Moderator: SebaSTI
Mariusz napisał(a):viper napisał(a):Tak na marginesie jak oceniasz zawodnika na przyszlosc to najpierw zobacz na ktorym dojechal do mety, a potem wystawiaj ocene. Natomiast jak chcec byc rzetelnym pismakiem oczywiscie i porownac dwoch zawodnikow to tym bardziej sprawdz dokad dojechali bo inaczej porownanie nie ma sensu. Zawodnik ktory nie liczy sie w rajdzie i jedzie pojedynczy oes moze robic co chce bo nie ma nic do stracenia.
Phi, proste. Robert rajdu nie ukończył, Juho ukończył rajd na miejscu 6. Po OS5 Robert był na miejscu 6. ze stratą 57 sekund do miejsca pierwszego, Juho był na miejscu 9. ze stratą 1 minuta i 21 sekund do miejsca pierwszego. Tak więc do OS5 Robert jechał lepiej od Juho. To co było później porównywać nie można, bo każdy z nich miał już inny cel.
lukasz64fj napisał(a):viper, poczekajmy do Monte Carlo 2016 i od tego rajdu będziemy oceniać czy coś z tego będzie bo na razie jest to przyspieszony kurs rajdowania na najwyższym poziomie gościa który 2,5 roku temu poczuł pod kołami szuter! Robert zawsze i wszystkim jeździł na limicie i o to chodzi! taka jazda sprawia mu satysfakcję taką jaka tobie pisanie tych wszystkich bredni!!
Carloz napisał(a):Cóż, zacznij pisać sam, być może ktoś Cię będzie chciał czytać. Choć uważaj, bo to wcale nie jest najprostsze.
viper napisał(a):Mariusz napisał(a):Phi, proste. Robert rajdu nie ukończył, Juho ukończył rajd na miejscu 6. Po OS5 Robert był na miejscu 6. ze stratą 57 sekund do miejsca pierwszego, Juho był na miejscu 9. ze stratą 1 minuta i 21 sekund do miejsca pierwszego. Tak więc do OS5 Robert jechał lepiej od Juho. To co było później porównywać nie można, bo każdy z nich miał już inny cel.
No ale on musi byc szybszy niz emeryt, ktory wyjechal od swieta na wycieczke
. Jechal jechal ale po raz 15 nie dojechal. Rajdy trzeba konczyc.
Mariusz napisał(a):viper napisał(a):Mariusz napisał(a):Phi, proste. Robert rajdu nie ukończył, Juho ukończył rajd na miejscu 6. Po OS5 Robert był na miejscu 6. ze stratą 57 sekund do miejsca pierwszego, Juho był na miejscu 9. ze stratą 1 minuta i 21 sekund do miejsca pierwszego. Tak więc do OS5 Robert jechał lepiej od Juho. To co było później porównywać nie można, bo każdy z nich miał już inny cel.
No ale on musi byc szybszy niz emeryt, ktory wyjechal od swieta na wycieczke
. Jechal jechal ale po raz 15 nie dojechal. Rajdy trzeba konczyc.
Wcale nie musi być szybszy, skąd ci to przyszło do głowy? To że rajdy trzeba kończyć to banał, każdy to wie, a mimo wszystko w każdym rajdzie kilkadziesiąt procent tych co jadą ich nie kończy.
viper napisał(a):Mariusz napisał(a):Wcale nie musi być szybszy, skąd ci to przyszło do głowy? To że rajdy trzeba kończyć to banał, każdy to wie, a mimo wszystko w każdym rajdzie kilkadziesiąt procent tych co jadą ich nie kończy.
Jezeli chce sie dostac do fabryki to musi. Banal w teori , ale nie w praktyce. Pewnie ze nie konczy problem w tym ze on ma problem skonczyc rajd a co dopiero ossiagnac wynik na mecie.
lukasz64fj napisał(a):To tak jakbyś się przesiadł z MotoGP do enduro jak dla ciebie to jest to samo to wybacz, co by ktoś nie napisał to ty kontra
adamlen napisał(a):Nazywanie Hanninena emerytem to obraza zarówno Jego jak i załóg, którzy z nim rywalizują. Po pierwsze jest tylko kilka lat starszy od Kubicy a po drugie w Finlandii zawsze był mocny nie zależnie od tego ile rajdów w sezonie zaliczał. Idąc tym tropem Loeb to też emeryt, ale jak pojawiłby się na rajdzie to byłby jednym z faworytów.
Wiadomo, Haninen to nie Ogier czy Latvala, ale fakt jest taki, że rok temu z Kubicą wygrywał w Finlandii zdecydowanie mimo iż nie jeździł za wiele w sezonie a dodatkowo jechał słabszym Hyundaiem. W tym roku role się zamieniły to Hanninen był wolniejszy. Wniosek? Kubica jest szybszy niż rok temu. Rok temu strata do pierwszego na odcinkach była 0,8-1,2s/km w tym roku ok 0,6s/km na odcinkach bez awarii. Podobne proporcje były na Polskim. Nie można tego nie zauważyć. A, że nie kończy? Mi też też często szkoda, ale może gdyby miał podejście żeby kończyć rajdy to rok temu było by 1,2s/km a teraz 1,0s/km, więc różnie to mogło by wyglądać. Można krytykować czy wypominać brak ukończonych rajdów jak ktoś lubi, ale trzeba też zauważyć, że tak jak rok temu Kubica podpinał się do walki z fabrykami tak w tym roku już z nimi regularnie walczy, w drugiej ich połowie, ale jednak.
Ocena kierowcy tylko po zdobytych punktach w danym rajdzie to amatorskie podejście. Jeśli Latvala prowadzi przez 20 odcinków, ale na 21 ma wypadek i zdobywa 0 pkt to jest gorszy od np. Sordo, który jechał cały rajd na 8 pozycji? Moim zdaniem nie.
DonCorrado napisał(a):adamlen napisał(a):Nazywanie Hanninena emerytem to obraza zarówno Jego jak i załóg, którzy z nim rywalizują. Po pierwsze jest tylko kilka lat starszy od Kubicy a po drugie w Finlandii zawsze był mocny nie zależnie od tego ile rajdów w sezonie zaliczał. Idąc tym tropem Loeb to też emeryt, ale jak pojawiłby się na rajdzie to byłby jednym z faworytów.
Wiadomo, Haninen to nie Ogier czy Latvala, ale fakt jest taki, że rok temu z Kubicą wygrywał w Finlandii zdecydowanie mimo iż nie jeździł za wiele w sezonie a dodatkowo jechał słabszym Hyundaiem. W tym roku role się zamieniły to Hanninen był wolniejszy. Wniosek? Kubica jest szybszy niż rok temu. Rok temu strata do pierwszego na odcinkach była 0,8-1,2s/km w tym roku ok 0,6s/km na odcinkach bez awarii. Podobne proporcje były na Polskim. Nie można tego nie zauważyć. A, że nie kończy? Mi też też często szkoda, ale może gdyby miał podejście żeby kończyć rajdy to rok temu było by 1,2s/km a teraz 1,0s/km, więc różnie to mogło by wyglądać. Można krytykować czy wypominać brak ukończonych rajdów jak ktoś lubi, ale trzeba też zauważyć, że tak jak rok temu Kubica podpinał się do walki z fabrykami tak w tym roku już z nimi regularnie walczy, w drugiej ich połowie, ale jednak.
Ocena kierowcy tylko po zdobytych punktach w danym rajdzie to amatorskie podejście. Jeśli Latvala prowadzi przez 20 odcinków, ale na 21 ma wypadek i zdobywa 0 pkt to jest gorszy od np. Sordo, który jechał cały rajd na 8 pozycji? Moim zdaniem nie.
Wg Vipera Sordo jest lepszy bo dojechał do mety na 8 miejscu i nie liczy się w walce o tytuł MS. Po jego wpisach tylko taka opinia się nasuwa. Ale i tak pewnie przekręci kota ogonem. O ile kolego Viper czasem nie głupio piszesz to strasznie zmieniasz punkt wyjścia. Trzeba byc konsekwentnym na calej lini a nie tylko wybiórczo.
viper napisał(a):lukasz64fj napisał(a):To tak jakbyś się przesiadł z MotoGP do enduro jak dla ciebie to jest to samo to wybacz, co by ktoś nie napisał to ty kontra
Nazywaj jak to chcesz. To nie kontra tylko wiedza praktyczna. Rajdy to studia a wyscigi na torze to szkola podstawowa. W wyscigach sa wieksze predkosci ale to jest wszystko bardzo przewidywalne, dlatego jest to stosunkowo proste w porownaniu do rajdow. Problem w tym ze kazdy moze ze studiow isc do szkoly podstawowej i sobie poradzi, ale odwrotnie jest duzo gorzeji malo ktory statystycznie by skonczyl. Mowie oczywiscie o prawdziwych studiach dziennych a nie kupowaniu prywatnie dyplomu. Krotko mowiac nie kazdy orzeł w szkole podstawowej bedzie orlem na studiach bo jest to duzo trudniejsze i zupelnie o innej charakterystyce.
No chyba każdy kierowca wybiera wyścigi albo rajdy po to żeby w nich jeździć i się w nich specjalizować a nie po to żeby co kilka lat skakać to tu to tam. Każdy wie doskonale że jeśli była by możliwość to Kubica dalej by jeździł w F1, skoro takiej możliwości nie ma to wybrał kolejną najwyższą 'ligę motorsportową" po F1 czyli WRC, patrząc na wiek kierowców w WEC DTM WTCC czy jakiejkolwiek innej serii wyścigowej tego typu, to na jazdę w nich spokojnie będzie mógł sobie jeszcze pozwolić.Carloz napisał(a):Gdyby było tak jak mówisz, to każdy kierowca rajdowy mógłby się w ciągu pół roku przekonwertować na wyścigowego.
Uważam że z 30 letniego kierowcy rajdowego prędzej zrobisz wyścigowca niż na odwrót (tylko nie mówię tu o przeskakiwaniu między WRC i F1 a ogólnie)Carloz napisał(a):Tylko jakoś bardzo wielu takich przypadków poza Loebem nie znam.
Carloz napisał(a):Ty mi zarzucałeś pisanie bzdur, to ja też uważam, że to też bzdura totalna. Porównywanie 2 zupełnie różnych dyscyplin. Gdyby było tak jak mówisz, to każdy kierowca rajdowy mógłby się w ciągu pół roku przekonwertować na wyścigowego. Tylko jakoś bardzo wielu takich przypadków poza Loebem nie znam.
Single seatery to przede wszystkim aerodynamika, która w rajdach gra marginalną rolę tak naprawdę. Nawet auta GT to zupełnie inna bajka w porównaniu z wurcami.
Anbarra napisał(a):Znow wam przypominam: Kubica musi miec w 100% rajdowe odruchy zeby konczyc rajdy. Pamiec miesniowa, i nerwowa. Nawet w zdrowym ciele trudno zrywac nawyki, zmienic z dnia na dzien tryb zycia. A my mowimy tu o ciele mocno pokiereszowanym, i uprawiajacym sport przy najwyzszym mozliwym obciazeniu (ciala i umyslu).
Ja wiem co mowie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości