Acropolis Rally 2012

[jaczylibodzio]

Bo złapał kapcia.
Ale jak czytam nie które tutaj wypowiedzi to widzę całą masę zawodników co potrafią jechać szybciej i mądrzej od Latvali

Same kapcie sie nie łapią. Kiedyś sam Bębenek powiedział , ze kapeć to w 90% błąd zawodnika, bo im szybciej jedziesz tym musisz brutalniej ciąć i wtedy łapiesz kapcia.

To tyczy się asfaltu, na szutrze to i na środku drogi o kamień nie trudno.

[Agrest]

Bo złapał kapcia.
Ale jak czytam nie które tutaj wypowiedzi to widzę całą masę zawodników co potrafią jechać szybciej i mądrzej od Latvali

Szybciej może nie , ale na pewno mądrzej

[viper]

Bo złapał kapcia.
Ale jak czytam nie które tutaj wypowiedzi to widzę całą masę zawodników co potrafią jechać szybciej i mądrzej od Latvali

Same kapcie sie nie łapią. Kiedyś sam Bębenek powiedział , ze kapeć to w 90% błąd zawodnika, bo im szybciej jedziesz tym musisz brutalniej ciąć i wtedy łapiesz kapcia.

To tyczy się asfaltu, na szutrze to i na środku drogi o kamień nie trudno.

To sie tyczy każdego rajdu tylko na szutrze jest wiecej takich miejsc. Jednak opony są bardziej odporne na kamienie, ale tez maja swoje granicy. Oczywiście czasami kamień moze sie pojawia na środku drogi, ale generalnie zasada jest taka sama.Zawsze na poboczu są większe kamienie, bo taka jes naturalne kolej rzeczy.

[Matthias Schmidt]

No właśnie - szybciej nie, ale mądrzej.
viper - piszesz że jak Latvala będzie gonić to w ogóle nie dojedzie. Dokładnie o tym samym pomyślałem! Chłopie - w końcu gdzieś sie zgadzamy!

Ale chyba nie ma co robić najazdu na Latvale. W jego wykonaniu takie zdarzenia przyprawiają o zawrót głowy, bo to już któryś raz w tym roku. Ale tak naprawde to kapeć nie jest taką "wtopą" jak wypadki w Portugalii, czy Meksyku. Zdarza sie a tym bardziej w Akropolu.

Teraz trzymać wszyscy kciuki za Pettera. Pada deszcz, który coś nie sprzyja Loebowi, a Fordy są chyba szybsze. Więc Petter ogień na tłoki. Trzymam kciuki!

[jaczylibodzio]

To sie tyczy każdego rajdu tylko na szutrze jest wiecej takich miejsc.

Więc logiczne jest że ryzyko większe a i te 90% winy spada. Każdego większego kamienia nie ominiesz.

Ale tak naprawde to kapeć nie jest taką "wtopą" jak wypadki w Portugalii, czy Meksyku. Zdarza sie a tym bardziej w Akropolu.

O to się właśnie rozchodzi.

Teraz trzymać wszyscy kciuki za Pettera. Pada deszcz, który coś nie sprzyja Loebowi, a Fordy są chyba szybsze. Więc Petter ogień na tłoki. Trzymam kciuki!

No nie tylko Ty trzymasz. Niech się coś dzieje wreszcie, bo ja właściwie od kilku rajdów czekam na tą pierwszą wygraną Solberga... i kolejną i kolejną i kolejną...

[viper]

To sie tyczy każdego rajdu tylko na szutrze jest wiecej takich miejsc.

Więc logiczne jest że ryzyko większe a i te 90% winy spada. Każdego większego kamienia nie ominiesz.

Zobacz, ze ilośc kapci wcale nie jest większa na rajdzie szutrowym w stosunku do asfaltow, a wynika to z tego , ze podłoże jest gorsze, ale i opony są bardziej odporne na kamienie.

[Matthias Schmidt]

OK, robimy akcje Wszyscy Kibicują Petterowi
Ale faktycznie, jak ogłosili jego przejście do Forda spodziewałem sie że ta walka o zwycięstwo bedzie w jego wykonaniu łatwiejsza . Tak czy inaczej - jeśli nie wygra i nic nie narobi to przynajmniej będzie drugi - co będzie jego najlepszym wynikiem w tym roku. No ale cóż, Loeb "prawie się rozwalił" gdy naciskał na niego Mikko, więc może takie same będzie mieć uczucia jak będzie go poganiał stary znajomy z walki o tytuły mistrza świata

[ToMi888]

Ja też oczywiście jestem całym sobą za Petterem! Bez dwóch zdań zasługuje na zwycięstwo i mam nadzieję, że wreszcie, po tylu latach je odniesie. Ciężko będzie, bo przed nim walka z samym Loebem, ale do zrobienia. Ciekawe jak będzie z pogodą, może gdyby trochę popadało miałby większe szanse? Dziś i wczoraj w błocie był lepszy. 65 kilometrów i 10,2 sekundy... Oby tylko bez żadnych błędów, kapci, awarii! Okazja jest świetna!

Petter, gorąco prosimy o powtórkę z Walii 2004!

[jaczylibodzio]

Zobacz, ze ilośc kapci wcale nie jest większa na rajdzie szutrowym w stosunku do asfaltow, a wynika to z tego , ze podłoże jest gorsze, ale i opony są bardziej odporne na kamienie.

Dobra, "ciach" - bo i tak nie rozumiesz o co mi chodzi.

Tak czy inaczej - jeśli nie wygra i nic nie narobi to przynajmniej będzie drugi

Tfu tfu tfu, nie żebym był anty Loeb ale irytuje taka dominacja a i kolorowiej będzie

[żółtodziób]

Żótodziób.
Moim zdaniem jeżeli tak by było jak mówisz to po za droga będzie Latvala bo to on prędzej pęknie, a Willson nie jest głupi i zna psychke Latvali. Jeżeli Latvala jedzie na styk z czasami Loeba to znaczy , ze jedzie na fizycznym limicie grawitacji. Latvala jedzie bardzo dobrze jak będzie chciał przyspieszyć to wydzwoni. Matthias Schmidt ma racje. To sie nazywa ciśnienie i kto je wytrzyma ten będzie na drodze, wiec roznica na mecie będzie albo nie duża , albo któryś wypadnie. Loeb jednak moze sobie odpuścić i nie musi ryzykować, bo Latvala już sie o tytuł nie liczy, a ci co sie liczą są za Loebem.

Ależ dokładnie o to mi chodziło - zaznaczyłem wyraźnie, że widzę niewielkie szanse na powodzenie tego planu. Problem w tym, że realistyczne plany na ogranie zespołu Citroena dawno się skończyły. chcą jeszcze coś zwojować to muszą ryzykować. Zresztą teraz to już i tak zonk, prawie 5 minut w plecy, teraz to Petter walczy sam dla siebie. Obstawiam jednak, że Loeb nie da się łatwo sprowokować. Jeśli Petter przypuści jakiś totalny atak i warunki będą mu sprzyjać to Seb go puści. Jego przewaga stopnie przez to wyraźnie, ale styknie mu utrzymać się blisk Pettera (nie koniecznie nawet przed nim) do Rajdu Niemiec. Co innego gdyby go naciskały dwa Fordy, ustrzelenie przez nich dubletu oznaczałoby odrobienie 1/3 strat punktowych w klasyfikacji producentów, zespół mógłby wydać polecenie utrzymania Fordów za sobą, dlatego własnie gdybym był szefem zespołu to poleciłbym Latvali naciskać. Mała szansa powodzenia, ale jak rajd się skończy tak jak jest teraz to jest prawie pozamiatane na rzecz Cytryn. Oczywiście wszystko w sytuacji jaka miała miejsce kiedy pisałem tamtego posta, bo teraz to już bym ćmił cygaro, niczym Corrado Provera kiedy coś nie szło.

[Matthias Schmidt]

Właśnie jaczylibodzio - w 150 procentach się z Tobą zgadzam. Osiągniecia Loeba są imponujące, ale jak widzi że nikt mu nie daje rady, to mógłby sobie wrzucić na luz . Oczywiście żeby nie wyszło, że chciałbym Loebowi sugerować emeryture bo i tak nie mam z nim kontaktu ale naprawde w WRC zrobiłoby się kolorowiej. Jak tak niedawno natknąłem się w domu na gazetę z 2003 roku to aż łezka się w oku zakręciła

[TGR]

No to się porobiło. Znów dublet citroena

[Matthias Schmidt]

Nie tym razem - Petter wypadł

[żółtodziób]

No to losy tytułów chyba już są przesądzone. O ile Seb utrzyma pierwsze miejsce (a musiałoby się wydarzyć coś bardzo grubego żeby nie utrzymał) będzie miał 42 punkty przewagi nad Petterem i to nie biorąc pod uwagę Power Stage. Zostały 3 szutry i 3 asfalty, mega komfortowa sytuacja, nie wyobrażam sobie, żeby taki kierowca jak Loeb mógł roztrwonić taką przewagę. Tytuł konstruktorów chyba też już jest pozamiatany, ponad 70 punktów przewagi... no, chyba że się któraś Cytryna zepsuje jeszcze.

[Anbarra]

Sebastien, to chyba juz pora na Dakar Nudzisz sie w tym WRC, a od 2003 zaden czlowiek nie zostal mistrzem swiata w rajdach Albo urwij kolo od czasu do czasu, troche euro sie wyda na nowe wachacze, ale jakie wspaniale show dla kibicow i sponsorow zrobisz, jak iskry beda lecialy A DS3 i tak ma brzydka morde, wiec powoli zasluguje juz na lekka przekope

A tak powaznie, mam juz dosc tych mistrzostw, powiem ze wole juz kibicowac graczom w RBR bo juz tam sa duuuzo lepsze zwroty akcji niz w WRC...

Niestety Petter po raz kolejny mnie zawiodl, ale ja ciagle wierze ze jak w koncu wygra jakis rajd to juz potem nie bedzie mial takich wpadek Sukces to najlepsze lekarstwo na takie fatum

3 grosze: Petter moze sie juz naprawde zalamac, bo Loeb zlapal kapcia...