przez żółtodziób » środa, 20 lut 2019, 23:13
Powiem tak - nowy bolid wygląda dobrze. Mimo problemów widać, że konstrukcja aerodynamicznie jest dużym krokiem naprzód względem tego co było w zeszłym roku. Cały tył jest ładnie ciasno upakowany, IMO lepiej niż u Strollów i na pewno znacznie lepiej niż u Haasa i McLarena. Haas zresztą też ledwo się wyrobił i zaliczył awarię, więc nie panikowałbym że Williamsowi coś nie pykło. Pewnie, że położyli temat testów, ale to nie oznacza,że wszystko idzie źle. Myślę, że nie ma co przesądzać. Jasne,że Toyota w WRC to z tego nie będzie, ale myślę że pozycja 3 od końca nie będzie jakimś mega zaskoczeniem. Pytanie jeszcze ile zostało z dawnej formy Kubicy, ale WRCa prowadził mega szybko, a tam kierą trzeba nawet szybciej i mocniej wywijać niż w bolidzie F1. Jest to wielka niewiadoma, ale jest całkiem możliwe,że będzie w stanie w niektórych wyścigach uzyskać wyniki znacznie powyżej teoretycznych możliwości samochodu, takie sytuacje już miały miejsce. Atuty niewątpliwie jakieś są , dają nadzieję na odbicie się od dna, pytanie tylko czy zadziałają. Spóźnienie się na testy op niczym nie przesądza, choć na pewno sporo utrudnia jeśli chodzi o przygotowania do sezonu.
@MadMax - Williams wyszedł z finansowej czarnej dziury. Oczywiście budżet nadal mają nieszczególny, ale już nie beznadziejny jak w zeszłym roku. Jedyne co można mieć do Rokit to że cały projekt póki co jest wirtualny i istnieje takie ryzyko, że zostanie zwinięty równie szybko jak został sklecony. Ale to, że jest taka możliwość nie przesądza o tym, że coś takiego musi nastąpić. Dopóki jednak nie ma takich pogłosek i przelewy są realizowane można mówić o względnej stabilności. Co nie znaczy, że Klara nie powinna się rozglądać za kolejnymi źródłami finansowania, ale to już przyszłość pokaże na ile sprytna się okaże. Na pewno dzieliłbym przez 2 albo i przez 4 daleko idące opinie o rzekomo wielkiej dezorganizacji. Trochę rozpieprz jest, ale też biorąc pod uwagę ilość zmian w nowym bolidzie i poważne problemy finansowe w zeszłym sezonie to i tak to co udało się osiągnąć trzeba ocenić pozytywnie. Nie w sensie osiągów samochodu, bo to się dopiero okaże, ale w sensie tego ile zrobili w jak ciężkich warunkach. Wola przetrwania ewidentnie jest, a to że nie wszystko im sie skleiło - nie miało prawa przy takich trudnościach i skali wprowadzonych zmian.