przez żółtodziób » piątek, 13 kwi 2007, 00:43
Oczywiscie ze to tylko dywagacje, ale to co napisali w Rzepie to jest jeszcze mniej.
Na tyle ile pokazują w TV wszyscy kierowcy zmieniają biegi przy podobnej prędkości obrotowej, więc już na tym etapie cała historia jest niewiarygodna, po drugie delikate opóźnienie zmiany biegów na pewno jest do zrobienia za pomocą softu. Któryś z kierowców, nie pamiętam który ale chyba Nigel Mansell wypowiadał się na temat pierwszych elektronicznie sterowanych skrzyń biegów - już wtedy przewidywały one możliwość późniejszego zrzucenia biegu niż uderzenie w łopatkę, o ile zmiana na czas zagrażałaby silnikowi albo skrzyni biegów.
Jedyne wytłumaczenie to takie, że skrzynia biegów nie wytrzymuje nawet tego, co powinna wytrzymać i na co zezwala elektronika - a to znaczy że coś jest po prostu za słabe. Róznica w trwałości między skrzynią Heidfelda i Kubicy jest powalająca, jeden przejeżdża cały wyścig, drugi ne przejeżdża nawet połowy dystansu jak sprzęt zaczyna się kaszanić - wtdaje mi się że takiej różnicy nie uzasadnia różnica w sposobie zmiany biegów. W Hinwil zwyczajnie coś knocą, ale nie w sposób powtarzalny, to jest jakaś wada przy wytwarzaniu, jedne rzeczy wychodzą OK, a drugie juz nie tak OK.