GP Niemiec

Wszystko co dotyczy królewskiej kategorii wyścigowej

Moderator: SebaSTI

GP Niemiec

Postprzez rav » niedziela, 3 sie 2003, 15:34

Cieszę się że wyścig skończył się sprawiedliwie. Szwaba nie ukaraliby za wyprzedzanie po poboczu bo wyścig był w Niemczech, ale na szczęście złapał gumę. Niech zastanowią się ci, którzy chcą żeby przy torach były asfaltowe pobocza.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa


Postprzez Schumi03 » niedziela, 3 sie 2003, 21:10

Taki jest sport. Pamiętam Hakkinena w GP Hiszpanii pare lat temu,jak na ostatnim okrążeniu mu silnik wybuchł.
ale ja nie nazwałbym tego wyścigu do końca sprawiedliwym. Przez ryzykowną jazdę Kimiego,z wyścigu odpadło bez ich własnej winy dwóch liczących sie driverów. Taka jazda przypomina mi Schumachera za młodu. Nikt sie nie liczy tylko ja... Kij z nim ale dlaczego inni mająponosićkonsekwencję jego brawury ???
Obrazek
Avatar użytkownika
Schumi03
N3
 
Posty: 363
Dołączył(a): środa, 28 maja 2003, 20:46
Lokalizacja: Lublin

Postprzez rav » niedziela, 3 sie 2003, 22:00

Nie wiem dlaczego winisz za ten wypadek Kimiego. Według mnie on jest ostatnim, którego można obarczyć winą za ten wypadek. Jeśli już oceniać to winny jest Barichello bo był z tyłu i powinien ustąpić. Jednak tak na prawdę to wypadku nikt nie spowodował. Po prostu się zderzyli. Ale zachowanie Schumachera na wyprzedzaniu jest niedopuszczalne. To jest właśnie bezsens tych asfaltowych poboczy. Gdyby tam była trawa to w najlepszym przypadku Schumi zachowałby pozycję.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez !ADI! » poniedziałek, 4 sie 2003, 00:32

Wg. mnie winnym jest Ralf. On jechał tak, jakby nie miał nikogo po lewej. A Rubens znalazł się w pułapce między Ralfem i Kimmim. I osobiście uważam, że Fin jest tu jedynie poszkodowanym. Pewnie nie wiedział co go uderzyło.

Nie wiem czy zauważyliście, ale dosyć fajnei wyglądał noj Jordana lecący kilka metrów pionowo w górę.
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez rav » poniedziałek, 4 sie 2003, 09:27

To jakiś absurd. Sędziowie, którzy wydali taki wyrok chyba nigdy nie startowali w wyścigu. Schumacher nie rzucał samochodem, a jedynie łagodnie zjeżdżał do wewnętrznej. Rozumiem jakby nagle zmienił kierunek, ale w tym wypadku wszystko było OK. Był z przodu więc miał prawo drogi. Nie zmieniał strony toru. To była pierwsza zmiana toru na tej prostej jaką wykonał. Zresztą nawet jakby zmieniał to przed nim był Montoya i miał do tego prawo. I wreszcie nie doszło do kontaktu między nim a Barichello więc nie ma o czym gadać. Przypomina mi to sytuację kiedy w Melbourne Villneuve przestraszył się wyjeżdżającego z boksu Schumachera i zjechał na pobocze, a że wyścig był w Kanadzie ukarano Niemca.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 4 sie 2003, 11:19

asfaltowe pobocza: tak. Stronniczy sędziowie: nie. Jeżeli byłyby surowe kary za wjazd na pobocze (np. stop & go) to nikt by ta nie wjechał, tyle że sędziowie musieliby sumiennie je stosować, ktokolwiek nie wyjedzie poza linię: do boxu...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez !ADI! » poniedziałek, 4 sie 2003, 11:27

Albo słupki, które nie niszczą samochodu ale np urywają spojlery. Tak jak stiją przy drodze. Takie plastikowe, które jak kopniesz to się wywracają.

Chodzi mi o coś, co nie robi krzywdy, a powoduje straty i odstrasza z pobocza.
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez nhw220t » poniedziałek, 4 sie 2003, 13:27

Schumacher wyprzedzal Truliego po zewnetrznej a ze ten trzymal sie twardo swojego toru, niemiec musial uciekac na to betonowe pobocze. Dokladnie to samo zrobil dwa okrazenia pozniej Couthard, tyle ze jemu w tym miejscu nie udalo sie wyprzedzic Truliego. Nie bylo w tym nic niezgodnego z przepisami. Pobocze bylo na ZEWNETRZNEJ zakretu.
A za winnego kraksy po starcie uwazam Ralfa. Kimi i Rubens robili co mogli tzn. obaj zjechali maksymalnie do lewej strony. Ralf mimo to konsekwetnie dociskal ich do krawedzi toru (sam przyznal sie ze nie patrzyl). W koncu kola poszly "na zakladke" Rubens juz nie mogl hamowac a Ralf ciagle sie kierowal w lewo. Wreszcie doszlo do kontaktu i w ulamku sekundy trzy bolidy powpadaly na siebie. Ale kara cofniecia o 10 miejsc w stosunku do tego co Ralf wywalczy na kwalifikacji to odrobine za duzo.
WUY3902
Avatar użytkownika
nhw220t
N2
 
Posty: 105
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2003, 22:30
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Schumi03 » poniedziałek, 4 sie 2003, 14:07

rav napisał(a):To jakiś absurd. Sędziowie, którzy wydali taki wyrok chyba nigdy nie startowali w wyścigu. Schumacher nie rzucał samochodem, a jedynie łagodnie zjeżdżał do wewnętrznej. Rozumiem jakby nagle zmienił kierunek, ale w tym wypadku wszystko było OK. Był z przodu więc miał prawo drogi. Nie zmieniał strony toru. To była pierwsza zmiana toru na tej prostej jaką wykonał. Zresztą nawet jakby zmieniał to przed nim był Montoya i miał do tego prawo. I wreszcie nie doszło do kontaktu między nim a Barichello więc nie ma o czym gadać. Przypomina mi to sytuację kiedy w Melbourne Villneuve przestraszył się wyjeżdżającego z boksu Schumachera i zjechał na pobocze, a że wyścig był w Kanadzie ukarano Niemca.

Od kiedy Melbourne jest w Kanadzie ? :wink:
Nie pamiętam tego zdarzenia,ale jeśli Schumacher przekroczył linię przy wyjeździe z boksu,to kara się należała...
Obrazek
Avatar użytkownika
Schumi03
N3
 
Posty: 363
Dołączył(a): środa, 28 maja 2003, 20:46
Lokalizacja: Lublin

Postprzez !ADI! » poniedziałek, 4 sie 2003, 16:07

A czy to przypadkiem Frentzen tak przed Szumim nie uciekał?
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez rav » środa, 20 sie 2003, 21:34

Schumi03 napisał(a):
rav napisał(a):To jakiś absurd. Sędziowie, którzy wydali taki wyrok chyba nigdy nie startowali w wyścigu. Schumacher nie rzucał samochodem, a jedynie łagodnie zjeżdżał do wewnętrznej. Rozumiem jakby nagle zmienił kierunek, ale w tym wypadku wszystko było OK. Był z przodu więc miał prawo drogi. Nie zmieniał strony toru. To była pierwsza zmiana toru na tej prostej jaką wykonał. Zresztą nawet jakby zmieniał to przed nim był Montoya i miał do tego prawo. I wreszcie nie doszło do kontaktu między nim a Barichello więc nie ma o czym gadać. Przypomina mi to sytuację kiedy w Melbourne Villneuve przestraszył się wyjeżdżającego z boksu Schumachera i zjechał na pobocze, a że wyścig był w Kanadzie ukarano Niemca.

Od kiedy Melbourne jest w Kanadzie ? :wink:
Nie pamiętam tego zdarzenia,ale jeśli Schumacher przekroczył linię przy wyjeździe z boksu,to kara się należała...


Montreal. Przejęzyczenie
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez rav » środa, 20 sie 2003, 21:42

Schumacher nie przekroczył linii. Chodziło tylko o to że wypchnął Kanadyjczyka z jego własnego toru. Zrobił to bezkontaktowo. Villeneuve przestraszył się i wyjechał na trawnik. To było jeszcze wtedy, kiedy jeździł w Villiamsie. A jeśli chodzi o wyprzedzanie po poboczu to po takim manewrze Schumacher powinien odjąć gazu i wjechać za Trullego. Jak się wyprzedza po wewnętrznej i przy wyjściu jest się jeszcze za przeciwnikiem to trzeba odpuścić. Po prostu nie udało się i tyle. A przy kolizjach na wyścigach wini się tego, kto jest z tyłu, bo to on najlepiej widzi. Inna sprawa gdy ktoś nagle zachamuje na prostej, czego nie powinien robić. Kiedyś we mgle na Spa Schumacher urwał koło chyba o Coultharda, którego dublował, bo Szkot odpuścił żeby dać się wyprzedzić.
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez !ADI! » środa, 20 sie 2003, 22:02

rav- małe sprostowanie to nie była mgła tylko straszna ulewa. I wydaje mi się gdyby nei ten wjazd w tyłek Davida, to Michael miałby na swoim koncie o jeden tytuł więcej. Chyba w tedy zabrakło mu właśnie tyle punktów ile stracił w tym wyścigu.
Pamiętem tą akcję w boxach, o mało co się tam nie pobili. Szumiego trzymało z 10 osób!
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez rav » środa, 20 sie 2003, 22:56

Co by było gdyby... Wyścigi zawsze będą niesprawiedliwe. Dlatego kibicujmy rajdom. Tam kontakt między zawodnikami jest bardzo żadki.[/list]
Avatar użytkownika
rav
A6
 
Posty: 1396
Dołączył(a): poniedziałek, 4 lis 2002, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Schumi03 » środa, 20 sie 2003, 23:17

A na rajdzie mogą sie pojawiać belki... Ale to już inna historia... :wink:
Obrazek
Avatar użytkownika
Schumi03
N3
 
Posty: 363
Dołączył(a): środa, 28 maja 2003, 20:46
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Formuła 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron