przez Marmetal » poniedziałek, 17 kwi 2006, 20:45
Za to właśnie kocham francuskie rajdy. Nawet nie chodzi o ilość aut, tylko o jakość. Stare kit cary, BMW Compact, trochę samochodów historycznych, a przede wszystkim auta GT, które możemy też zobaczyć w Belgii. Aston Martin, Porsche GT3, Hommel, Lotus Exige - to na pewno musi robić wrażenie. Zresztą Francuzi od dawna słyną z oryginalności swoich rajdów. Poza tym "wynieśli" trochę kierowców na szczyt (Ragnotti, Bugalski, Delecour, Panizzi, Loeb - żeby wspomnieć tych z ostatnich lat), co świadczy o wysokim poziomie. Z chęcią wybrałbym się na Lyon Charbonnieres.
P.S. Proszę autora o zmianę nazwy tematu na "Mistrzostwa Francji".