F1 2008

Wszystko co dotyczy królewskiej kategorii wyścigowej

Moderator: SebaSTI

Postprzez żółtodziób » środa, 23 maja 2007, 11:18

A ja myślę że żadne przepisy oprócz ujednolicenia kluczowych elementów bolidow nie są w stanie niczego zmienić. Zablokowano rozwój silników no to zespoły poszły w aerodynamikę. W GP 2 więcej się dzieje, gdyż wszystkie bolidy są takie same, ewentualnie różnią się setupem, w F1 niezależnie jak wysoko każą wieszać skrzydła i na ile częsci je podzielą to zawsze znajdzie się zespół który opracuje te gażety lepiej od wszystkich. Jeśli tych zespołów będzie więcej to będzie walka i wyprzedzanie, póki co jednak Ferrari wszystkich demoluje.

Moim zdaniem jedak standaryzacja w F1 to by nie była dobra rzecz, bo F1 stałaby się mocniejszą wersją GP2 i koncerny motoryzacyjne mogłyby przestać być zainteresowane topieniem kasy w ten interes. poza tym od zawsze F1 polegała na tym, że każdy sam budował swój bolid, zmienianie tych przepisów teraz, pod wplywem chwilowej potrzeby byloby chyba nierozsądne.

A co do samego dzielonego tylnego skrzydła to nie przeceniałbym jego właściwości. Spowoduje ono zmniejszenie cienia aerodynamicznego ciągnącego sie za samochodem, co z jednej strony zaowocuje lepszym dociskiem i łatwiejszym prowadzeniem bolidu za kimś, ale też zwiększeniem oporu aerodynamicznego dla bolidu który przymierza się do wyprzedzania - trudniej mu będzie nabrać prędkość na prostej. Może być tak, że zmienią się miejsca w których będzie dochodziłodo wyprzedzeń, ale całkiem możliwe, że liczba takich miejsc wcale nie wzrośnie. Pożyjemy zobaczymy, na razie wstrzymuję się od jednoznacznej oceny, , no , może poza wizualną - wózek z takim dzielonym spoilerem wygląda pokracznie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz


Postprzez SebaSTI » czwartek, 24 maja 2007, 20:53

Szkoda ze kubica nie grał :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
SebaSTI
A6
 
Posty: 1867
Dołączył(a): środa, 1 lis 2006, 14:33
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez Saruto » sobota, 26 maja 2007, 21:19

a jaki był wynik?
GO!!! Loeb & Latvala GO!!!
GO!!! Sandell & Kościuszko GO!!!
GO!!! Al-Attiyah & Hänninen GO!!!
Obrazek
http://batracer.com/-1FrontPage.htm?Buy/ Zapraszam do gry!
Avatar użytkownika
Saruto
A6
 
Posty: 1677
Dołączył(a): sobota, 21 sty 2006, 20:10
Lokalizacja: Kraków/Swoszowice

Postprzez Marmetal » niedziela, 27 maja 2007, 18:53

Przed trzema godzinami zakończył się najbardziej prestiżowy wyścig w sezonie - Grand Prix Monako. Mówiąc ogólnie niedzielne zmagania były dość nudne, ale specyfika tego toru nie pozwala na manewry wyprzedzania. McLaren zdominował zawody, Alonso wygrał przed Hamiltonem (kolejne podium Anglika!) i obaj kierowcy zrównali się na czele w punktacji. Podium uzupełnił Massa, który zdecydowanie odbiegał od zawodników zespołu z Woking. Nieźle zaprezentował się Fisichella, zajmując czwarte miejsce, najlepsze w tym sezonie. Jemu zawsze dobrze szło na krętych ulicach Monte-Carlo. Dzięki wspaniałej taktyce Robert Kubica ukończył wyścig na świetnym piątym miejscu. Spodziewałem się szóstej/siódmej lokaty. Brawo, kolejne punkty dla rodaka! Za Robertem znalazł się w wynikach Heidfeld. Rewelacją okazał się nie za szybki do tej pory Alex Wurz, który zdobył swoje pierwsze punkty w sezonie 2007. Ósme miejsce po trudnym i pechowym weekendzie wywalczył Kimi Raikkonen. Szkoda, że nie poszło mu w kwalifikacjach. Bardzo dobrze zaprezentował się Scott Speed, któremu zabrakło jednego miejsca do punktowanej ósemki. Nieźle pojechali kierowcy zespołu Honda, plasując się w czołowej jedenastce. Barrichello przez jakiś czas jechał nawet dużo wyżej i myślałem, że zdobędzie punkty. Rozczarowaniem jest dla mnie postawa Rosberga. Do tej pory jeździł równo i szybko, w kwalifikacjach wywalczył świetny rezultat i myślałem, że spokojnie zdobędzie punkty. Tymczasem tylko dwunaste miejsce. Słabo spisały się Toyoty i Spykery (te jak zwykle). Nieźle jechał Webber (przez pewien czas przed Kubicą), ale odpadł. Aż dziwne, że dojechało aż tyle aut (18 + sklasyfikowany Albers). Zazwyczaj było wiele karamboli i wypadków w Monako, w tym roku wyścig był spokojny. Następna wizyta za dwa tygodnie w Montrealu. Ciekawe czy Ferrari się odrodzi po niepowodzeniu w księstwie.
Ostatnio edytowano niedziela, 27 maja 2007, 21:32 przez Marmetal, łącznie edytowano 1 raz
Marmetal
S2000
 
Posty: 3290
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2005, 15:20

Postprzez Gucio » niedziela, 27 maja 2007, 20:40

Marmetal, ale chyba tematy ci sie pomyliły.
Po co ktos zakłada nowy temat o GP skoro i tak sie wali wszystko do jednego...bez sensu.
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez SebaSTI » niedziela, 27 maja 2007, 20:49

Kubica 5 miejsce mysle że to dobry wynik chociaz sam kubi nie jest zadowoalny poniewaz taktyka ktora była nie sprawdziła sie w pełni przez Barichello stracił 4 pozycję no ale i tak to dobry wynik :D
Avatar użytkownika
SebaSTI
A6
 
Posty: 1867
Dołączył(a): środa, 1 lis 2006, 14:33
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez żółtodziób » niedziela, 27 maja 2007, 21:35

Myślę , ze taktyka nie sprawdziła się przez samą siebie a nie przez Barrichello, można było przewidzieć że start ciężkim samochodem może nie pójść tak gładko i ktoś się wbije przed nos. Później Barrichello pilnował już tylko swjego nosa, co jakoś dziwne dla mnie nie jest, w końcu nie wiedział na ile stopów jedzie Kubica i jaka jest strategia, mógł liczyć na to że plan zjazdów ma podobny i trudno go winić za to ze utrzymywał go za plecami tak długo jak się dało.

Nie nazwałbym jednak takstyki mianem złej, wszystkiego niggdy nie da się przewidzieć, a liczenie na dzwony i wyjazd SC wcale nie było ani głupie ani naiwne. Zabrakło szczęscia.

Dla mnie najistotniejsze było odrobienie strat do Heidefelda i jegho późniejsze głupie tłumaczenie że gdyby nie musiał przepuszczać MacLarenów to by był 5ty. Żeby babcia miała wąsy, a to że przez pól wyścigu Barrichello blokował Kubicę to szczegół... koleś robi się przezabawny, chyba czuje że mu się grunt zaczyn palic pod nogami.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Tomi_OL » poniedziałek, 28 maja 2007, 10:39

Punktacja po GP MONACO
1. Alonso 38
2. Hamilton 38
3. Massa 33
4. Raikonnen 23
5. Heidfeld 18
6. Fisichella 13
7. Kubica 12
8. Rosberg 8


Nick i Giancarlo już są blisko.
Rajdowcy "na dopingu" są tylko mistrzami na swoim podwórku. To zwykli oszuści. Simon Jean-Joseph.
www.sztukakibicowania.pl
Jezek, jezek, jezek SE MA !
Gravel Ruless !
Tomi_OL
N3
 
Posty: 365
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 11:43
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez marcin » poniedziałek, 28 maja 2007, 11:29

Tomi - Fisichella przed GP Monaco był za Robertem.

Ameryki nie odkryję bo już nie pierwszy to pewnie piszę ale gdyby Kubica jechał na 2 pitstopy myślę że miałby szansę powalczenia z Massą. Już po Q2 było widać że Kubica jest bardzo szybki i jedynie Maclareny były od niego szybsze. Jak ktoś już to gdzieś pisał - "BMW jakbny mogło to by przyczepiło cysterne do bolidu Roberta". Niestety dużo w tym prawdy, jeszcze ani razu zespół nie wybrał dla Kubicy taktyki ofensywnej w której Robert czuje się najlepiej i co najważniejsze jest w stanie powalczyć nawet o pierwszą 4. Mam takie wrażenie że to nie Kubica ale BMW jeszcze musi się dużo nauczyć. Tak jak napisał Żółtodziób akurat na ten wyścig mogła to być taktyka dość ciekawa jednak jeśli będzie się regularnie powtarzać przez cały sezon to Robert nigdy nie pokaże na co go naprawdę stać.
marcin
A5
 
Posty: 982
Dołączył(a): sobota, 5 paź 2002, 12:46
Lokalizacja: Świdnica

Postprzez Karol » poniedziałek, 28 maja 2007, 14:19

Przypominam, że to jest temat F1 2007, o GP Monako gadamy w temacie o nim.
https://www.facebook.com/10tonsband?fref=ts
Avatar użytkownika
Karol
A6
 
Posty: 1965
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2005, 12:18
Lokalizacja: Radomyśl Wielki/Kraków

Postprzez MSG Racing » wtorek, 29 maja 2007, 00:10

Czyli wracając do tematu którym ostatnio były zmiany w F1 zgadzam sie żółtodziobem. Sam już kiedyś o tym pisałem. Powinny zostać ujednolicone skrzynie biegów a według mnie poszczególne przełożenia. Ujednoliciłbym też właśnie aerodynamikę pozostawiając mały margines ruchów dla inżynierów w nadawaniu kształtów bocznych sekcji. Zlikwidowałbym 85% skrzydełek, deflektorów, stabilizatorów itp. poszerzyłbym tył w okolicach skrzyni biegów.
Całe bolidy też bym poszerzył. W skrzydłach ograniczyłbym ilość płatów do dwóch i dodał pionową przegrodę za ostatnim - takie rozwiązanie kiedyś zastosowano w bolidach CART.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez MisiekClio » wtorek, 29 maja 2007, 10:45

Ja tez zgadzam sie z cala wypowiedzia Zoltodzioba... Dodam tylko, ze wg. mnie jedyne zmiany powinny dotyczyc ulatwienia prowadzenia sie auta w strudze...
Ja jakiekolwiek zmiany majace na celu jeszcze wieksze ujednolicenie bolidow uwazam za bezsensowne.

Powod prosty:

To teamy placa za udzial w tym cyrku,a nie kierowcy... Dlatego F1 zawsze byla i juz zawsze bedzie rywalizacja teamow, a nie kierowcow...Niestety.

Dopoki co najmniej 10 teamow stac na udzial w tej serii, to ok. Redukcja kosztow niepotrzebna...

Jesli zacznie brakowac chetnych (choc nie sadze), to wtedy mozna wdrazac jakies rewolucje.
Ale pamietajmy, ze to wokol teamow pokroju Ferrari, McLaren czy Williams kreci sie ta cala zabawa. Jesli nagle okazaloby sie, ze resta stawki zaczyna za bardzo deptac im po pietach, a wyniki sie "mieszaja" co wyscig, konsekwencje moglyby byc smutne. Zainteresowanie zamiast wzrosnac mogloby spasc. A "obrazeni" potentaci, mogliby stworzyc nawet wlasna, konkurencyjna serie.
Czy nie w podobny sposob rozpadla sie seria np: CART pare lat temu??
Avatar użytkownika
MisiekClio
N3
 
Posty: 452
Dołączył(a): wtorek, 22 lis 2005, 16:42
Lokalizacja: Zakopane

Postprzez Tomi_OL » wtorek, 29 maja 2007, 13:21

marcin napisał(a):Tomi - Fisichella przed GP Monaco był za Robertem.


Tak wiem, i juz niedługo tam powróci :)
Rajdowcy "na dopingu" są tylko mistrzami na swoim podwórku. To zwykli oszuści. Simon Jean-Joseph.
www.sztukakibicowania.pl
Jezek, jezek, jezek SE MA !
Gravel Ruless !
Tomi_OL
N3
 
Posty: 365
Dołączył(a): piątek, 18 lip 2003, 11:43
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez Karol » środa, 30 maja 2007, 18:37

Heh nic nie pisałem, tylko czekałem jak FIA rozwiąże tą całą sprawę (bo aferą to tego nazwać nie możńa) z team orders w McLarenie. Jeżeli ukarali by ten team, to FIA upadłaby dla mnie prawie że tak nisko jak PZM. Ale reklame F1 zrobili nie powiem, nawet w teleexpresie dzisiaj o tym było!
https://www.facebook.com/10tonsband?fref=ts
Avatar użytkownika
Karol
A6
 
Posty: 1965
Dołączył(a): wtorek, 1 lis 2005, 12:18
Lokalizacja: Radomyśl Wielki/Kraków

Postprzez żółtodziób » środa, 30 maja 2007, 22:18

MSG Racing i MisiekClio: ja bym sprawy co jest lepsze, czy tania seria czy droga nie przesądzał na dzień dzisiejszy w sposób jednoznaczny. Z jednej strony F1 zawsze polegała na tym że każdy sam budował auto oprócz co najwyżej silnika i takie Ferrari to by się wściekło, gdyby miało się okazać, że nagle w wynikach ląduje tak samo jak Spyker, zresztą już widać na przykładzie Hondy i Super Aguri - satelicki zespół jest jak na razie lepszy. Z drugiej strony - formula Champ Car - niby jest ujednolicenie a i tak rządzi Bourdais. No i weź tu człowieku bądź mądry i spróbuj wyciągnać na tej podstawie jakąś regułę...

Co do obniżenia kosztów - fakt że na razie jest OK, ale nie wiadomo jak długo to potrwa, moze się skończyć jak z rajdami, że są raptem 3 zespoły fabryczne z czego jeden się nie liczy zupełnie. A jeszcze 5-6 lat temu było 7 fabryk, z czego 4 liczące się, a wszyscy wystawiali po 3 samochody, czasem nawet 4. Bieda taka maksymalna to się zaczęła w zeszłym roku, a więc 4 lata nieuwagi wystarczyły żeby tak zdegenerować tą dyscyplinę. I to samo może się stać z F1. I prawdę mówiąc sa tego pierwsze symptomy, Williams przestaje się powoli liczyć, Toyota i Honda cienko przędą i wcale sie nie zdizwię jak pewnego słonecznego dnia powiedzą ze mają w d... ten interes, zabierają zabawki i idą do domu, zabierając przy okazji Super Aguri, które to zresztą jak klon Red Bulla może zostać przegonione całkiem niedługo za nieprzestrzeganie umowy Concorde i kupowanie gotowych bud. Jeśli przy tej okazji rozgniewa się także główny Red Bull ( choć oni ostatnio zbyt dużo kasy wpompowali w bryki i za dobrze się mają żeby teraz to wszystko olać) to w krótkim czasie moze ubyć 5 zespolów. Nie koniecznie musi tak być, ale kto 5 lat temu powiedział by, że w rajdach w sezonie 2007 to tylko Ford jeszcze będzie coś znaczył spośród wszystkich ówczesnych topowych zespołów?

Dla mnie jest oczywiste co szwankuje. W każdej dobrze prosperującej firmie robi sie badania rynkowe, zeby przewidzieć zachowanie rynku i w porę zareagować, tymczasem FIA działa na oślep, działania FIA są kompletnie różne od tego co zespoły oczekują, jak choćby oszczędzanie opon 2 lata temu. Dlatego trudno mi się wypowiedzieć jednoznacznie czy zmiany mające na celu obniżenie kosztów w F1 wyjdą na dobre czy na złe. Nikt nie robił zadnych badań i nie przedstawił wyników, ja widzę zarówno zagrożenia wynikające z unifikacji najważniejszych elementów jak i z niewprowadzania żadnych zmian, które są bardziej realne i groźniejsze - tego nie wiem. Wiem tylko że F1 bardzxo dużo by straciła na pełnej unifikacji.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Formuła 1

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron