Strona 1 z 3

Grand Prix du Canada

PostNapisane: wtorek, 12 cze 2007, 17:58
przez Marmetal
W tym temacie piszemy o kanadyjskiej rundzie MŚ Formuły 1. Moja relacja:

To był jeden z najbardziej dramatycznych wyścigów jakie widziałem. Pełno zwrotów akcji, wypadków i aż cztery neutralizacje. Z pewnością tegoroczne Grand Prix Kanady przejdzie do historii Formuły 1. Lewis Hamilton zdominował weekend. Wykręcił najlepszy czas w kwalifikacjach i od startu do mety prowadził w wyścigu odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1 w zaledwie szóstym starcie. Tym samym stał się samodzielnym liderem punktacji. Heidfeld po dość pechowym piątku dobrze pojechał kwalifikacje, a w głównej części weekendu spisał się jeszcze lepiej. Jechał równo i czysto i zajął wspaniałe drugie miejsce. Po nieoczekiwanych wydarzeniach na torze zyskali nieco słabsi kierowcy. Jednym z nich jest Alexander Wurz, który zameldował się na podium! Zapewne nikt nie oczekiwał takiej świetnej postawy po Austriaku. Czwarte miejsce to także zaskoczenie - mianowicie nasz gość z Warszawy, Heikki Kovalainen. Dzielnie bronił się przed Raikkonenem i w końcówce mu odszedł na bezpieczną odległość. Drugi z Finów, Kimi Raikkonen pojechał bardzo słabo, a było to chyba spowodowane problemami z Ferrari po kolizji z Massą w początkowej części wyścigu. Szósty nieoczekiwanie Takuma Sato. Japończyk pokazał się z bardzo dobrej strony, jechał szybko i w końcówce popisał się wspaniałym manewrem mijając Alonso. Mistrz świata był dopiero siódmy zaliczając aż cztery wycieczki na trawnik na pierwszym zakręcie. Na pewno jak najszybciej będzie chciał zapomnieć o tym wyścigu. Jeden punkcik szczęśliwie zdobył Ralf Schumacher, który w tym sezonie jeździ nadzwyczaj słabo. Dziewiąty był Mark Webber, który spisywał się znakomicie na początku wyścigu. Jechał w samej czołówce, potem spadł po incydencie z Kubicą, znów wrócił do czuba i ponownie spadł niżej. Dziesiąty Rosberg, który także świetnie radził sobie w początkowej fazie, jednak po tych zawirowaniach i karze "stop & go" wylądował z tyłu stawki. Davidson był przedostatni, jednak przez jakiś czas jechał sensacyjnie w czołówce. Dojechało tylko dwunastu zawodników, a stawkę zamknął Barrichello, któremu taktyka jednak nie pomogła, a przez jakiś czas był nawet trzeci. Aż dwóch kierowców zostało wykluczonych za wyjechanie z boksu przy czerwonym świetle, co już dawno nie miało miejsca w F1. Massa i Fisichella właśnie tak zakończyli wyścig.
Teraz co nieco o Robercie. Jechał na punktowanej pozycji, potem nagle ten makabryczny wypadek... Wyglądało to naprawdę źle, to uderzenie w ścianę, koziołki nad torem i bezruch kierowcy w kokpicie. Bałem się, że to coś poważnego, jednak szczęściem w nieszczęściu jest skręcona kostka i wstrząs mózgu. Jestem ciekaw czy nasz zawodnik wystartuje w Grand Prix USA. Dowiemy się tego w czwartek.
Niesamowity wyścig, niczym film Hitchcocka. Dawno nie pamiętam czegoś takiego. Oby Indianapolis było dla kierowców bardziej szczęśliwe niż Montreal. Przekonamy się już niebawem.

PostNapisane: wtorek, 12 cze 2007, 20:53
przez Kamil F1
Cóż GP jakieś dziwne dojechało tylko 12 kierowców Alonso i Raikkonen zawalili to GP szkoda Kubicy ale wszystko się dobrze skończyło. Kolejne punkty dla SA. (Super Aguri-gdyby ktoś nie wiedzał). Zachwyciłem się walką Sato i Alonso... Sato słabszym bolidem wyścignoł mistrza świata w dominującym w tym sezonie Mc'Larenie. Podium Wurza to tylko szczęście tak sądzę teraz tylko czekac na U.S.A :wink:

PostNapisane: wtorek, 12 cze 2007, 21:59
przez Gucio
ktos skfitował to krótko...
"tor w Montrealu jest w niedopuszczalnym stanie"

PostNapisane: wtorek, 12 cze 2007, 23:52
przez chodek
Gucio napisał(a):ktos skfitował to krótko...
"tor w Montrealu jest w niedopuszczalnym stanie"



Tak, a będą poczynione jakies kroki zmieniające ten stan?

PostNapisane: środa, 13 cze 2007, 18:33
przez Saruto
Mi się GP bardzo podobało :) nareszcie się coś działo, sporo wypadków ale ile walki, takie powinny być wyścigi ale obecnie powstaje coraz więcej "bezpiecznych" torów i nic się na takich wyścigach nie dzieje.
Walka Sato z Alonso to było coś pięknego :)

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 16:26
przez sas
No wiec dzis mamy kolejny wyscig o GP Kanady i pokusiłem się o takie moje prognozy. Napiszcie swoje typy!

zaryzykuję stwierdzenia ze

KUB zjedzie później od HAM o 3 okrążenia (+- 1okr.)

oba ferrari mocno zatankowane i zjadą jeszcze później.

Do wyscigu kubek wystartuje na miękkich gumach, potem dwa stinty na twardych, tak samo jak HAM, a HAM moze zrobic najszybsze kolko wyscigu na pierwszym swoim stincie.
a co będzie zobaczymy...

Na podium widze KUB HAM I RAI w dowolnej kolejnosci.

Ciekawa bedzie batalia Vettela z Bourdais gdyż tez pierwszy radzi sobie generalnie lepiej za to bourdais ma juz zwyciestwo na tym torze w champcarach i na pewno tutaj ma coś szczególnego do udowodnienia...Wąptie jednak w ukonczenie przez nich wyscigu. (Ściana mistrzów juz ich raz pocałowała w q3 i może zrobić to ponownie)

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 19:38
przez MSG Racing
Robert to twój wyścig!!!!!!!! Jedziesz po wygraną, dasz rade.

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 20:17
przez nick555
Wierzę, że dziś jest ten dzień, wierzę bardzo!!!

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 20:24
przez lp-640
WYGRAMY DZISIAJ!!!!!ROBERT OGNIA

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 20:48
przez MSG Racing
Robert ROBERT ROBERT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Historia się zapisała!!!!!!!!!!! :) :D

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 20:55
przez piter306
Teraz moga spokojnie odejść w niebyt, brawo Robert :!: :D

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 20:59
przez THIM
BRAWOOOOOOOO!!!!! W końcu nadszedł nasz dzień :] Nick miał dużo szczęścia, ale w sam raz, żeby być tuż za naszym. Brawo Hamilton, że "trafił" dobrze. Brawo Massa za ładny manewr ;). Ale teraz musi być impra w BMW :]

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 21:02
przez baqak
BRAWOOOOOO ROBERT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rewelacyjny wyścig! :lol: :lol:

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 21:12
przez SebaSTI
JUUUUPPIIIIIIIII KUBICA pierwszy brawa! moze i mial troche szczescia ale pokazał ze jedzie rowno i jest bardzo skoncentrowany:) i prowadiz teraz w MS !!!!:)z przewaga 4 pkt:)

PostNapisane: niedziela, 8 cze 2008, 21:43
przez Hultay WRC
W ankiecie głosowałem przed Monaco na zwycięstwo- o mały włos.

Poszedłem za ciosem, przed Kanadą zrobiłem tak samo. Podziałało :twisted: 8)


jestem pijany ze szczęścia :o

a na Hamiltona nie mam już słów :lol: