Magyar Nagydij(Budapest) GP Węgier

Wszystko co dotyczy królewskiej kategorii wyścigowej

Moderator: SebaSTI

Postprzez SebaSTI » niedziela, 5 sie 2007, 16:04

Gratulacje dla kubicy:P moim zdaniem 5 mijesce nie jest takie zle nie mial wiekszych problemów z bolidem szkoda tylko ze nie powalczyl z nickiem ,ale w turcji pokaze na co go stac:D
Avatar użytkownika
SebaSTI
A6
 
Posty: 1867
Dołączył(a): środa, 1 lis 2006, 14:33
Lokalizacja: Rzeszów


Postprzez Gucio » niedziela, 5 sie 2007, 16:08

No i po GP.
Może i mogło by być lepiej gdyby była opcja 2 pit stopów, ale cóż takie zapadły decyzje i trudno :)
Cieszy postawa Roberta, bo znów pojechał ładny wyścig, a trzecie miejsce Nicka Cieszy także, bo doszło trochę punktów na konto konstruktorów :)
Zawiódł zapewne Massa, ale widać było, ze borykał się z jakimiś problemami skoro nie mógł obejść nawet Sato.
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Miedziu » niedziela, 5 sie 2007, 16:23

Gratulacje dla Lewisa, Kimiego, Nicka oraz Roberta :) Po wczorajszych kłopotach RK z bolidem w kwalifikacjach, miałem nadzieję na punktowaną ósemkę , plan sprawdził sie w stu procentach :) Szkoda Filipka, ewidentnie było widać że bolid "nie jedzie". Liczyłem na to że Kimi przejdzie Hamiltona, niestety troszkę zabrakło. Zaskoczeniem in+ była postawa Ralfa Schumachera. Postraszyli utratą posady i od razu chłopak zaczął jeździć :)
Avatar użytkownika
Miedziu
A6
 
Posty: 1061
Dołączył(a): czwartek, 19 sty 2006, 19:08
Lokalizacja: Ostroszowice

Postprzez Matador » niedziela, 5 sie 2007, 16:26

Jeśli wybrać jaczęściej powtarzany zwrot przez komentującego byłaby to chyba "czerwona latarnia"...


Na początku wyścigu trochę się obawiałem o wynik Roberta, co prawda start bardzo dobry ale potem coś ten bolid nie jechał. Ale sytuacja na szczęście szybko się poprawiła, zaskoczony trochę jestem ilością okrążeń przejechanych na jednym komplecie opon. Massa kompletnie się pogubił...


Co do sytuacji w McLarenie - trochę śmieszne wydaje mi się to co powiedziano w czasie relacji, że to fizjoterapeuta maczał palce w całym tym zamieszaniu podczas kwalifikacji. Chociaż wczoraj podczas relacji można było zobaczyć Denisa jak prowadzi pewnego pana na poważną rozmowę...
Avatar użytkownika
Matador
A5
 
Posty: 559
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 18:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Sergiey » niedziela, 5 sie 2007, 16:27

Nie mogło być wiele lepiej. Przy opcji dwóch pitstopów mógłby ew. przejść Alonso. Do czołowej dwójki zabrakło coś ok. 46 sekund wiec nawet opcja na 1 pitstop by nie pomogła. Oczywiście jak Robert dwa to i Nick dwa wiec róznicy nie ma. Bez entuzjazmu - wynik na miarę możliwości duetu kierowca-samochód.
Natomiast cieszy postawa Ralfa Sch. do niedawna określanego (przez p. Borowczyka) czerwoną latarnią formuły 1. Spykerowi udało się utrzymać przedostatnie miejsce.
Na starcie Kimi pokazał Heidfeldowi że ten musi popracować nad startem. Generalnie wyścig bez emocji.
gg://1569993 Gadu-Gadu
---
Auto racing, bull fighting, and mountain climbing are the only real sports ... all others are games.
Ernest Hemingway
Avatar użytkownika
Sergiey
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:43
Lokalizacja: Kraków-Żory

Postprzez misiek_wrc » niedziela, 5 sie 2007, 16:40

Sergiey napisał(a): Generalnie wyścig bez emocji.
Oj tu nie mogę sie zgodzić :? Czasy przejazdów Roberta przed 3 pit stopem liczone były dokładnie przed TV czy uda sie wyjechać przed Alonso :) Gonitwa Kimiego za Hamiltonem była emocjonująca brakło kilku okrążeń :) Jak dla mnie wyścig bardzo emocjonujący :)
..:: !! QHR MAJCHER OGIEN NA TLOKI !! ::..
Avatar użytkownika
misiek_wrc
A5
 
Posty: 544
Dołączył(a): niedziela, 13 sie 2006, 15:50
Lokalizacja: Świdnica

Postprzez Sergiey » niedziela, 5 sie 2007, 16:59

Kimi jechał za Hamiltonem chyba z 50 okrążeń w odstepie 1 sek. Niestety tor nie nadaje się do wyprzedzania (byłem, widziałem i dlatego w tym roku nie pojechałem - bo raczej nic tam się nie dzieje, poza efektami dzwięko - wizualnymi). Z porównania czasów pobytu na pit lane (całym) wynikało ze Robert musiałby na 3 okrążeniach zyskać dodatkowe ok. 5 sek przewagi (czyli jakieś 1.7 na okrążeniu) a to w F1 nie jest możliwe (chyba że mclaren z Alonso vs spyker z Super Sakonem) - wiec nie było czym się podniecać. Wyscig bez emocji.
gg://1569993 Gadu-Gadu
---
Auto racing, bull fighting, and mountain climbing are the only real sports ... all others are games.
Ernest Hemingway
Avatar użytkownika
Sergiey
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:43
Lokalizacja: Kraków-Żory

Postprzez Marmetal » niedziela, 5 sie 2007, 17:13

To był dość interesujący wyścig. Hamilton od startu wygrywał i kontrolował sytuację sięgając po 10 punktów i oddalając się w punktacji od kolegi z zespołu. Raikkonen zaliczył niezły występ, przez moment będąc nawet bardzo blisko Anglika. Trzecie miejsce zajął Nick Heidfeld, który drugi raz w tym roku stanął na podium. Za nim dojechał Alonso, który tego wyścigu nie zaliczy do udanych, przede wszystkim przez przesunięcie go na szóste miejsce na starcie. Uważam, że gdyby nie ten incydent to z pewnością walczyłby o wygraną na Węgrzech. Kubica pojechał bardzo dobrze i tak jak kolega z zespołu, zaliczył trzy pit stopy realizując agresywną taktykę BMW. Szóste miejsce zajął Ralf Schumacher, co niewątpliwie jest świetnym wynikiem patrząc na dokonania z początku sezonu. Jak dla mnie zawodnik wyścigu. Nawet dzielnie bronił się przed mistrzem świata na początku. Rosberg nareszcie dojechał zdobywając ważne punkty. Oby kolejne wyścigi także były dla niego udane. Ósemkę zamknął Kovalainen, który zaczyna radzić sobie całkiem nieźle. Za nim zameldowali się: Webber, Trulli, Coulthard, Fisichella (słaby start) i Massa, który okazał się największym rozczarowaniem wyścigu. Wszystko przez kwalifikacje. Jednak myślałem, że jakoś przebije się przynajmniej do dziesiątki. Coś mu dzisiaj wyraźnie nie szło. Za Massą przyjechali: Wurz, Sato, Vettel, Sutil i Barrichello, który potwierdził makabryczną wręcz dyspozycję Hondy w tym sezonie. Pomyśleć, że rok temu Button wygrał wyścig właśnie w bolidzie japońskiego koncernu. Teraz trzy tygodnie odpoczynku od F1 - następna eliminacja w Turcji na dość szybkim i szerokim torze, gdzie zawsze dużo się dzieje.
Marmetal
S2000
 
Posty: 3290
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2005, 15:20

Postprzez Karol » niedziela, 5 sie 2007, 17:36

Borowczyku to w ogóle dzisiaj samego siebie przechodził :D W dość ważnym momencie zaczął pieprzyć o Rajdzie Finlandii, trzy razy musiał przerywać bo wypadało coś powiedzieć o rywalizacji na torze a w końcu zakończył powiedzonkiem w stylu wspaniały wynik dwóch polskich kierowców rajdowych, w sensie mówił to o Kościuchu i Szczepaniaku :D
https://www.facebook.com/10tonsband?fref=ts
Avatar użytkownika
Karol
A6
 
Posty: 1965
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2005, 12:18
Lokalizacja: Radomyśl Wielki/Kraków

Postprzez Matador » niedziela, 5 sie 2007, 20:34

Pomijając czołówkę to żal mi patrzeć na to jak Rubens męczy się z tą swoją Hondą. Bardzo lubie tego kierowcę, pamiętam GP Niemiec 2000 - wariacka jazda z 18-go pola na starcie po zwycięstwo. Płakał potem jak dziecko. Z przyjemnością oglądało się go w topowym bolidzie a teraz... Mocno cofnał się wstecz...
Avatar użytkownika
Matador
A5
 
Posty: 559
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 18:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Gucio » niedziela, 5 sie 2007, 21:09

Racja matador zwłaszcza patrząc na to z tej strony, że chciało by się go jeszcze nie raz widzieć na najwyższym stopniu podium. Rubens jest już wiekowym kierowcą i forma pewnie też nie taka jak u innych teraz. Coulthard też już ma swoje lata, ale ma lepszy bolid od Rubensa i wyniki robi trochę lepsze w porównaniu pomiędzy tymi dwoma kierowcami.
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez GrzegorzChyla » niedziela, 5 sie 2007, 22:52

Matador napisał(a):Co do sytuacji w McLarenie - trochę śmieszne wydaje mi się to co powiedziano w czasie relacji, że to fizjoterapeuta maczał palce w całym tym zamieszaniu podczas kwalifikacji. Chociaż wczoraj podczas relacji można było zobaczyć Denisa jak prowadzi pewnego pana na poważną rozmowę...


Ja słyszałem taką wersję: fizjoterapeuta jest Hiszpanem i po kwalifikacjach Denis zawołał go żeby poszedł 'ostudzić' Alonso (a Denis w tym samym czasie poszedł 'ostudzić' Hamiltona).
GrzegorzChyla
N3
 
Posty: 378
Dołączył(a): środa, 20 sie 2003, 08:31
Lokalizacja: Wrocław / Pęgów

Postprzez Matador » poniedziałek, 6 sie 2007, 13:29

Gucio napisał(a):Racja matador zwłaszcza patrząc na to z tej strony, że chciało by się go jeszcze nie raz widzieć na najwyższym stopniu podium. Rubens jest już wiekowym kierowcą i forma pewnie też nie taka jak u innych teraz. Coulthard też już ma swoje lata, ale ma lepszy bolid od Rubensa i wyniki robi trochę lepsze w porównaniu pomiędzy tymi dwoma kierowcami.



W ogóle ten projekt Hondy to kompletna klapa. Wygląda to trochę śmiesznie w porównaniu z tym szumem medialnym podczas przedsezonowej prezentacji. Pojawiały się głosy że ten ekologiczny projekt plus malowanie to też trochę marketingowa zagrywka aby odwrócić uwagę od innych kwestii w zespole (były wokól Hondy różne zgrzyty w poprzednich latach, Richards itp.) i poprawić wizerunek zespołu. Może coś w tym jest, przecież specem od tych spraw w Hondzie był człowiek który wcześniej pracował dla Spice Girls i Beckhama...

Może za rok bedzie lepiej, potrzebny jest kompletnie nowy bolid. Silniki chyba są OK, w końcu używa ich Super Aguri i robią postępy. W ogóle ten zespół to dla mnie miłe zaskoczenie, obawiam się że Rubens kręcił by tam lepsze czasy... :wink:



GrzegorzChyla napisał(a):
Matador napisał(a):Co do sytuacji w McLarenie - trochę śmieszne wydaje mi się to co powiedziano w czasie relacji, że to fizjoterapeuta maczał palce w całym tym zamieszaniu podczas kwalifikacji. Chociaż wczoraj podczas relacji można było zobaczyć Denisa jak prowadzi pewnego pana na poważną rozmowę...


Ja słyszałem taką wersję: fizjoterapeuta jest Hiszpanem i po kwalifikacjach Denis zawołał go żeby poszedł 'ostudzić' Alonso (a Denis w tym samym czasie poszedł 'ostudzić' Hamiltona).



Możliwe, nawet gdyby od tego człowieka miała wypłynąć informacja jak długo ma blokować Hamiltona to byłoby to chyba tylko i wyłącznie na prośbę samego Alonso, tylko pytanie czy wtedy ten pan powinien w ogóle ponieść jakieś konsekwencje. Ale ta druga wersja wydaje mi się dosyć prawdopodobna, podobno fizjoterapeuta ma z Fernando dobry kontakt i mógłby rzeczywiście pomóc "ogarnąć" hiszpana...
Avatar użytkownika
Matador
A5
 
Posty: 559
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 18:50
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Saruto » poniedziałek, 6 sie 2007, 16:12

Matador napisał(a):Jeśli wybrać jaczęściej powtarzany zwrot przez komentującego byłaby to chyba "czerwona latarnia"...


Widocznie w przerwie między wyścigami oglądał Tour de France ;)
GO!!! Loeb & Latvala GO!!!
GO!!! Sandell & Kościuszko GO!!!
GO!!! Al-Attiyah & Hänninen GO!!!
Obrazek
http://batracer.com/-1FrontPage.htm?Buy/ Zapraszam do gry!
Avatar użytkownika
Saruto
A6
 
Posty: 1677
Dołączył(a): sobota, 21 sty 2006, 20:10
Lokalizacja: Kraków/Swoszowice

Postprzez Gucio » poniedziałek, 6 sie 2007, 21:32

No i proszę.
Wydawało by się, że już problem się rozwiązał w McLarena po sobotnich kwalifikacjach kiedy to Alonso "przyblokował" Hamiltona, ale...
Nie milkną echa incydentu w boksie McLarena podczas kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Węgier. Brytyjska prasa ujawniła w poniedziałek zapis rozmowy pomiędzy Lewisem Hamiltonem i szefem brytyjskiego teamu Ronem Dennisem.
Tuż przed końcem decydującej części "czasówki" Fernando Alonso uniemożliwił Hamiltonowi skorzystanie z usług mechaników McLarena i tym samym Anglik nie zdążył zaliczyć ostatniego "szybkiego" okrążenia.

Debiutujący w F1 Lewis Hamilton w niewybrednych słowach wyraził swoją opinię na temat incydentu. "Nawet, ku..., nie próbuj zrobić tak jeszcze raz!" - miał - według "The Guardian" - powiedzieć Anglik do swojego szefa przez "team radio". "Nie waż się, ku..., nigdy więcej tak do mnie mówić" - zripostował Ron Dennis. Lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata zakończył "konwersację" słowami "Pier... się!".
Władze F1 podjęły decyzję o ukaraniu Alonso przesunięciem na szóste pole startowe. Wyścig wygrał Hamilton.

I dalej czytamy ripostę ze strony Ferdka

Narasta konflikt w stajni McLaren. Według hiszpańskiego dziennika "Marca", broniący tytułu mistrza świata Fernando Alonso miał poinformować szefów ekipy, że muszą dokonać wyboru pomiędzy nim a Lewisem Hamiltonem.
Młody Anglik, który doskonale prezentuje się w swoim debiutanckim sezonie w Formule 1, wielokrotnie udowadniał, że nie czuje respektu przed dwukrotnym mistrzem świata i nie ma zamiaru godzić się z rolą kierowcy numer 2. w zespole McLaren. Z kolei Alonso skarżył się na faworyzowanie Hamiltona przez władze brytyjskiego teamu. Eskalacja konfliktu miała miejsce podczas kwalifikacji do GP Węgier, kiedy to Anglik zablokował Hiszpana na torze, na co ten odpowiedział przytrzymaniem Hamiltona w alei serwisowej. Karę poniósł Alonso, którego przesunięto na starcie na szóstą pozycję. Wyścig wygrał rozpoczynający z pole position Anglik.

Sfrustrowany Fernando Alonso miał powiedzieć na mecie, że jeśli Hamilton zostanie w McLarenie - on opuści zespół.
Na taką deklarację błyskawicznie zareagował były szef Hiszpana Flavio Briatore, proponując mu powrót do stajni Renault.

Oj robi się kocioł i to niezły :D
Alonso coś nie może przeboleć, że młody Anglik łoi go jak chce.
źródło:onet.pl
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Formuła 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron