Ten wyścig nie był nawet taki nudny, jak się spodziewałem

Co nie zmienia faktu, że jego atrakcyjność ogromnie podniosły udział Kubicy i pogoda.
Ja myślę, że Robert powinien był zjechać na trzeci pit-stop jak miał ok. 20 sekund przewagi nad młodszym Schumacherem (tak żeby była szansa wylądować po wyjeździe jeszcze przed nim) i założyć świeże, najlepiej nieco twardsze intermediaty (na slicki było jeszcze wtedy za wcześnie). Mielibyśmy wtedy pewnie szóste miejsce.
Ale to jest tylko takie gdybanie, bo tak naprawdę to na dwoje babka wróżyła, a że tak byłoby pewnie lepiej to wiemy dopiero teraz - po wyścigu. Także super wynik i mam nadzieję, że Robert pojedzie w Turcji!
Może wtedy zacznę oglądać F1...
Poza tym warto zauważyć, że koledzy Roberta z zespołu osiągneli tylko trzy lepsze wyniki: Heidfeld był czwarty w Australii i trzeci na Węgrzech, a Villeneuve szósty w Austalii. To powinno dać szefostwu zespołu dużo do myślenia
