to teraz ja sobie pozwole ;]
Sezon zaczalem od Magurskiego.Wypasik.Kolce, tylko 40 zalog,ale warunki mniam mniam ( o organizacji sie nie bede wypowiadal, bo bylem sedzia, i by to nie bylo obiektywne :> ). Szkoda Czopera, pieknie Stanik i Misio.
Chwila przerwy, sesja, nauka.
Trwalo to dluuuugo dluuuugo, wiec nastepnym kontaktem byl Rajd Polski, w ktorym moze nie urzekla mnie piekna jazda zagranicznych gosci, lecz naszych kierowcow ( po raz kolejny Stanik, Hołek, Gabi ). Po wypowiedziach kibicow na temat Grzeska Grzyba, nie tyle ze nie spodobalo mi sie ich podejscie do Jego osoby, tak coraz mocniej utrzymalem sie w przekonaniu o jego umiejetnosciach ( moje wlasne zdanie ;] ).
Po Polskim oczywiscie GSMP Zaluż- Wujskie. 3 dni znowu przed sesja ( sa pewne priorytety - sesja na wrzesien :> ).
O Rajdzie Enduro nie pisze bo to nie to forum :>
Teraz nastepuje Krol Asfaltow - Rajd Rzeszowski. 3 dni zasuwania z geba usmiechnieta

. Co prawda w tym roku byl tzw. "Festiwal Dzwonow", ale rowniez bylo ok. Pod moim nosem wydzwonil Filip Nivette ( Nissan Almera, ktorego mialem przyjemnosc pchac :>), ale postawa tego zawodnika godna podziwu. Dzwon - trudno, wazne ze nam sie nic nie stalo.Pozniej Kuzi ( ten sam OS ), na drugi dzien Oleksy, Stec, Stanik.Bywa...Piekna jazda Grzeska Grzyba, i choc jestem jego kibicem, to nikt tego nie moze podwazyc, bo walczyl oska z ubieglorocznym, i tegorocznym Mistrzem Polski- Leszkiem Kuzajem o pierwsze miejsce duzo slabszym, i napedzanym na jedna os autem. Wielki respekt.
Przychodzi GSMP Przadki 2005.Oczywiscie Stecu gora, ale w momencie, kiedy rozmawiajac z Leszkiem Kawa- ktoremu co prawda auto nie jechalo, ale byl jedna z niewielu osob, ktora lamala auto na patelni- mowi, ze On to robi dla nas, to lezka sie w oku kreci. Piekna jazda Szymka Piekosia i Romka Barana. H-1600 coraz szybsze ??
Po tym, nastepuje Rajd Wawelski, ktory juz byl ogladany zupelnie jako kibic. Nie gniewajcie sie, troszke bylem zniesmaczony organizacja prologu, co moze poswiadczyc pewnie kilka innych osob. Ogolnie to nikt nic nie wiedzial, gdzie, co, jak. Ale....To co wydawalo sie kompletnym niewypalem wyszlo bardzo dobrze.Wieeeeeelki plus dla Zbyszka Gabrysia.Wspaniala jazda.Nie zaluje.
Ogolnie ten sezon zapisuje do baaardzo udanych, i mam tylko nadzieje ze nastepny bedzie tylko lepszy.
sorki za moze trochu dluzszego posta.
pozdrawiam