Kuzaj Imprezą WRC po Mistrzostwo Europy!!

Dyskusja o startach Polaków w Mistrzostwach Europy - również tych byłych:)

Moderator: SebaSTI

Postprzez thompson40 » czwartek, 15 maja 2003, 15:55

teraz już nie wiem co jest prawdą. wiarygodność Kuzaja została poważnie obniżona, przynajmniej w moich oczach. teraz wszystko jest jeszcze bardziej pokręcone. nie wiem już co jest prawdą, a co nie. jeśli to co napisał golden jest prawdą to świadczy to o stosunku Kuzaja do kibiców, nie tylko kibiców rajdowych, ale kibiców i fanów "Kuziego". chociaż z drugiej strony trudno się dziwić, przecież Kuzaj nie powiedziałby "sorry chłopaki, ale nie mam kasy..." - tak więc jest troszkę usprawiedliwiony. chociaż lepiej by było gdyby przemilczał cały ten okres czasu niż wymyślał jakiś uraz ręki. zresztą nie wiadomo jak jest na prawdę, więc to co napisałem być może będę musiał kiedyś odszczekać......
pzdr
...jk1dL......................................
...cky.pl.2kx.pm..........................
Avatar użytkownika
thompson40
N3
 
Posty: 457
Dołączył(a): poniedziałek, 2 wrz 2002, 11:46
Lokalizacja: józefów


Postprzez żółtodziób » czwartek, 15 maja 2003, 21:35

Hmm... jeśli to prawda co pisze Kuzaj że JC źle mu przygotowywał furę i to on i Prodrive zrezygnowali ze współpracy to wielce prawdopodobne że JC zalany wściekłością wysmarował taki tekst. Ale patrząc po wyjątkowo skąpym oblepieniu fury obawiam się że knedle mogą mieć rację. Ktoś tu kłamie i to w każym słowie swojej wypowiedzi. Niestety wszystko wskazuje że to Kuzaj ściemnia. Zmienia zeznania. Najpierw gadał że dwie pierwsze eliminacje opuścił przez kontuzję teraz mówi że pierwszą opuścił bo Czesi zawalili furę, a tylko drugą przez kontuzję. Tak się nie zachowuje ktoś kto nie ma nic na sumieniu... Kit z oponami to po prostu przegięcie. Opony można załatwic w kilka dni... Opony to nie samochód który trzeba kilka tygodni doprowadza do odpowiedniego stanu, bierze się je z magazynu, zakłada na fele i można jechać. Zresztą dziwne że kilka dni wcześniej na Elmocie były opony... W tłumaczeniu Jolly Clubu też jest dziura, ale nie taka duża. Mianowicie twierdzą że przygotowali wóz dla Kuzaja na Kanary, tymczasem już przed Mille Miglia było wiadomo że Kuzaj na Kanary nie pojedzie, cokolwiek było przyczyną. Prodrive też nie wydał żadnego oświadczenia że zerwał współpracę z Jolly Clubem jak to sugeruje Kuzaj... Może Kuzaj się wściekł i celowo wycofał oba zlecenia w ostatnim momencie. Zobaczymy co będzie dalej, okaże się na Polskim. Ale niesmak pozostanie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez pwrc » piątek, 16 maja 2003, 10:03

skoro Jolly Club skierował sprawe do sadu, to chyba jest jest pewny swoich racji
w sadzie nie ma miejsca na słowne przepychanki, tam sa potrzebne dowody, gdyby ich nie przedstawili, musiliby zaplacic koszta procesowe a moze i odszkodowanie
szkoda, ze o Polakach jest ostanio głosno z takich powodów,a nie dlatego, ze np zajeli niespodziewanie wysokie miejsca w jakims rajdzie :( :(

pozdr 8)
Avatar użytkownika
pwrc
A5
 
Posty: 667
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 19:14
Lokalizacja: w-wa

Postprzez żółtodziób » sobota, 17 maja 2003, 23:57

nie koniecznie. Czasem bywa że robi się w celach medialnych wielki szum, kieruje się bezpodstawne wnioski do sądu, potem jak już cała sprawa się rozmywa po cichu się wycofuje pozew albo przegrywa sprawę w końcu co to takie koszty procesowe dla stajni której majtek się liczy w milionach euro... Ile to głosnych spraw nie zostało wyjaśnionych do dziś? cała masa. W procesach cywilnych jest bardzo duzo bezpodstawnych wniosków, jak bym złożył wniosek przeciwko prezydentowi że jego limuzyna wjechała w kałużę i ochlapała mi spodnie od nowego garnituru totaka sprawa też musiałaby się odbyć... Ale jak tak grzebie pamięcią w historii to dochodz do wniosku że to juz nie pierwsza sprawa kiedy co innego mówi Kuzaj a co innego mówią inni. Pamiętacie aferę z Pugami z Kronosa i Grifone, że niby Kulig na Antibes zarezerwował sobie obydwa? Obydwaj podale sprzeczne wersje i do dzisiaj nikt nie wie jak było na prawdę poza samymi zainteresowanymi... Albo Kuzaj ma wyjątkowego pecha albo kręci... Założę się że i ta sprawa przycichnie i prawdy nikt nie pozna. Można się jej tylko domyślać...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez LIPciu » niedziela, 18 maja 2003, 12:44

kto mam coś o tym się dowiedzieć to napewno się dowie. napewno nie na forum autoklubu! a reszta dalej będzie rozkminiać :P
pozdrawiam
Avatar użytkownika
LIPciu
A5
 
Posty: 953
Dołączył(a): niedziela, 9 mar 2003, 21:13
Lokalizacja: kraków

Postprzez Wilu » poniedziałek, 19 maja 2003, 21:07

no to Leszek troszki przeciwników zbluzgał

Bartłomiej Szydłowski: W zeszłym roku Peugeot, w tym chyba najbardziej prestiżowe auto rajdowe - Subaru. Jak doszło do aprobaty ze strony Prodrive?

Leszek Kuzaj: "W zeszłym sezonie kontrakt z Peugeot Polska na cały cykl Mistrzostw Europy, dość szarpany sezon. Pod koniec roku dostałem propozycje ze strony Prodrive'u na starty w całym cyklu Mistrzostw Europy. Prodrive zapewniło mi profesjonalny samochód,wsparcie techniczne oraz logistyczne, do mojego obowiązku należało zgromadzenie odpowiedniego budżetu na starty."

BSZ:Na początku sezonu wszystko wskazywałona dalszą współprace z frimą TNT, był to jeden start na Stegnach czy rzeczywiście miało to być coś więcej?

LK: "Tak,rzeczywiście miało to być coś więcej. Nasza współpraca wydawała się być pewna, niestety zanim do niej doszło, Centrala Europejska nie wyraziła chęci na udźwignięcie programu Europejskiego i polityka firmy została zmieniona."

BSZ:Zapowiadany pełen cykl Mistrzostw Europy niestety nie doszedł do skutku, zapewne ze względów finansowych. Czy zobaczymy Cię jeszcze za kierownicą Subaru na trasach ME?

LK: "Po mojej stronie leżało zgromadzenie pieniędzy na starty w Mistrzostwach Europy. Wszystko układało się bardzo dobrze. Podpisałem nawet umowę z firmą Jolly Club, która po pierwsze miała doprowadzić siły sponsorskie, po drugie obsługę techniczną, w umowie zawarte było dokupienie dwóch samochodów obsługi. Nasz program z Prodrive był najbardziej prestiżowy wśród kierowców prywatnych i Jolly Club postawił sobie za cel obsługiwać ten program,przy wszystkich korzyściach finansowych które z tego płynęły i zapewnieniach o wielkiej sile firmy Jolly Club, z tego niestety nic nie wyszło. Nie ukrywam, że dwa pierwsze starty a zwłaszcza pierwszy start, czuliśmy się bardzo rozczarowani. Zacznijmy od Rajdu Sumava, masa nieporozumień ze strony firmy Jolly Club, cały tydzień czekałem na auto aby przeprowadzić testy, auto było naszego zespołu, pierwsze co zostało zrobione to zostały przyklejone naklejki Jolly Club, nie przyjechały części, Jolly Club zapewniał sposnsorów niestety ich nie było, nie było nawet sensu kontynuować tego rajdu. Widzieliśmy jeszcze możliwość kontynuowania współpracy, zarówno firma Prodrive jak i Ja daliśmy Jolly Clubowi szanse, niestety żaden z dwóch samochodów nie został dostarczony a zobowiązania finansowe Jolly Clubu wobec nas nie zostały uregulowane. Wszystko było na papierze niestety żadnych konkretów. Najśmieszniejsze jest to, że Jolly Club nawet nie posiada w tej chwili garażu gdzie mógłby obsługiwać samochód. Myślę ze Jolly Club nie posiada nawet mechaników, którzy w zeszłym roku obsługiwali samochód. Oczywiście decyzja z naszej strony, mojej i Prodrive;u była jednoznaczna - po prostu odchodzimy i próbujemy iść zupełnie innym torem, inaczej organizując starty w Mistrzostwach Europy. Czym generalnie skusił nas Jolly Club? Obiecał nam drugi samochód, z którego moglibyśmy korzystać w tym sezonie co umożliwiłoby nam starty we wszystkich eliminacjach Mistrzostw Europy jak i starty w Mistrzostwach Polski, a przede wszystkim skusił nas odpowiednio wysokim wkładem finansowym."

BSZ: Zapowiadany powrót Andrzeja Górskiego "na prawy", następnie brak licencji Erwina, ostatecznie wybór padł na Magdę Lukas, myślisz że więcej kobiet powinno jeździć na prawym w czołówce Polskich rajdów?

LK: "Z Andrzejem faktycznie mieliśmy wrócić, później okazało się że nie ma możliwości współpracy, takie rzeczy się zdarzają i należy Jego decyzję uszanować, lepiej że okazało się to przed niż w trakcie sezonu. Nasz start z Erwinem na Sumavie stanął tak jakby na drodze, ponieważ pilot może zmienić licencje przed sezonem a natomiast nie może zmienić w trakcie,a aby startować w MP należy mieć licencję Polską co jest chyba jakimś niedopatrzeniem, no ale skoro tak trzeba...Mój wybór padł na Magdę Lukas, kilka lat pomagałem obu Magdom w ich karierze, więc Magda poruszała się według opisu który ja stworzyłem, więc dokonanie wyboru dośc łatwe. Czy więcej kobiet powinno jeździć? Jeśli mają takie predyspozycja jak Magdy to jak najbardziej."

BSZ:Myślałeś nad wspieraniem młodych talentów tak jak Kulig Promotion?

LK: "Tak myślałem, ale jeszcze do tej pory nie zrobiłem tego, myślę że może jak zakończe karierę i znajdę odpowiedniego zawodnika to zdobędę się na to."

BSZ:Pierwszy start z Jolly Clubem niezbyt udany, ostatecznie zerwanie umowy z Czechami, jak się odnosisz do słów szefa Jolly Club?

LK: "Dość enigmatyczna postać pana Romana Vaskuja, która twierdzi że ma jakieś niezapłacone rachunki, z tego co ja wiem żaden start nie doszedł do skutku, więc nie może mieć niezapłaconych rachunków, no ale skoro tak twierdzi... Ja natomiast wiem że posiada On część moich pieniędzy z których do tej pory się nie rozliczył, ale tak jak mówię nie ma sensu polemizować z panem Romanem Vaskujem.Resztę wypowiedzi pana Vaskuja nie będę komentował, ponieważ jest żałosna, jeśli chce zakończyć całą sprawę w sądzie to jest to jego wybór, natomiast wystarczy zobaczyć po której stronie stanął Prodrive i z kim pozostał, więc myślę że mijamy się tutaj trochę i nie ma sensu polemizować z takim partnerem..."

BSZ:Ostatnio dość dużo niechlubnych opinii na Twój temat pojawiło się w Internecie, jak się odnosisz do takich wypowiedzi kibiców? (Leszkowi zaprezentowalismy wypowiedzi umieszczone przez Was w newsie o rozwiązaniu umowy z Jolly Clubem)

LK: "Po pierwsze ja tych wszystkich komentarzy nigdy nie czytuje, bo część rozwrzeszczanych małolatów siedzących za klawiaturą przed ekranem monitora czuje się bezkarnie pisząc i obrażając kogokolwiek. Ja myślę, że ich jedynym życiowym osiągnięciem do tej pory jest klawiatura i możliwość wypowiadania się w różnych hydeparkach, natomiast tak naprawdę żyją tym co jest sensacją, nie zauważyłem jak gdyby innego gorszego zjawiska, bo ktoś mnie może lubieć lub nie to jest jego indywiduana sprawa, jeżeli mnie ktoś obraża to wolałbym jakby mi to mówił prosto w oczy. Ale zdaję sobie spawę że do tego trzeba mieć jaja a nie klawiaturę. Martwi mnie natomiast inne ważna rzecz, większość tych ludzi patrzy komu by tu przywalić z czołowych polskich zawodników. Jeżeli takie osoby uważają się za kibiców wypowiadając swoje śmieszne teorie spiskowe na łamach portali internetowych, uważam że grubo się mylą, Polskie rajdy nie są w tej chwili w najlepszym momencie i dzięki takim osobom mogą zostać całkowicie wyeliminowane. Myślę że jak odejdzie kilku czołowych zawodników to kibice będą mogli sobie poopowiadać swoje rewelacje przy PlayStation na przykład. Jeżeli komuś tak bardzo nie odpowiada moja osoba zapraszam na strefe serwisową gdzie będziemy mogli udać się w jakieś neutralne miejsce i pogadać w cztery oczy i sobie to wszystko wytłumaczyć. Z miłą chęcią usłyszę te wypowiedzi prosto w twarz, no ale jak powiedziałem trzeba mieć jaja a nie klawiaturę. Natomiast oczywiście szanuję wolność słowa ale sądząc po ich podpisach...Jednak z drugiej strony skoro dalej się o mnie mówi to znaczy że jeszcze nie umarłem i że nadal żyję. Ja zawsze koncentrowałem się na tych swoich najwierniejszych kibicach i reszta takich obszczymurków mnie nie interesowała."

BSZ:W polskich rajdach chyba zbliża się najtrudniejszy okres, czy jeteśmy gotowi przez to przejść?

LK: "W Polsce uważam, że w ogóle mentalność jest troszke skrzywiona, może nie troszeczkę ale jest to po prostu brak kultury, w Polsce większości ludziom wszystko nieodpowiada i wszyscy mają coś przeciwko, każdy by najchętniej wszystko krytykował. Jeżeli wszyscy są tak na "nie" to może zawiesić Mistrzostwa Polski, zostawić parę KJSów i kręciołków, ludzie się trochę pokręcą pocieszą i będzie wszystko pięknie ładnie. Czy Polskie rajdy są w stanie to przejść? Czy zawodnicy są w stanie to wytrzymać? Sądzę, że coraz mniej. Jak dalej będzie? Ciężko mi powiedzieć, to w zasadzie głównie zależy od kibiców, jak będzie ich dużo na trasie i będą we właściwy sposób propagować ten sport to chyba ten sport przetrwa, jeżeli będzie większość nieodpowiedzialnych wykrzykujących stek bzdur to z tego nic nie będzie. Ja myślę,że Ci kibice co kochają ten sport i jeżdżą od kilku wiedzą co w trawie piszczy i oni na pewno dadzą radę i wiedzą co należy zrobić i na pewno tak zrobią. Zawodnicy póki co też dają radę ale na ile im sił starczy tego nie wiem. Trzeba sobie zdać sprawę z sytuacji jaka jest w kraju, proporcja się nie podnosi a nawet pogarsza, więc tu też należy wszystko przeanalizować od początku."

BSZ:Czy gdyby nie było Cię stać na samochód klasy WRC, rozważyłbyś powrót do grupy N lub starty w S1600?

LK: "Oczywiście że rozważyłbym. Powiem od razu że na samochód WRC mnie nie stać obecnie od razu mowię, w tym roku ciągniemy tak jakby ponad nasze siły. Grupą N nie wiem czy bym chciał jeździc w Polsce a S1600 tym bardziej bo to nie ma sensu. S1600 jest wspaniała na szybkie kręte odcinki. A czy na Mistrzostwa Świata? Myślę, że napewno, oczywiscie musiałby to być pewney budżet na cały cykl jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Patrząc na to co się dzieje z moimi kolegami w Mistrzostwach Świata, borykają się z potężnymi,widać że u nich też nie wygląda to najlepiej, tak na pewno bym nie chciał wolałbym przejechać kilka rajdów WRC niż tak "skakać". Tak naprawdę mogę powiedzieć, że jak do takiej sytuacji miało by dojść rozważyłbym możliwość zakończenia kariery i dania sobie spokój gdyż nie widze perspektyw dalszego rozwoju bez startów za granicą. Miejmy nadzieję, że to się zmieni i poziom zainteresowania sportem samochodowym w Polsce wzrośnie czego sobie i moim kolegom życzę. Oni tak samo mają poważny stres i poważnie to wszystko przeżywają..."

BSZ: Kilka dni temu miałeś urodziny, czego możemy Ci życzyć?

LK: "No cóż...czego możecie mi życzyć? Myślę że najlepiej jakby udało mi się powtórzyć wynik sprzed dwóch lat na rajdzie Polski."

BSZ: I tego właśnie z całego serca Ci życzymy i dziękujemy za rozmowę.

LK: "Ja również dziękuję."
Avatar użytkownika
Wilu
N4
 
Posty: 2488
Dołączył(a): sobota, 4 sty 2003, 23:40
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 19 maja 2003, 23:43

LK: "Po pierwsze ja tych wszystkich komentarzy nigdy nie czytuje, bo część rozwrzeszczanych małolatów siedzących za klawiaturą przed ekranem monitora czuje się bezkarnie pisząc i obrażając kogokolwiek. Ja myślę, że ich jedynym życiowym osiągnięciem do tej pory jest klawiatura i możliwość wypowiadania się w różnych hydeparkach, natomiast tak naprawdę żyją tym co jest sensacją, nie zauważyłem jak gdyby innego gorszego zjawiska, bo ktoś mnie może lubieć lub nie to jest jego indywiduana sprawa, jeżeli mnie ktoś obraża to wolałbym jakby mi to mówił prosto w oczy. Ale zdaję sobie spawę że do tego trzeba mieć jaja a nie klawiaturę. Martwi mnie natomiast inne ważna rzecz, większość tych ludzi patrzy komu by tu przywalić z czołowych polskich zawodników. Jeżeli takie osoby uważają się za kibiców wypowiadając swoje śmieszne teorie spiskowe na łamach portali internetowych, uważam że grubo się mylą, Polskie rajdy nie są w tej chwili w najlepszym momencie i dzięki takim osobom mogą zostać całkowicie wyeliminowane. Myślę że jak odejdzie kilku czołowych zawodników to kibice będą mogli sobie poopowiadać swoje rewelacje przy PlayStation na przykład. Jeżeli komuś tak bardzo nie odpowiada moja osoba zapraszam na strefe serwisową gdzie będziemy mogli udać się w jakieś neutralne miejsce i pogadać w cztery oczy i sobie to wszystko wytłumaczyć. Z miłą chęcią usłyszę te wypowiedzi prosto w twarz, no ale jak powiedziałem trzeba mieć jaja a nie klawiaturę. Natomiast oczywiście szanuję wolność słowa ale sądząc po ich podpisach...Jednak z drugiej strony skoro dalej się o mnie mówi to znaczy że jeszcze nie umarłem i że nadal żyję. Ja zawsze koncentrowałem się na tych swoich najwierniejszych kibicach i reszta takich obszczymurków mnie nie interesowała."


Drogi Panie Leszku, trochę więcej obiektywizmu i spójności. Skoro Pan nie czyta wszystkoch tych wypisów to skąd Pan wie o czym tam piszą. Po drugie gdyby od razu Pan wyjaśnił tak jak teraz jak się sprawy mają to nie byłoby tylu krytycznych wypowiedzi. Pierwsze Pańskie wyjaśnienie nie wnosiło nic do sprawy, poza tym pewne Pańskie wypowiedzi są ze soba sprzeczne. Są więc podstawy do niepokoju. Poza tym pragnę zauważyć że to najwierniejsi, fanatyczni wręcz Pańscy kibice robili niegdyś jak istniały jeszcze komentarze w Autoklubie największy śmietnik, obrażali wszystkich którzy ośmielili się myśleć inaczej niż oni... Na obecnym forum nikt nie jest obszczymurem, no, może poza jednym gostkiem o ksywce Manolo, ten faktycznie jak by się ze stadionu urwał, nie wiem jak na inych forach, ale proszę nie wrzucać wszystkich internautów do jednego wora...

to bym właśnie powiedział Kuzajowi w strefie serwisowej... Szanuję Kuziego za to co robi, ale dziwi mnie że wymaga bezkrytycznego podejścia do swojej osoby. Chcę wierzyć w to co powiedział, że to JC zalega mu z kasą a nie odwrotnie, i wierzę, ale trudno wymagać żeby wszyscy w to wierzyli. Kuzaj sam podaje sprzeczne ze sobą informacje, często umoczony jest w różne spięcia i afery w stylu Kronos i Grifone, Hołek i belki, które później nie zostają spokojnie wyjaśnione, przez co sam pracuje sobie na opinię osoby niewiarygodnej a pretensje o to ma do całego świata.

Panie Kuzaj, jak zobaczysz transparent "KUZI GO!" a pod nim "pogadamy w serwisie" to będę to ja...


Wracając do tematu Jolly Clubu to wypowiedź Kuzaja faktycznie sporo teraz wyjaśnia, przypominam sobie, faktycznie była mowa od początku o tym że Jolly Club miał nagrać sponsorów i tak na prawdę nic w tym kierunku nie zrobił. Tutaj ewidentnie knedle się nie wywiązali. Co było na Sumavie też wszyscy wiedzą. Kuzaj kręcił z tą ręką, najpierw mówił że przez kontuzję nie pojedzie dwóch pierwszych rajdów ME, teraz sam mówi co innego, że pierwszą eliminację ME zawalili Czesi, ale w całej tej sprawie Jolly Club nie jest czysty, może pic z tą ręka to był element walki z nieuczciwą stajnią... Wprawdzie nie widziałem oficjalnego oświadczenia Prodrive'u o tym że zrywa współpracę z knedlami, ale skoro przywieźli Kuziemu furę na Elmot to znaczy że chyba wzięli jego stronę w tym sporze. Dla mnie w tej sprawie dalej jest sporo znaków zapytania ale w miarę klarowania się sytuacji nasz kierowca stoi w coraz lepszym świetle.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Tomisny » wtorek, 20 maja 2003, 00:36

Kuzi ma racje co do tego ze wszyscy tylko marudza, i ze ci goscie z komentarzy to male cwaniaki...
I ani troche mnie to nie obraza zoltodziob, bo wiem ze to nie o mnie... Ty natomiast cos to za bardzo bierzesz do siebie...
Wedlog mnie Kuzi tu sie w porzadku wypowiedzial i pryznal sie ze nie ma kasy... szkoda, ale dobrze, ze to mowi...
Co prawda moglby blysnac wiekszym optymizmem na koniec, ale widac ze sie uniosl troche...


KUZI, KULIG, KUCHAR GO!!!
Tomisny
Avatar użytkownika
Tomisny
N3
 
Posty: 351
Dołączył(a): niedziela, 20 paź 2002, 16:09
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez koval » wtorek, 20 maja 2003, 07:09

Leszkowi chyba chodzi o komentarze na rallyonline

http://rallyonline.pl/ns.php?story=20030516141150730

U nas chcoc tez rozne rzeczy sie mowi to jednak na wyzszym poziomie niz tamten bajzel.... :wink:
http://www.pwr.wroc.pl Obrazek
Avatar użytkownika
koval
N2
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela, 17 lis 2002, 03:45
Lokalizacja: Wroclaw

Postprzez krzychd » wtorek, 20 maja 2003, 10:05

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że wszyscy (no prawie) emocionują się tym co dzieje się za kulisami a nie na rajdowych trasach.
KRzychd
Avatar użytkownika
krzychd
N3
 
Posty: 402
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 21:33
Lokalizacja: warszawa

Postprzez żółtodziób » wtorek, 20 maja 2003, 10:37

Tomisny: ja wiem (mam nadzieję) że to nie do mnie, przynajmniej nie czuję się jej adresatem ale wkurza mnie brak konkretów. Fakt że paru gówniarzy napisało co napisało, ale Kuzi nie powiedział o których gówniarzy mu chodzi, moim zdaniem jego wypowiedź może więc różnie interpretowana. Rozumiem że ma temperament, ale niech w takim układzie zatrudni rzecznika prasowego, który będzie wiedział jak pisać oświadczenia dla prasy. Kuligowi pisze Ciszewski PR i efekt tego jest taki że nikt się Kuliga nie czepia, przynajmniej w kwestiach finansowo - organizacyjnych...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Tomisny » wtorek, 20 maja 2003, 12:02

To sie zgadza... Kuzaj powinien bardziej dbac o wizerunek w mediach. Pozwala sobie na zbyt wiele niedomowien i sprzecznych informacji z roznych zrodel. Pewnie ze nie robi tego specjalnie, ale efekt jest taki jaki mamy. Przy Kuzim robi sie za duzo szumu pozarajdowego...
Musi te sprawy uporzadkowac...

A tak jeszcze jedno: Czy ktos uwaza ze Kuzaj jest slabym kierowca? (bo i takie opinie mozna spotkac :? )
Tomisny
Avatar użytkownika
Tomisny
N3
 
Posty: 351
Dołączył(a): niedziela, 20 paź 2002, 16:09
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez krzychd » wtorek, 20 maja 2003, 14:53

Słabym nie, ale nieskutecznym tak.
Ostatnio edytowano wtorek, 20 maja 2003, 17:23 przez krzychd, łącznie edytowano 1 raz
KRzychd
Avatar użytkownika
krzychd
N3
 
Posty: 402
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 21:33
Lokalizacja: warszawa

Postprzez thompson40 » wtorek, 20 maja 2003, 15:01

Leszek jest bardzo dobrym kierowcą! ale jeśli tak traktuje ludzi którzy mają swoje zdanie na dany temat i nie wierzą w opowieści o braku opon to przykro mi, ale w moich oczach dużo traci, traci na wizerunku i szacunku.
pzdr
...jk1dL......................................
...cky.pl.2kx.pm..........................
Avatar użytkownika
thompson40
N3
 
Posty: 457
Dołączył(a): poniedziałek, 2 wrz 2002, 11:46
Lokalizacja: józefów

Postprzez TommiCrazy » sobota, 31 maja 2003, 10:56

Przecież powiedział ze chodzi o różne komentarze na hydeparkach a nasze forum to nie hydepark :) wieć nas Kuzi pominoł.
Z drugiej strony pomyślcie sobie jak my się zachowujemy i co mowimy gdy np niemamy dostępu do netu bo nasz provider coś odłączył ( wsciekamy się na maxa) więc jak byście reagowali gdyby wam sponsorzy i kontrachenci auta nieprzygotowali?
Kuzi jest tylczko człowiek !!!! Jest jaki jest :)
Obrazek
Mitsubishi Starion Turbo EX2000
Avatar użytkownika
TommiCrazy
A6
 
Posty: 1057
Dołączył(a): środa, 16 paź 2002, 20:40
Lokalizacja: Skawina-cheltenham UK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polacy w ME

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości