przez ToKu » środa, 24 maja 2006, 13:45
Na zachodzie też tak jest, że każą człowiekowi czekać na mapę rajdu, do dosłownie ostaniej chwili... ? Z tego co pamiętam, to rok temu mapki już były.
Do rajdu został 2 tygodnie, a mapek jak nie było tak ni ma. Qurwica mnie zaczyna trafiać powoli! To ma być organizacja kandydata do WRC!!?? Jak natrafię na trasie na jakiegoś ankietera FIA, to mu powiem co sądze o kontakcie na linii organizator - kibice, w ostrych słowach, mimo iż chcę żeby w Polsce było WRC. Ale taka pacitucha to mnie tylko denerwuje.
P.S.1. Może winna jest zmiana organizatora ( w zeszłym roku mapki już dawno były), może ludzie wychowani na rajdach asfaltowych nie rozumieją, że na asfalcie mozna podać miejsce startu i mety, długość odcinka, a trasę można mając te wiadomości z dużą dozą prawdopodobieństwa wydedukować. Na szutrze niestety mając te informacje i mapę terenu można wydedukować co najwyżej kilka równie prawdopodobnych tras, bo szutrów jest więcej niż asfaltów, a i to pod warunkiem, że rajd idzie po drodze oznaczonej na mapie. Na Kormoranie zdarzało się, że odcinek szedł po drodze, której na mapie 1:50.000 nie ma zaznaczonej (zwłaszcza odcinki leśne)! Bądź tu wtedy mądry bez trasy rajdu kibicu.
Ktoś powie: nic nie szkodzi, mapki będą na dzień albo dwa przed rajdem, wystarczy. Ale ja chciałem zaplanować wyprawę już teraz, wynająć lokum tak, żeby mieć blisko (w moim przypadku to ważne - jadę rowerem) i telewizor (bo w rajdowy piątek Polska gra z Ekwadorem). Gdyby mapy były dwa tygodnie temu (na miesiąc przed rajdem) to mógłbym też sobie sprawdzić trasy przejazdu z jednego odcinka na drugi (odwrotnie też się zdarza - droga widmo - zaznaczona na mapie, ale nie istniejąca), ale teraz to już nie będzie mi dane - czy tak trudno to Qurwa będąc organizatorem zrozumieć!!??
P.S.2 Taka moja mała teoria spiskowa - zgodnie z info w rallyguide mapki miały być 12 maja (jak juz ktoś wczesniej zauważył). Jak wiemy mapek nie ma. Ale skoro miały być, a ich nie ma, to znaczy, że organizator chciał udostepnić je wcześniej, tyle, że zaszły jakieś nieprzewidziane okolikczności.
Odpukać, by tak się nie stało, ale co jeżeli jakiś geniusz odkrył, że trasa idzie przez jakiś ważny rezerwat lub teren prywatny, którego właściciel nie życzy sobie u siebie rajdowych emocji? Może jakiś fragment trasy był dostepny w terminie pielgrzymki Papy, ale 9 czerwca już nie będzie (na przykład remont mostu z objazdem od 1 czerwca) Teraz wszystko odkręcają tak żeby nie odwoływać żadnych odcinków, ale do tego potrzebna im elastyczność w ich przebiegu i dlatego nie publikują mapek?
P.S.3 Na możliwość z P.S.2 wskazuje jeszcze jedna okoliczność - tajemnicza miejscowość Juchy, w której kończy się OS 1. Śmiem twierdzić, że tej miejscowości nie ma. Co prawda jakiś czas temu jeden z uczynnych forumowiczów podesłał mi link do jakiejś internetowej wyszukiwarki miejscowości, gdzie wskazuje ona tąmiejscowość na południe od Wydmin, przy PGR Ranty (co by się zgadzało), ale niestety, jest to jedyne źródło na którym owa miejscowośc wystepuje. Na wojskowych mapach 1:25.00 i 1:30.000 tam gdzie winny być Juchy jest jeno zagajnik (stan 1982 r.), kolega, z którym jadę sprawdzał w geodezji, stan lata 90-te, miejsowości ni widu ni słychu. No chyba, że w tej miejscowości jest tajny ośrodek badań polskiego sportu rajdowego, gdzie wychodowano z probówki Bublewicza i Hołowczyca, jako tajna za komuny nie była umieszczana na mapach i tak już zostało.
Pozdrawiam!
Pogłoski jakobym to ja podrzucał kłody na trasie Kormorana 2002 uważam za grubo przesadzone