Dziwię się, że nikt jeszcze nie założył tematu o Grand Prix USA . Moja krótka relacja:
Kolejny zdominowany przez McLarena wyścig. Trzeba przyznać, że pomimo tego ciekawy wyścig. Dużo walki, wyprzedzań, ataków. Hamilton wygrał start i do końca bronił się przed Alonso. Ten drugi jeszcze ani razu nie zwyciężył w USA. Za angielskimi bolidami podążały Ferrari. Raikkonen jak cień jechał za Massą, ale nie udało mu się go pokonać. Sądzę, że czwarte miejsce jest dla Fina i tak dobre, gdyż ostatnio zanotował jakiś spadek formy. W Indianapolis pojechał dobrze. Rewelacją stał się Kovalainen. Po świetnym czwartym miejscu w Montrealu, młody Fin na południe od Kanady zajął piąte miejsce jadąc równo i bezbłędnie. Trulli zainkasował trzy punkty potwierdzając, że leży mu ten tor. Webber także pokazał się z niezłej strony dojeżdżając na siódmej lokacie. Ósme miejsce zajął Sebastian Vettel, najmłodszy zdobywca punktów w historii F1. Na starcie popełnił błąd tracąc trzy miejsca, ale potem jechał całkiem dobrze. Następny jego start nastąpi nieprędko. Za nim w wynikach znalazł się Giancarlo Fisichella. Na pierwszym kółku popełnił duży błąd kosztujący go spadek na koniec stawki. Gdyby nie to, sympatyczny Włoch zapewne zakończyłby amerykańską eliminację na punktowanym miejscu. Dziesiątkę zamknął Alex Wurz. Następnie dojechali Davidson, Button, Speed (na pewno rozczarował Amerykanów, ale na więcej nie można było liczyć) i... Sutil. Niemiec okazał się dość dużym zaskoczeniem in plus, pojechał bardzo dobrze słabym Spykerem tocząc walkę w środku stawki, którą zamknął jego partner - Christijan Albers. Największym pechowcem okazał się Rosberg, który jechał wyśmienicie awansując z czternastego miejsca na szóste. Niestety Williams odmówił posłuszeństwa. Nick Heidfeld także jechał po kilka punktów, jednak na 56 okrążeniu awarii uległo jego BMW. Ani jednego okrążenia nie przejechali: Coulthard, Barrichello i Schumacher.
Po tym wyścigu Hamilton oddalił się od Alonso na 10 punktów i trudno będzie go dogonić. Czyżby zdobył tytuł będąc debiutantem? Przy takiej jeździe ma na to szanse. Teraz cyrk F1 przenosi się do Francji, gdzie 1 lipca odbędzie się ósma eliminacja MŚ Formuły 1 - już z Kubicą.