przez ŁukaszWRC » poniedziałek, 9 sty 2012, 21:22
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę jak małe różnice są w tym roku w czołówce. 12 sekund po 8 etapach między Gordonem, a Hołkiem to już ekstremalnie mały dystans, ale warto zauważyć, że w zeszłym roku pierwsza dziesiątka mieściła się po 8 etapach w około 4h51m, a teraz jest to 1h23m. Być może jest to skutkiem tego, że w czołówce w zasadzie nie było wypadków i poważniejszych awarii. Hołek w zeszłym roku miał o tym czasie około 3,5h straty (po części z powodu usterek), więc tegoroczna postawa zasługuje na brawa.