przez MSG Racing » piątek, 23 gru 2005, 19:13
Witam ponownie, po przerwie.
Z czaów Wierczuka pamiętam tyle.
Po kartingu w polsce przeniusł się do F3 poslak potem ME Centralnej (chyba tak to było), POtem były jak ktoś już pisał F3000, i japońska Nippon.
Niestety moje zdanie o nim nie jest pozytywne. Od samego początku jego kariery w formułach zacząłem twierdzić, że nie jest tak szybkim kierowcą aby coś z niego było, a już napewno kierowca F1. Nie wiem czy pamiętacie jaimi sprzętami jeździli inni w MEC. Z tego co pamiętam to Jarek miał najszybszy bolid i dlatego wygrał. Potem już wiecie sami jak odstawał. Ale to nie zmiania faktu, że jak testował dla Forti to jest pierwszym Polakiem w F1, nielicząc Jaroszewicza w Wolfie w Poznaniu w latach bodaj 70.
Tylko tak jeździć bolidem F1 a jeździć w F1 to dwie różne sprawy. Dlatego myślę że to Robert jest i będzie pierwszym Polakiem w F1.
Krecik> Jarek chyba zawsze miał biały kask.