przez Wilu » sobota, 19 kwi 2003, 18:04
można by przytoczyć powiedzmy "kilka" takich pojedynków, jednak są to kierowcy w miarę "równi" tzn. aby mnie ktoś nie zrozumiał źle - czasem wygrywa Janek, czasem Leszek. zależy dużo od dyspozycji Leszka, jak ma dzień to powalczy bez problemu i nie tylko z Jankiem, Janusz za to jest zawodnikiem ustabilizowanym i zawdzięcza temu chyba lepszy stosunek zwycięstw z Kuzajem. ale zobaczymy w tym sezonie Kulig błyszczy jak cholera, Leszek jeszcze nie miał okazji pokazać na co go stać i jego nowe autko. a do konfrontacji pewnie dojdzie na Polskiem i w Krakowcu to się okaże, kto był lepszy, gorszy, miał więcej pecha.