posłuigujecie się jakimiś stereotypami, co w połączniu z fanatyczną (sorki za nadużywanie) wiarą w swojego idola, nie dostrzegacie iż ten młodociany kierowca z za południowej granicy reprezentuje troszki wyższy poziom ...
i tu nie chodzi o żaden sukces, tylko o realia ... nie mniej jak napisałem wyżej możliwe że Grzyb da radę ... i to chyba nawet lepiej, jeśli będzie walka, której Grzesio na słowacki oesach za dużo nie pokazał ...
i cóż poradzić, że występy Beresa ślędzę z zainteresowaniem ok kilku sezonów, no chyba się nie musze wyprowadzać
