(M.Ś.) Rajd Dakar

Archiwum

Moderator: SebaSTI

Postprzez Kubus » niedziela, 16 sty 2005, 18:13

Francuski motocyklista Cyril Despres (KTM) został zwycięzcą Rajdu Dakar 2005. Zwycięzca dwóch z 16. etapów tegorocznego rajdu odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w końcowej klasyfikacji. Drugie miejsce zajął Hiszpan Marc Coma, a trzecie Alfie Cox z RPA (obaj KTM).

W gronie motocyklistów, którzy ukończyli Dakar 2005 znalazła się dwójka Polaków - Marek Dąbrowski zajął ostatecznie 11., a Jacek Czachor 12. miejsce.


źródło www.wp.pl
www.facebook.pl/rajdomaniacy/
Avatar użytkownika
Kubus
A5
 
Posty: 830
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 17:16
Lokalizacja: Kraków


Postprzez xander » niedziela, 16 sty 2005, 18:27

Zwycięzcy są na mecie!!!

info z orlenteam.pl

Najlepsi z najlepszych na mecie w Dakarze (16.01.2005)

Na liście zgłoszeń tegorocznego Rajdu Dakar znajdowały się 233 motocykle, 166 samochodów, 69 ciężarówek oraz 227 samochodów wspierających. To była rekordowa liczba zgłoszeń w historii Rajdu Dakar. Jednak metę w Dakarze zdołało osiągnąć tylko 104 kierowców motocykli, 75 samochodów i 37 ciężarówek. Każdy z nich, który zdołała pokonać pustynię i własny strach, przejechać ponad 8 956 km. pustynnych bezdroży - mógł czuć się na mecie w Dakarze, zwyciezcą tego najtrudniejszego i najbardziej spektakularnego rajdu świata – Rajdu Dakar 2005.

Do nielicznego grona tych, którym udało się pokonać pustynię należy polski zespół rajdowy Orlen Team w składzie motocykliści (wicemistrzowie świata 2004): Jacek Czachor i Marek Dąbrowski, oraz debiutująca w rajdzie załoga samochodu terenowego Krzysztof Hołowczyc – Jean Marc Fortin.

Tegoroczny impreza była bardzo mocno obsadzona na starcie stawiła się cała światowa czołówka, polscy motocykliści przez cały czas trwania rajdu utrzymywali się w groni najlepszych. To najbardziej doświadczeni w pustynnych zmaganiach sportowcy w Polsce. Ostatecznie motocykliści Orlen Team potwierdzili swoją wysoką pozycję w rajdach długodystansowych i w klasyfikacji generalnej wywalczyli Marek Dąbrowski 11. miejsce, a Kapitan Orlen Team Jacek Czachor 12. pozycję. W kategorii motocyklistów Rajd Dakar wygrał Francuz Cyril Despres (KTM). Drugie miejsce zajął Hiszpan Marc Coma, a trzecie Alfie Cox z RPA (wszyscy z fabrycznego zespołu KTM).

„Jestem bardzo szczęśliwy, że osiągnąłem Dakar. To będzie mój drugi wynik w historii sześciu startów w Dakarze. Zawsze byłem też na mecie. Myślę, że wraz z Markiem potwierdziliśmy, że jesteśmy w ścisłej czołówce tego najtrudniejszego rajdu świata. To był dla nas udany sezon, miejsca na podium w Mistrzostwach Świata, teraz całkiem dobre pozycje w Dakarze. Choć nie ukrywam, że mogło być lepiej. Jestem pod wrażeniem jazdy motocyklowej czołówki, która jechała bardzo równo i bardzo szybko. Sam rajd był trochę rwany, organizator miał różnego rodzaju problemy wynikające z wypadków, ale też błędów i pomyłek. Gdyby było inaczej to myślę, że mieliśmy z Markiem szansę na lepsze miejsca. Ogólnie rajd był w tym roku bardzo trudny i wymagający, rekordowej długości odcinki specjalne dawały się nam mocno we znaki. Myślę już o powrocie do Polski, spotkaniu z najbliższymi i odpoczynku. Tęsknię za krajem i moją rodziną. Afryki na razie mam już dość, ale wiem, że minie trochę czasu i zacznę tęsknić. Tak to, już jest z Dakarem.”– powiedział na mecie Jacek Czachor, kapitan Orlen Team.

„Jestem bardzo szczęśliwy, uważam, że mamy bardzo dobre miejsca pomimo tylu różnego rodzaju przygód. Chciałem wbić się w pierwszą dziesiątkę, tym razem jednak się nie udało. Przez cały Dakar miałem jakieś przygody i problemy ze sprzętem. Bardzo się cieszę, że jestem na mecie, na całkiem dobrej pozycji. To największa satysfakcja po prawie trzech tygodniach zmagań. Wierzę, że kiedyś wygram ten rajd”. – dodał Marek Dąbrowski.

Ze zmiennym szczęściem na trasie Dakaru rywalizowała debiutująca w rajdzie załoga samochodu terenowego Orlen Team Krzysztof Hołowczyc - Jean Marc Fortin. Pech nie opuścił ich nawet podczas ostatniego odcinka specjalnego w Dakarze, podczas którego awarii uległa pompa paliwowa Mitsubishi Pajero. Polskiej załodze pomogła na odcinku ciężarówka Nissana, i w konsekwencji Krzysztof Hołowczyc i Jean Marc Fortin mogli się cieszyć z osiągnięcia upragnionej mety. W końcowej klasyfikacji załoga Orlen Team uplasowła się na 60. pozycji, bowiem pechowe awarie, które prześladowały ich na początkowych etapch, spowodowały ogromne straty czasowe.

Jak na debiutanta Krzysztof Hołowczyc ma na swoim koncie też spore sukcesy na poszczególnych odcinkach specjalnych, m.in. ósme miejsce na 15. etapie Rajdu Dakar. Hołowczyc ustanowił tym samym polski rekord Dakaru w kategorii samochodów.

„Strasznie się cieszę że jestem na mecie Dakaru. To ogromnie trudny rajd, szczególnie, gdy do etapu startuje się z dalekiej pozycji, poza pierwszą setką. Czasem miałem wątpliwości, czy uda mi się wyprzedzić tak dużo pojazdów, które startowały przede mną do danego etapu - ciężarówki, motocyklistów i samochody. Krok po kroku pięliśmy się do góry. Wykonaliśmy straszną pracę, ale w ostatnich etapach startowaliśmy już z pozycji czternastej, dwunastej. Wiem już teraz bardzo dużo o Dakarze. Jeżeli przyjadę tutaj w nastepnym roku to będę zupełnie inaczej przygotowany, będę myślał o zupełnie innych rzeczach, nie tylko o szybkiej jeździe, nie tylko o tym by być jak najlepszym na odcinku. W tym rajdzie jest wiele innych elementów, które są bardzo ważne. Jestem bardzo zmęczony. Dziewięć tysięcy kilometrów za nami, w mało komfortowych warunkach i teraz po prostu się cieszę, że jestem na mecie, że udało mi się pokonać pustynię za pierwszym razem. Traktuję to jako swój i Jean Marca sukces. Teraz jeszcze nie czas na szczegółowe analizy naszego startu w rajdzie. Ważne jednak, że zrealizowaliśmy główny cel, którym było dojechanie do Dakaru.” – powiedział Krzysztof Hołowczyc.

GRATULUJEMY
:D :D :D
Avatar użytkownika
xander
N2
 
Posty: 180
Dołączył(a): wtorek, 4 sty 2005, 15:59

Postprzez mototom » niedziela, 16 sty 2005, 18:32

Bardzo cieszy mnie wynik Cyrila Despresa. Dokonał tego co obiecywali sobie z Fabriziem - wygrać dla Richada Saincta. Szkoda, że Meoni nie może tego już zobaczyć.
Avatar użytkownika
mototom
A6
 
Posty: 1996
Dołączył(a): środa, 4 gru 2002, 22:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez integrale » niedziela, 16 sty 2005, 18:37

xander napisał(a):Jak na debiutanta Krzysztof Hołowczyc ma na swoim koncie też spore sukcesy na poszczególnych odcinkach specjalnych, m.in. ósme miejsce na 15. etapie Rajdu Dakar. Hołowczyc ustanowił tym samym polski rekord Dakaru w kategorii samochodów.


antyfani twierdzili że nie da rady dojechać do mety, kibole tak bardzo życzyli mu żeby nie dojechał - a tu proszę :lol: :lol: :lol:

Brawo Hołek za udany debiut :D
Avatar użytkownika
integrale
N2
 
Posty: 100
Dołączył(a): niedziela, 16 sty 2005, 18:34

Postprzez integrale » niedziela, 16 sty 2005, 18:41

Za rok niech wsiada do lepszej fury i walczy z najlepszymi :)
Myślę, że w przyszłym roku Hołek w generalce będzie podobobnie wysoko jak nasi świetni motocykliści :D
Ostatnio edytowano środa, 26 sty 2005, 17:38 przez integrale, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
integrale
N2
 
Posty: 100
Dołączył(a): niedziela, 16 sty 2005, 18:34

Postprzez Sergiey » niedziela, 16 sty 2005, 18:53

No nie spodziewałem się że Hołek dojedzie do mety. Ale brawo dla niego za udany debiut.:

Integrale: na przyszłość używaj opcji zmień a nie pisz jednego posta pod drugim, bo będzie krzyk, płacz i zgrzytanie zębów. Pozdrawiam i witam na forum.
gg://1569993 Gadu-Gadu
---
Auto racing, bull fighting, and mountain climbing are the only real sports ... all others are games.
Ernest Hemingway
Avatar użytkownika
Sergiey
A5
 
Posty: 594
Dołączył(a): czwartek, 29 maja 2003, 08:43
Lokalizacja: Kraków-Żory

Postprzez beeper_ » niedziela, 16 sty 2005, 18:58

nie tak zle, 60 miejsce, 2 dni straty ;)
Avatar użytkownika
beeper_
N4
 
Posty: 2056
Dołączył(a): sobota, 5 lip 2003, 10:21
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Łukasz » niedziela, 16 sty 2005, 19:12

Moje gratulacje dla zwycięzcy Peterhansela. Nie mniejsze gratulacje należą się naszym motocyklistom i oczywiście Hołkowi, który niestety zapłacił frycowe za brak doświadczenia, ale zrobił parę bardzo dobrych wyników OS-owych a przede wszystkim dojechał w tym arcy trudnym rajdzie, w którym nikt nie może być pewien że dojedzie...ani na mete rajdu ani nigdzie indziej :cry: [']
Avatar użytkownika
Łukasz
N3
 
Posty: 497
Dołączył(a): sobota, 27 lis 2004, 20:28
Lokalizacja: Opole

Postprzez xander » niedziela, 16 sty 2005, 19:21

peteroz napisał(a):Sory że odgrzewam trochę starszą wypowiedź
:lol: xander pisze:
:)
nie przypominam sobie żeby tak Hołek mówił chyba że masz na myśli innego Hołka

Był nawet taki news na autoklubie.pl :roll:




komu ty kit wciskasz :roll:

Oczywiście, moje marzenie to dojechać do mety, ale jestem sportowcem i dla mnie najbardziej liczy się wynik. Jadę ten rajd wygrać - na pewno nie w tym roku, lecz takie jest założenie i wierzę, że mnie na to stać - powiedział Krzysztof Hołowczyc


8)
Hołek mówił przecież wiele razy że będzie walczył o zwycięstwo i chce wygrać ale w przyszłych latach - ten start traktował jako debiut i zapoznanie.
Avatar użytkownika
xander
N2
 
Posty: 180
Dołączył(a): wtorek, 4 sty 2005, 15:59

Postprzez Banan » niedziela, 16 sty 2005, 19:35

Cytowac samego siebie to jest cos :) Gdyby nie wydmy, paliwo i kara to Holek mialby tylko jedno dobe straty :)
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez beeper_ » niedziela, 16 sty 2005, 19:49

Gdyby nie telewizja, pieniadze, umiejetnosci to bysmy mieli kilku polakow w zespolach fabrycznych.

Po za tym czy inni kierowcy jedzili po innych trasach? i mieli inne warunki?
Avatar użytkownika
beeper_
N4
 
Posty: 2056
Dołączył(a): sobota, 5 lip 2003, 10:21
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Cobra » niedziela, 16 sty 2005, 21:37

Jak dla mnie wystep holka wcale nie byl udany, jak wiekszosc z was uwaza. Zaraz jak zwykle posypia sie teksty ze nie jestem prawdziwym kibicem, jestem kibolem, albo zawistnym antyfanem. Nie jestem, jestem tylko obiektywny choc inni moga uwazac inaczej. Za ludzi ktorzy ten rajd ukonczyli uwazam bowiem tych ktorzy przejchali go od poczatku do konca. Dla mnie holo tego rajdu nie ukonczyl, on zostal przecigniety przez mete, a wczesniej braklo mu benzyny. Zostal dopuszczony zeby bylo co w rajdzie dalej ogladac, tak jak i inni zawodnicy. Gdyby to byl rajd plaski i braklo by mu benzyny lub padal pompa paliwa to by tego rajdu nie ukonczyl tak samo powinno byc w dakarze jako krolowej wszystkich rajdow, niestety przepisy jakie sa take sa. Rozumiem wysilek hola i innych zawodnikow, ale dla mnie ci ktorzy naprawde ukonczyli dakar to ci ktorzy dojezdzali etap po etapie i zawdzieczaja to swojej rozwadze doswiadzczeniu i ciezkiej pracy, a nie temu ze organizator wyslal do nich paliwo itd.. Dakar jako najtrudniejszy z rajdow powinien byc bezkompromisowy, powinien honorowac tylko prawdziwych zwyciezcow, ludzi ktorzy przeszli najciezsza z rajdowych prob Rajd Dakar. Komus braklo paliwa a inny zawodnik mu nie uzyczyl, przykro mi ale powinien zostac na pustyni. Rajd wcale nie stracilby na widowiskowosci, wrecz przeciwnie znaczaca wzrosla by jego dramaturgia, emocje z nim zwiazane, gorycz porazki i smak zwyciestwa. Obecnie mamy niby jedna kategorie "tych ktorzy ukonczyli Dakar" ale czy gosciu ktorego tzreba bylo sciagac z pustyni wysylac po niego cysterne naprawde go ukonczyl czy moze stanac oko w oko z kims kto faktycznie ukonczyl impreze o wlasnych silach i czuc sie tak samo zwycieskim?? wedlug mnei nie. Ja jestem za zmiana regulaminu dakaru, nawet gdyby do mety mialo dojezdzac 10 lub 15 zalog z calej stawki, to bylby dakar jaki chce ogladac. To bylby dakar prawdziwych mistrzow takich jak Fabrizzio..
Avatar użytkownika
Cobra
A5
 
Posty: 681
Dołączył(a): wtorek, 7 wrz 2004, 18:31
Lokalizacja: Katowice

Postprzez beeper_ » niedziela, 16 sty 2005, 21:47

Cobra - nic dodac nic ujac, brakuje na tym forum sensownych teksow.
Avatar użytkownika
beeper_
N4
 
Posty: 2056
Dołączył(a): sobota, 5 lip 2003, 10:21
Lokalizacja: Kraków

Postprzez integrale » niedziela, 16 sty 2005, 21:55

Cobra napisał(a):Dla mnie holo tego rajdu nie ukonczyl, on zostal przecigniety przez mete, a wczesniej braklo mu benzyny. [...] Komus braklo paliwa a inny zawodnik mu nie uzyczyl, przykro mi ale powinien zostac na pustyni. [...] czy gosciu ktorego tzreba bylo sciagac z pustyni wysylac po niego cysterne naprawde go ukonczyl czy moze stanac [...]


Przecież Hołowczyca nikt nie holował :shock:
Ekipa z Nissana (znajmoi Jean Marca) pożyczyła mu paliwa, ale przecież go nie holowała :shock: skąd masz takie info??
Holowała go przez chwilę ciężarówka Ralliartu, ale nie wiem czy nawet to można nazwać holowaniem, to było tylko wyciąganie z pisaku w którym Pajero ugrzęzło po awarii napędu. Po wyciągnięciu Hołek sam sam dojechał na tylnym napędzie. Na Dakarze to normalna sprawa że ekipy serwisowe pomagają swoim kierowcą samochodów – bez takiej pomocy mało kto by ukończył ten długi rajd.
A to że brakło paliwa to klapa organizacyjna! Organizatorzy źle obliczyli zużycie na tak długim odcinku, i za mało paliwa przydzielili poszczególnym załogom. Przecież paliwa zabrakło wielu zawodnikom! To nie wina zawodników, tylko organizatorów! I tylko dlatego wysłali za nimi cysterny aby naprawić swój błąd! Jestem pewny, że gdyby tylko Hołkowi zabrakło paliwa na pewno organizator nie wysłał by za nim ciężarówki, musiał by to zrobić jego team.
Avatar użytkownika
integrale
N2
 
Posty: 100
Dołączył(a): niedziela, 16 sty 2005, 18:34

Postprzez xander » niedziela, 16 sty 2005, 22:11

Obrazek
:) :) :)
http://www.mitsubishi-motors.com/motors ... l16_17.jpg

Cobra napisał(a):. Dla mnie holo tego rajdu nie ukonczyl, on zostal przecigniety przez mete, a wczesniej braklo mu benzyny.

hehehe przeciągnięty przez metę, przyśniło ci się chyba coś :lol:
Hołek jechał aż się za nim kurzyło :D
Avatar użytkownika
xander
N2
 
Posty: 180
Dołączył(a): wtorek, 4 sty 2005, 15:59

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron