Na
www.kimrally.pl pojawila sie taka oto informacja:
Były mistrz świata Richard Burns nie powróci do sportu samochodowego. Burns opuścił niedawno szpital po sześciu miesiącach leczenia. Lekarze dali do zrozumienia, że kuracja nie daje jak na razie zadowalających rezultatów, a jego stan ciągle się pogarsza.
Gdy Burns przed zeszłorocznym Rajdem Wielkiej Brytanii zasłabł lekarze zdiagnozowali u niego guza mózgu zlokalizowanego głęboko wewnątrz czaszki. Była to ta sama przypadłość, na którą zmarła jego matka dwa lata wcześniej.
„Richard nadal poddaje się zabiegom i leczeniu w szpitalu. Otrzymuje masę listów od fanów, których jest tak wiele, że nie jest nawet w stanie na wszystkie odpowiedzieć. Wszystkim za nie serdecznie dziękuje. Ja sam wiem, że to właśnie one podtrzymują go na duchu.” – powiedział pilot Burnsa Robert Reid
