przez Anbarra » niedziela, 19 cze 2011, 17:42
Ja mam szczerze dosc tej zasady ze lider musi czyscic. W zasadzie nikt nie chce juz walczyc o prowadzenie, a trzeciego dnia nawet tego dnia najszybszy tak naprawde nie wygra. Kiedys byla odwracana pierwsza 13 po kazdym etapie, to pewnie Al-Quassimi albo Bin-Laden czuli sie poszkodowani, co w moich oczach jest totalna bzdura. Kolesie z 13-15 miejsca nie walcza o zadna klasyfikacje generalna ani klase(oski albo s2000 rzadko sa tak wysoko, a nawet tu da sie cos wymyslic) wiec przez tyle lat mogli sie jakos poswiecic dla wyzszego celu. Nie nalezy zapominac ze WRC jest dla czolowki mistrzostw swiata, czyli kiedys McRae, Makinen, Sainz, teraz Loeb, Solberg, Hirvonen, itp. To oni sa tematem kazdego rajdu i potem sie slyszy jojczenie ze Solberg ma za czysta droge ze Ogier nie wie czemu jedzie powoli a Loeb placze ze Citroen mu nie pomaga mimo ze powinien bo jest liderem WRC. Szlag mnie trafia gdy widze ze w 80% rajdow w WRC nie ma szans na rowna walke przez czysta glupote, bo nie wiem jak to nazwac inaczej...
Coraz bardziej patrze w kierunku F1 niz rajdow, wprawdzie tam teraz prawie tylko Vettel wygrywa, ale robi to chociaz na jasnych dla wszystkich zasadach, ze ma zap****** a nie zwalniac zeby wygrac.