Powiem tylko że nie jestem już moderatorem i
dlatego wolno mi więcej. Wtedy miałem ręce związane regulaminem i dopóki nie był łamany nie mogłem nic z takim kolesiem zrobić, co bezczelnie wykorzystywał prowokując kolejne awantury. Teraz mogę przynajmniej odpisać co myślę, bo nie obowiązuje mnie bycie bezstronnym. Nie wyzywam go, a krytyka jaką ode mnie otrzymuje jest konstruktywna i oparta o to jak się zachowuje. Jego oponenci nie wylecieli z forum dlatego że on miał rację a oni nie tylko dlatego,że nie porafili się pohamować i lecieli regularnymi bluzgami. Co nie zmienia faktu,że nigdy nie wiedział kiedy należy siedzieć cicho i zawsze doprowadzał mnie do szału swoimi niedojrzałymi zagrywkami.
Wykształcenia vipera nie znam i generalnie nie mam nic do ludzi którzy go nie posiadają, nie uważam ich za gorszych. Chodzi o to ze viper po prostu nie umie się wypowiadać po polsku, czego można wymagać od każdego kto skończył 6 klas podstawówki. I to jest fakt a nie żadna obelga, jego ortografia, gramatyka, interpunkcja i składnia to jakiś żart, dokładnie tak to wygląda jak by nie skończył żadnej szkoły. Pisze niechlujnie, co moim zdaniem stanowi przejaw pogardy dla forumowiczów i pokazuje jaki jest - ani w zgłębianie swojej wiedzy ani w jakość swoich wpisów nie wkłada żadnego wysiłku, ale oczekuje że wszyscy mają się zapoznać z jego zdaniem, a jak ktoś pisze normalnie to sam w szyderczym tonie pisze coś o magisterskim stylu - tak on pierwszy uderzył w tę strunę, a ja mu się po prostu odciąłem. Serio nie o to chodzi, żeby roztrząsać jaką edukację odebrał tylko o jego brak szacunku do wszystkich którzy to muszą czytać i naprawdę niską jakość jego wpisów, nie tylko pod względem merytorycznym, ale przede wszystkim polonistycznym. Na poważnych forach są specjalne zapisy odnośnie ortografii i są one bezwzględnie egzekwowane W ostatnim poście nawet nie sformatował tekstu. Do braku dużych liter i gigantycznej ilości literówek już przywykłem, ale sorry, nie zamierzam się bawić w rozszyfrowywanie co dotyczy czego jak komuś szkoda było czasu na otagowanie cytatów.
Kwestia cegieł do czytania - ja bym sobie życzył, żeby viper wyprodukował jakąś cegłę popartą jakąś głębszą analizą niż tylko porównanie czasów osiąganych na testach. Nigdy tego nie zrobił i nie zrobi, ponieważ dla niego wszystko jest proste. O OK, jak jest z tym szczęśliwy to proszę bardzo tylko niech się nie wcina w dyskusję osób które chcą zwrócić uwagę na inne rzeczy. Nie odkrywa ameryki swoimi stwierdzeniami, choć na pewno jest święcie przekonany że jest inaczej, a potem jeszcze jak ktoś zmieni zdanie pod wpływem jakichś nowych informacji to też musi wyskoczyć z jakimś infantylnym triumfalizmem, który kompletnie niczego do niczyjej wiedzy nie wnosi. Ale wnosi wiele do jego samopoczucia, bo on się nie posiada ze szczęścia za każdym razem jak się okaże ze miał w jakimś tam fragmencie rację. Tym razem zresztą w ogóle tak nie było - wcześniej absolutnie nie dotykał tematów dotyczących zarządzania Williamsem, po prostu dość ogólnie obstawiał że będą na końcu stawki. Gdyby tydzień temu napisał ze Williams za parę dni wyśle Lowe'a na urlop to bym teraz padł przed nim na kolana, bo to by dowodziło,że naprawdę posiada rozległą wiedzę na ten temat. Nic takiego nie ma miejsca, udało mu się kostką wykulać szóstkę i tyle, ale zamiast to przyjąć jak człowiek dorosły musi się po raz kolejny wciąć w dyskusję, w której nie jest uczestnikiem tylko trollem.
Co do chęci dogadania się - jest jak najbardziej, Gdzie miał rację tam mu ją wielokrotnie przyznawałem, problem w tym że on zawsze chce mieć rację. Nie wiem czy leczy tym jakieś swoje kompleksy czy jest to jakieś schorzenie, ale nie tędy droga. Chce żebym go szanował niech napisze coś poprawnego pod względem językowym, sformatuje to żeby dało się to czytać i przytoczy jakieś fakty, inne od tych które można znaleźć nawet na Interii...
Viper oprócz posiadania jakiejś wiedzy (jak każdy na tym forum) jest cwaniakiem, który gdy widzi jakie wzbudza kontrowersje, ma ubaw z tego, że dodatkowo daje do pieca. Żółtodziób daje się wpuszczać jak dziecko, i takie są efekty.
Słabo w ten sposób mu pomagasz.
Jeśli jest tak jak mówisz to wyczerpuje to definicję trollingu. Paradoksalnie jedyne co działać może na jego korzyść, to że robi to z roztrzepania i nieogarnięcia. Skoro to przemyślana taktyka to tym bardziej ktoś taki nie powinien mieć nic do gadania na forum.
Widzę, że to się poprawiło, ale skoro w tej kwestii wypominasz innym wykształcenie, to mam rozumieć, że sam w ciągu tych paru lat ukończyłeś już podstawówkę, ewentualnie zrobiłeś maturę?
Nie zamierzam się publicznie obnosić ze swoim wykształceniem ale jak taki jesteś ciekawy zapraszam na priva.