V8

Wszystko co dotyczy królewskiej kategorii wyścigowej

Moderator: SebaSTI

Postprzez _misiek055_ » wtorek, 17 sty 2006, 11:32

Ja bym się zdziwił gdyby okazały się nawet nie tańsze, ale przynajmniej nie droższe od V10. Teraz na zrobienie silnika i testy wybulili kupę kasy, cały ten sezon to będzie takie doszlifowywanie maszyn żeby się nie rozlatywały za bardzo. Ostatnimi czasy w Auto Technice przeczytałem, jak to Ferrari przyznało się do osiągów silników sprzed paru lat. W sezonie '94 silnik 3500ccm osiągnął moc 820KM, w następnym roku ograniczyli ich do 3000ccm więc moc spadła do 600KM. Ale już w 1996 zrobili nowe V10 i wycisnęli 820KM. Szczyt osiągów to sezon 2004 i około 915KM. Z nadrobieniem strat nie będzie problemów-pytahnie tylko kto da na to pieniądze i czy to nie koliduje z planami FIA na 'tanią' F1.
Avatar użytkownika
_misiek055_
N3
 
Posty: 355
Dołączył(a): sobota, 10 gru 2005, 19:42
Lokalizacja: Ostrołęka


Postprzez żółtodziób » wtorek, 17 sty 2006, 11:47

nie da się ograniczyć kosztów związanych z F1 za pomocą regulacji konstrukcyjnych, zrobienie silnika o takiej czy śmakiej pojemności jest praktycznie tak samo kosztowne. nawet gdyby to miały być pojazdy na pedały to i tak w związku z olbrzymim zainteresowaniem i siłą oddziaływania reklam, dla jakich F1 jest nośnikiem koszty zawsze będą ogromne, bo każdy będzie chciał być choby o włos przed innymi. Jedyne co może faktycznie wpłynąć na obniżenie kosztów to standaryzacja, ale czy o to chodzi w F1? Chyba nie, bo z królewskiej klasy zrobi się w krótkim czasie bardziej zaawansowana forma GP2

Sensownym wyjściem wydaje się ograniczenie liczby rund, albo rozciągnięcie sezonu na dwa lata, w końcu mistrzostwa w piłce nożne też nie odbywają się co rok. Tyle że nikt nie podejmie w tej chwili takiego ryzyka, bo nie wiadomo jak zareaguje na to widownia. A ludzi przed telewizorami nie obchodzą takie rzeczy jak nas tutaj na tym forum, oni po prostu chcą zobaczyć spektakl, o którym za bardzo nie mają pojęcia,ale w którym widzą coś bardziej interesującego niż 1507 odcinek M jak milość... to niestety tacy ludzie "utrzymują" ten biznes.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez _misiek055_ » wtorek, 17 sty 2006, 12:41

Problem z F1 jest taki, że dla przeciętnego widza jest ona nudna. Po prostu za mało tam akcji, wyprzedzania itp. Może dzielone skrzydło zrobi coś w tym temacie? Nie wiem jak wy, ale ja sensu konstruowania jednostek o zmniejszonej pojemności nie widzę. Jeśli chcieli zrobić silniki wolniejsze to droga wolna-zwężka, ew. ogranicznik i po sprawie. Topienie kasy w silnikach niby słabszych ale dochodzących te mocniejsze bardzo szybko nie ma sensu.
Avatar użytkownika
_misiek055_
N3
 
Posty: 355
Dołączył(a): sobota, 10 gru 2005, 19:42
Lokalizacja: Ostrołęka

Postprzez Gokart » wtorek, 17 sty 2006, 18:19

ideą wprowadzenia silników V8 było nie obniżenie kosztów, ale poprawa bezpieczeństwa. samochody są coraz szybsze i, jeśli się nie mylę, zmiana przepisów co kilka lat jest konieczna, bo samochody "wyrastają" ze specyfikacji toru. np. pułapki żwirowe okazują się za małe, kiedy samochody zaczynają na zakrętach osiągać prędkości powyżej jakiejś granicy itd.
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez stein911 » wtorek, 17 sty 2006, 18:31

Wystarczyłoby wprowadzić kryterium wytrzymałosciowe; silnik na określona liczbę pełnych weekendów i zakaz stosowania niektórych technologii i już byłoby taniej.
"Skoro Rosjanie robią kulki łożyskowe puste w środku, to wszystko się da zrobić!"
Avatar użytkownika
stein911
A6
 
Posty: 1055
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 19:23
Lokalizacja: Aachen

Postprzez Gokart » czwartek, 19 sty 2006, 18:50

pytanie, czy te technologie i materiały można zdefiniować na tyle precyzyjnie, żeby nie dało się tego obejść.

Moim zdaniem klucz do wysokich kosztów F1 leży w wielkości zespołów i liczbie wyścigów (a wszystkie są obowiązkowe). Zalóżmy, że zespół zatrudnia 300 osób (a niektóre zatrudniają znacznie więcej). ZAłóżmy przeciętną pensję (bardzo ostrożnie) na 3000 $ w sensie kosztu dla zespołu. To daje 3000 * 300 * 12 = 11 mln $ na same pensje. Zakwaterowanie i transport ludzi to pewnie dalsze 3 mln $ rocznie. Transport sprzętu - pewnie 1-2 mln $. Czyli bez samych samochodów to jest 14-15 mln $!. Do tego pensje kierownictwa zespołu i ew. kierowcy-gwiazdy - 10 mln $ jak nic. Do tego skladka na firmę Berniego Ecclestone'a - nie wiem ile, ale pewnie kilkanaście mln $. Samo to daje ok. 40 mln dolarów rocznie.

Moim zdaniem obniżenie składek/wpisowego, usunięcie obowiązku startowania we wszystkich wyścigach i, być może, ograniczenie zatrudnienia w zespołach (ale nie wiem, czy to jest realne) bardzo znacząco obniżyłyby koszty.

Natomiast remonty i przeglądy silnika, który ma wytrzymać 4 wyścigi są pewnie podobnie kosztowne, jak wymiana go na nowy po każdym wyścigu.

Moim zdaniem w tych kosmicznych kosztach jest coś chorego... W końcu ta bańka pęknie, jak w tym roku w rajdach i okaże się, że w F1 są 2 zespoły. Finanse decydują już teraz o prawie wszystkim. Jak tu się emocjonowac takim sportem?

w sumie już sam nie wiem, co chciałem przez to powiedzieć :roll:
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez stein911 » czwartek, 19 sty 2006, 19:35

Natomiast remonty i przeglądy silnika, który ma wytrzymać 4 wyścigi są pewnie podobnie kosztowne, jak wymiana go na nowy po każdym wyścigu.


Myśle że ideą silnika który ma wytrzymać n wyścigów jest brak remontów między nimi. Po n wyścigach silnik idzie do kosza. Takie naprawy miedzy wyścigami to zupełnie bezsensowny, mijający się z celem pomysł. Tak duże zaostrzenie wymagać wytrzymałościowych wymusiłby zmniejszenie mocy bolidów. Kiedyś czytałem, że starsze niż dwa lata bolidy F1 są sprzedawane prywatnym kolekcjonerom. Maksymalne obroty są redukowane do 14 tysięcy, dzięki czemu zywotność silnika wzrasta do 1000 kilometrów. Teoretyczny spadek osiągów, a przez to pewnie trochę widowiskowości można wynagrodzić wiekszą pojemnościa skokową.

Moim zdaniem klucz do wysokich kosztów F1 leży w wielkości zespołów i liczbie wyścigów (a wszystkie są obowiązkowe).


Moim zdaniem narzucanie zospołom ilości członków zespołów jest zupoełnie niewykonalne, bo w takiej sytuacji zespół moze przenieść część obowiązków na jakąs zewnętrzną firmę. To jest w praktyce nie do kontrolowania. Dużo łatwiej zakazać stosowania pewnych bardzo drogich materiałów. Jako przykład (taki z trochę innej beczki) można podać koszty narzędzki skrawających w obróbce mechanicznej. Zestaw narzedzi z płytkami z cermetali czy ceramiki potrafi kosztować tyle samo co cała tokarka CNC - milion złotych a nawet więce. A tak samo drogie lub nawet bardziej droższe materiały stosowane są w F1.

Moim zdaniem obniżenie składek/wpisowego, usunięcie obowiązku startowania we wszystkich wyścigach


Gdyby mozna było opuszczać bezkarnie wyścigi mielibyśmy na niektorych wyścigach mala, zbyt mała frekwencję. Ja bym skłaniał się raczej do zmniejszenia ilości rund.
"Skoro Rosjanie robią kulki łożyskowe puste w środku, to wszystko się da zrobić!"
Avatar użytkownika
stein911
A6
 
Posty: 1055
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 19:23
Lokalizacja: Aachen

Postprzez Gokart » piątek, 20 sty 2006, 10:12

zgadzam się, że ograniczenie personelu jest nierealne. może warto zadać sobie pytanie, czym się różni dzisiejsza F1 od tej sprzed 30 lat, kiedy koszty (jak mi się wydaje) były znacząco niższe?

co do zniesienia obowiązku startu we wszystkich wyścigach - myslę, że to nie zmniejszyłoby liczby samochodów, gdyby wszystkie wyścigi liczyły się do klasyfikacji generalnej. Wtedy każdy, kto chciałby zdobyć mistrzostwo musiałby i tak startować we wszystkich. Natomiast jednocześnie jestem pewien, że przy sprzyjających przepisach mielibyśmy mnóstwo zespołów, które, dysponując mniejszym budżetem, startowałyby np. tylko w 3-4 eliminacjach. Dzięki temu na każdym wyścigu powinno być więcej samochodów, większe urozmaicenie i rywalizacja.
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez żółtodziób » czwartek, 23 lut 2006, 22:35

No i stanęło na tym, że Button był raptem o 0,3 sekundy wolniejszy niż na zeszłorocznym bolidzie... Tyle wyszło z tego ograniczania osiągów...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez MSG Racing » czwartek, 23 lut 2006, 23:37

ciekawy jestem ile lżejszy jest ten nowy silnik :?:
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez Mac1602 » niedziela, 26 lut 2006, 02:05

Jest cięższy... mniejszy, ale cięższy - waga minimalna to 95 kg...

edit: oczywiście waga minimalna bolidu pozostała na 605 kg...
http://grupab.vdclan.com - Rajdowa Grupa B

Szukasz wyścigów F1 na CD/DVD?
Avatar użytkownika
Mac1602
N2
 
Posty: 116
Dołączył(a): poniedziałek, 29 lis 2004, 18:53
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez MSG Racing » niedziela, 26 lut 2006, 23:12

Ciekawe.. mniejszy ale cięższy :shock:
Zabroniono używania jakiś materiałów?
Może są określone jego wymiary minimalne albo coś innego?
Bo normalnie mniejszy silnik jest lżejszy od większego a tu niespodzianka.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez Piotr_83 » poniedziałek, 27 lut 2006, 12:30

Dla mnie V8 to juz nie to samo co V10 - przede wszystkim juz nie bedzie tego znanego głosu tych silników tylko tylko przytłumione piszczałki!!!!!!!!
Ja chce spowrotem V10 :evil: :evil: :evil: :evil:
Ide do przodu z podniesioną głową!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Piotr_83
N1
 
Posty: 67
Dołączył(a): czwartek, 22 wrz 2005, 17:49
Lokalizacja: Poznań

Postprzez stein911 » poniedziałek, 27 lut 2006, 13:17

Skąd ta pewność, słyszałeś już nowe V8? Zresztą to raczej napewno jest takie dwa razy R4 niż V8, a ponadto podkręcone do kilkunastu tysięcy obrotów, myślę że o akustykę nie ma co się na zapas martwić.
Avatar użytkownika
stein911
A6
 
Posty: 1055
Dołączył(a): środa, 29 paź 2003, 19:23
Lokalizacja: Aachen

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 27 lut 2006, 16:02

no i właśnie to mnie martwi, jakkolwiek układ z płaskim wałem korbowym daje lepsze ogiądi to dźwięk trudno odróżnic od rządowej czwórki. Inna sprawa że charakterystyczny odglos F1 to raczej kwestia obrotów i wydechu niż układu garow. motocykl z rzędową czwórką też brzmi nieźle, formuła Indy czy Champ car również nie najgorzej...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Formuła 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron