F1 2009

[SebaSTI]

Twierdzisz ze McLaren i Lewis nie będzie walczyć o zwycięstwo? Grzeszysz Testy testami a na GP Australii się okazę ze BGP jest conajwyżej średniakiem, takie moje zdanie na ten temat

Testy testami ,ale to też o czyms świadczy zreszta sami przyznali ,że maja broblem z tylnim skrzydlem ,wiec wyniki mowia same za siebie.

[schwepes]

Testy testami ,ale to też o czyms świadczy zreszta sami przyznali ,że maja broblem z tylnim skrzydlem ,wiec wyniki mowia same za siebie.

BMW też narzekało przed sezonem 2008, a później mieli mocny początek. Moim zdaniem zasłona dymna.

[nick555]

Też mam wrażenie że McLaren nie potrzebuje tylu testów poprostu co inni. Wiadomo im więcej tym lepiej. I może to właśnie daje przewagę BGP oni mieli coś dużo tuneli jeszcze jako Honda, 4?

A co do Hamiltona to o ile go nie lubie to nie wierze że nie będzie w czołówce scisłej.

[BartekRally]

Dokładnie, BMW w ubieglym sezonie na testach też nie błyszczało a Tu nagle kręcili wysokie miejsca, McLaren to takie szpece ze tak raczej bym na złe wyniki nie liczył

Przypomnę iż np. Red Bull czy Renault też nie jezdziło źle podczas testów w 2008 ( Renault - 1 wygrane testy, Red Bull - 4 wygrane testy) a sezon weryfikowal ich bolidy doskonale, Toyota która nie blyszczała i zanosiło się na przykry sezon na ograło min. Red Bulla.

Jak dla mnie miarodajne będa kwalifikacje 28 Marca w Melbourne, tam zobaczymy prawdziwy rozkład sił, w którym według mnie np. BGP nie będzie już tak blyszczal jak w Montmelo

[Karol]

A ja się nie zdziwie jak McLaren będzie w środku stawki na początku. Mistrzowskim teamom się nie raz już zdarzaly zadyszki. Ferrari też zawsze mocno stoi, a w 2005 roku przygaszeni jakoś byli... Niby tam oponki czy coś, ale jednak...

[BartekRally]

No tak wszystko się zgadza, ale we wczesniejszych testach na Jerez McLaren dołów nie jezdził.

Pozycja BGP wydaje się aż nie możliwa ... wchodzą z marszu i takie cuda, jeśli ich wyniki okażą sie normalką w sezonie to Brown zrobił nie samowity interes !

[SebaSTI]

A ja się nie zdziwie jak McLaren będzie w środku stawki na początku. Mistrzowskim teamom się nie raz już zdarzaly zadyszki. Ferrari też zawsze mocno stoi, a w 2005 roku przygaszeni jakoś byli... Niby tam oponki czy coś, ale jednak...

Masz racje i mysle ze to nie zaslona dymna...no ale juz nie dlugo pierwszy wyscig i wszystko sie okaze:)

[ŁukaszŁuniewski]

No i się stało... Wchodzi w życie "przekonstruowany" system medalowy. Kierowca z największą ilością zwycięstw zdobywa tytuł mistrza. Dla mnie jest to najbardziej niesprawiedliwy system jaki mógł obowiązywać, ale cóż zdarza się. Teoretycznie już po dziewięciu rundach możemy poznać mistrza, który nie będzie musiał startować w dalszej części sezonu :/

[THIM]

Teoretycznie według starej punktacji też byłoby to możliwe.

[Cendra]

Teoretycznie według starej punktacji też byłoby to możliwe.

chyba się mylisz...

[Krecik]

Uważam to za mega dziwną rzecz i nie podoba mi się to.

[THIM]

Teoretycznie według starej punktacji też byłoby to możliwe.

chyba się mylisz...

Masz rację, byłoby to mozliwe "dopiero" po 10. Tak czy inaczej, uważam, że wyścigi będą ciekawsze (nie uwzględniając różnic w bolidach). Najpierw każdy będzie chciał się znaleźć w gronie zwycięzców, bo wszyscy, którzy zaliczą wygraną będą zajmować czołowe miejsca na koniec. Potem będą ci, którzy nie wygrali, ale byli drudzy, więc będzie parcie na to miejsce itd. Opłaca się strategia Kamikaze, który 5 razy wydzwoni i raz zajmie wysokie miejsce

[Krecik]

i tak będą jeździć ostrożnie i tak, będą dowozić punkty by w razie czego zająć najwyższą pozycję na koniec gdyby nie wygrali ani razu więc kółko się zamyka

[ŁukaszŁuniewski]

Najpierw każdy będzie chciał się znaleźć w gronie zwycięzców, bo wszyscy, którzy zaliczą wygraną będą zajmować czołowe miejsca na koniec. Potem będą ci, którzy nie wygrali, ale byli drudzy, więc będzie parcie na to miejsce itd. Opłaca się strategia Kamikaze, który 5 razy wydzwoni i raz zajmie wysokie miejsce

Co do pierwszej części się zgodzę, ale dalsze lokaty mają być ustalone według systemu punktowego 10-8-6-5-4-3-2-1, podobnie jak tytuł mistrzowski w przypadku takiej samej ilości wygranych , więc będziemy mieli dwie równorzędne klasyfikacje.

[THIM]

Dopiero teraz przeczytałem newsa - to jakiś kosmos już w ogóle. Ale w czołówce będzie walka - w każdym wyścigu do upadłego, oczywiście chyba, że drugi czy trzeci będzie miał stratę pół minuty po wszystkich pitstopach. Ale będzie ciekawiej, choć jestem za liczeniem wszystkich miejsc, a nie tylko zwycięstw...