Widze ze nikt nic nie pisze na temat Baltyku to ja napisze jak wygladal rajd oczami zalogi 43 jadecej Peugeotem 106 w N2.
Organizatorzy mieli fajny pomysl z zrobieniem oficjalnego startu w piatek na skwerze kosciuszki. Przyszla masa ludzi wiec reklama dla sponsorow byla ok.
W sobote rano start.
Odnosnie oesow to byly 2 petle - w pierwszej os1, os2,os3 a w drugiej pentli os4(os1),os5(os2),os6(os3),os7(os1) - 71km
Os1 - bardzo szybki z kilometrowymi dzidami - mi sie nie zabardzo podobal.
Os2 - ten sam co rok temu tylko od drugiej strony i troche wydluzony - super oes zakret w zakret - bardzo techniczny.
Os3 - najlepszy oes jaki widzialem w zyciu - 13km masa zakretow, szczytow, bardzo zroznicowane zakrety - poprostu rewela.
Przed rajdem mielismy plan zeby pojechac swoim spokojnym tempem do mety i nie uszkodzic auta bo nasz serwis niestety z braku funduszy byl bardzo skromny. Jeszcze fakt ze byl to moj pierwszy start w zyciu w ppzm przemawial za spokojna jazda. A no i przed rajdem zabraklo kasy na nowa belke wiec jechalismy z krzywa belka...
Jedziemy na 1 os - sedzia zatrzymuje nas przed pkcem i zaczyna sprawdzac klatke gasnice i troche nas zagaduje przez co lapiemy 1 min spoznienia i dowiadujemy sie ze os jest odwolany bo karetka musiala przejechac przez oes do jakiejs miejscowosci. Jest wolny przejazd. Chlopaki chyba z nr 35 maja problemy z sworzniem i przez to traca zderzaki w swojej micrze. Kilka zalog lapie kapcie na dojazdowce bo jest bardzo kamienista.
2 os - w koncu sciganie. Ruszamy i po jakis 700m widzimy Rajpolda przodem w rowie. Moj pilot w pewnym momencie pogubil sie w notatkach i prawie caly oes jade bez opisu. Udaje sie nam zrobic 4 czas w klasie i 8 w generalce. A przed meta lotna jakies 50m widzilismy jak polonez wldowal sie komus do ogrodka i wlasciciel podobno zarekwirowal auto do poki nie oddadza mu za plot
3 os - oes ten nazywa sie piekielko i dla nas bylo to naprawde piekielko. Po chwili pilot niestety znowu pogubil sie w opisie wiec znowu pol odcinka jade bez opisu - kiedy w koncu pilot sie odnajduje to wypada mi lewarek zmiany biegow i trace biegi i lekko wypadamy w pole bo nie mialem napedu. Udaje sie znalezc trojke i do konca odcinka jade tylko na trojce.
Na tym odcinku widzimy kilka dachow i pod koniec stojacego karnabala - ale nie wiem czemu bo mi sie wydawalo ze wpadl na skarpe a podobno padl im silnik wiec nie wiem do konca jak bylo.
Jedziemy na strefe serwisowa. Chlopaki skrecaja nam tylnie zawieszenie bo sie bardzo poluzowalo.Dowiadujemy sie ze maciejewskiemu rozsypala sie skrzynia i nie jedzie. Na strefie tankowania straszna kolejka ale my na szczescie zalalismy auto do pelna wiec nie musimy czekac i jedziemy na oesy.
os4 - jedziemy go spokojnie jednak na niby watersplashu w ktorym juz nie bylo wody urywamy tylni amortyzator. Nastepnie na dlugiej prostej ok. 1 km kiedy chce przepiac bieg na 5 silnik zaczyna tracic obroty i zwalnia - tam gdzie powinismy jechac na odcietej piatce jedziemy na zdsychajacej trojce. Na szczescie po chwili silnik odzyskuje sily witalne.
os5 - jedziemy czysto ale urwany amor daje o sobie znac i troche rzuca, do tego wyskakuja nam co moment biegi i potem nie chca wchodzic.
Na spadaniu widzimy marciniaka na dachu.
os6- musimy troche odpuszczac bo z tylu zawieszenie rozpada sie. znowu kilka aut na dachu bylo.
os7- jedziemy spokojnie, po koniec oesu musimy troche odpuszczac bo dogonilismy na tyle zaloge jadaca przed nami ze wpadamy w kurz ktory ona wznosi i momentami nic nie widac. po drodze mijamy najde i bialego golfa.
Na serwisie wymieniaja nam amory i skrecaja auto.
Spokojnie jedziemy do mety gdzie czeka na nas mila niespodzianka
8 miejsce w generalce i 4 w klasie N2.
Rajd byl bardzo fajny, super trasy ktore nie byly bardzo rozorane.
Dziekujemy naszym sponsorom dzieki ktorym byl mozliwy nasz start:
Domowi Wypoczynkowemu Maria w Dabkach
www.dwmaria.pl oraz
portalowi
www.petycje.pl
A oto my (zdjecie autorstwa Jakuba Tomczyka):
