Lewis Hamilton - wyhodowany człowiek-maszyna?

Wszystko co dotyczy królewskiej kategorii wyścigowej

Moderator: SebaSTI

Lewis Hamilton - wyhodowany człowiek-maszyna?

Postprzez Maciej_2010 » czwartek, 1 lip 2010, 18:17

Witam,

Od dawna interesuję się F1 i notabene wszystkim co ma cztery koła i zapier.... :)

Często śledzę to forum i po ostatniej sytuacji z Hamiltonem i SC postanowiłem napisac coś od siebie.
Jeśli macie cokolwiek do dodania od siebie to oczywiście piszcie -
chętnie dowiem się co myślicie na ten, kontrowersyjny poniekąd, temat.

Na początek za Wikipedią:
..."Po zwycięstwach w kilku mistrzostwach kartingowych, w wieku 12 lat został przyjęty do programu rozwojowego młodych kierowców McLarena."


W momencie pojawienia się Hamiltona w F1 dużo mówiło się nie tylko o jego fantastycznych umiejętnościach, ale róznież o dość tajemniczym i dziwnym pojawieniu się w F1 zawodnika tak wysokiej klasy.

Istnieje teoria jakoby Hamilton był właściwie od urodzenia objęty programem McLarena, za pośrednictwem swego ojca - tajemniczego Pana Anthonego Hamiltona, i był wręcz trenowany "pod F1".
Obecnie dla każdego jasne jest że Hamilton jest w McLarenie nie do ruszenia, co też jest zastanawiające kiedy spojrzymy na inne znane i nawet bardziej utytułowane persony w świecie F1, regularnie będącymi przedmiotami transferowych plotek.

Myślę, że każdy zawodnik w F1 marzy o takiej pozycji w całym team-ie jaką ma Hamilton w McLarenie i pozycja ta mocno wykracza poza dotychczasowe standardy.
Skąd taka zarzyłość i bezgraniczne wsparcie od samego początku?
Zrobienie z Hamiltona kierowcy nr.1 w jego pierwszym sezonie i to u boku F. Alonso! z pewnością potwierdza że coś jest na rzeczy - nikt o zdrowych zmysłach nie stawiałby na nowicjusza mając w zespole Mistrza Świata.

Zastanawia mnie jak są takie projekty rozwijane? Czy duże korporacje inwestują w badania genetyczne zawodników już w ich wieku szkolnym i czy na tej podstawie zapadają decyzje na wiele późniejszych lat. Jak wcześnie zaczyna się praca nad zawodnikiem, aby był on "maszyną do wygrywania"? Czy można się spodziewać, że dzięki dostępnej nam dzisiaj genetyce, będzie można "wyhodować" sobie idealnego człowieka do danej dyscypliny sportu na bazie genów? Jak daleko to jeszcze pójdzie?

Poza tym, nie pierwszy raz oglądaliśmy w ubiegły weekend faworyzowanie Hamiltona przez sędziów. Sam jako kibic jestem już zmęczony tym spektaklem, w którym jednemu zawodnikowi podaje się pomocną dłoń, przy każdej jego wpadce, a jednocześnie karze innych za mniejsze przewinienia (żeby nie pisać, że za bezzasadne).
Biorąc pod uwagę fakt, iż Hamilton w swojej obecnej dyspozycji, jest w stanie samodzielnie sięgnąć po tytuł, takie wspieranie go raz że wydaje się zbędne, a dwa że psuje całe widowisko.
Teraz zaczyna się nagonka na reporterów zagranicznych krytykujących L.H. i oskarżanie ich o rasizm, itp. , a przecież chodzi o to aby wszystcy zawodnicy na torze mieli równe szanse - im te szanse są równiejsze tym lepsze jakościowo widowisko.

I im częściej obrońcy L.H. uciekają od trudnych pytań, zastępując odpowiedzi oskarżeniami pod adresem pytających, np. o rasizm itp., tym bardziej cała sprawa z Hamiltonem wydaje mi się podejrzana...

Osobiście mam nadzieję, że opór zawodników i mediów spowoduje opamiętanie się decydentów w F1 i równe traktowanie wszystkich zawodników.

Ciekaw jestem jakie jest Wasze zdanie o Hamiltonie.
Od wielu lat nie oglądałem tak ciekawych wyścigów w sezonie, a teraz ktoś "zza kulis" psuje mi całą zabawę!. Ehh...

Pozdrawiam
Maciej
Maciej_2010
 
Posty: 4
Dołączył(a): wtorek, 22 cze 2010, 13:49
Lokalizacja: Poznań


Powrót do Formuła 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości