na konwencjonalnej mapie. Ostatecznie chyba jakoś odnaleźliśmy się w terenie przy pomocy nawigacji samochodowej. Awaryjnie podjęliśmy decyzję, że jednak jedziemy na zeszłoroczną miejscówkę, bo czasu zaczynało ubywać. Tu już dotarliśmy bez problemu. Na około 3 km przed miejscówką dostrzegliśmy zaparkowane samochody, ale rzuciłem do znajomego, że to raczej nie na rajd, bo do odcinka jest jeszcze niemały kawałek. Zmieniłem zdanie kiedy zobaczyłem zaparkowaną Imprezę. W to miejsce zjechało się tylu kibiców, jakby to był rajd WRC! A miejsce, uważam, że nadzwyczaj widowiskowe nie było. Było trochę problemów ze znalezieniem miejsca do zaparkowania, ale udało stanąć się całkiem niedaleko od trasy. Widząc tak wielkie ilości samochodów kibiców spodziewałem się, że ze znalezieniem sensownej miejscówki będzie bardzo ciężko. Tym bardziej, że znałem teren z z zeszłego roku. Z konieczności zacząłem w takim, gdzie w jakikolwiek sposób było widać rajdówkę:
https://youtu.be/3CvuSWRr9jY Dopiero na Caisa przemieściłem się i tak go złapałem na wyciągniętej wysoko w górę ręce:
https://youtu.be/nMN8lhzdQkE Nie wiem czy wcześniej była możliwość tak stanąć. Jeśli tak, to żałuję praktycznie straty pierwszych załóg. Dwa samochody, które chciałem złapać i cieszę się, że udało się to na ostatnim oesie - Mirage Proto:
https://youtu.be/Hk3PnL6mXyI i Swift:
https://youtu.be/hArhjBDWqL8 Ładnie złożył się Radstrom:
https://youtu.be/CVtFHm_Anxk I ostatni raz Porsche:
https://youtu.be/WmmK8IB95j0Wracając do Mlada Boleslav żeby oddać kamizelkę wstąpiliśmy jeszcze na chwilę do zamku w Sychrovie żeby, jak to znajomy określił, odreagować rajd, który nie wyszedł tak jak był planowany. Dla mnie praktycznie 1,5 oesu było od odpisania. Jest to o tyle bolesne, że wobec pokrycia się Rzeszowskiego z Valasską i brakiem Barum mało prawdopodobne wydaje się ponowne zobaczenie mistrzostw Czech w tym roku.
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.