(M.Ś.) Propecia Rally New Zeland

[grandmaster]

Gdyby taki wypadek miał miejsce w Polsce skończyłby się minutą straty. Zaraz znalazłoby się 40-tu ochotników, którzy potrafią wziąć taki samochód na plecy i przenieść w dowolne miejsce. Niestety nowozelandczycy przychodzą tylko na SuperStage, a resztę oglądają w telewizji. Co kraj to obyczaj. Ale po co dawać im ten rajd? Lepiej żeby rajdy były tam, gdzie przy trasie stoją tłumy.

I. Tam są też kibice...akurat Kuchar wypadł w takim miejscu gdzie ich nie było.
II. Po co dawać im ten rajd???: Mają duży sponsoring
III. Mają jedne z najlepszych szutrów na świecie

[Psycholog_Rajdowy]

rav ma rację Kormoran zamiast Rajdu Nowej Zelandii

[rav]

W polsce nie ma kawałka OS-u gdzie nikt by nie stał. A Sponsorom to ja się dziwię że wkładają kasę na rajd, który nie wzbudza żadnego zainteresowania. Dlaczegoby nie zrobić rajdu na Grenlandii, albo na Antarktydzie. W tym sezonie Kormoran będzie miał 200 km po niepowtarzanych OS-ach. Mogę się założyć że nie znajdzie się miejsce na drodze, z którego nie będzie można zobaczyć tłumu kibiców. Nawet jeśli do najbliższej drogi dojazdowej będzie 5 kilometrów. A ci w Australii i Nowej Zelandii nie chcą się z domu ruszać. Na kormoranie są kibice z całej Polski.

[rav]

Te rajdy są chętnie rozgrywane bo łatwo je zabezpieczyć. Wystarczy 1 człowiek na 5km. odcinka. A tacy Niemcy mają problemy z FIA. Ciekawe dlaczego w MonteCarlo i w Hiszpani się nie czapiają jak na patelniach parkują samochody, a kibice stoją na krawędzi jezdni i odsuwają się jeśli stoją akurat na cięciu.

[rav]

Sanz robi chyba Crash testy Citroena. Przyjechał Hirvonen, a jego jeszcze nie ma.

[rav]

nie. już jest

[czarekusa]

jak mi sie rajd niemiec nie odbedzie to ja im chyba nogi z du**y powyrywam. Juz mam wszystko zapiete na ostatni guzik i tylko czekam na koniec lipca.

[rav]

Bo rajdy powiny byś bezpieczne. Więc wszystkie będą szutrowe, a OS-y będą się odbywać bez obecności kibiców.

[żółtodziób]

rav: przeczytaj notkę, Kuchar wydzwonił tylnym kołem w pień, a dach był tylko pochodną tego uderzenia. Prawdopodobnie i tak by dalej nie pojechał, bez względu na to czy by go kibole wyciagnęli czy nie.

grandmaster: jak Paasonen to już mi się wszystko zgadza, faktycznie już wcześniej pokazywał na co go stać.

[WAPNO]

Gratulacje dla Groszka . Pokazał kto jest mistrzem . Szkoda, że żaden Polak nie ukończył no cóż taki to sport.

[rav]

Ja się powołuje na wypowiedź Kuchara. On twierdził że mógł jechać dalej.

[Wilu]

widziałem wywiad z Kucharem i widać było w tle, że ten Fokusik jeździ spoko, poobijany ale technicznie sprawny. Niestety brak kibiców uniemożliwił dalszą jazdę. Czasy wykręcił obiecujące jechał na dobry wynik.

[żółtodziób]

hmm... w takim razie nie klepnął kołem w ten pieniek tylko karoserią, żaden zawias by nie wytrzymał takiego dzwonu, koło jak nic by odleciało... Pewnie dla uproszczenia walnęli że uderzył kołem, żeby wiedzieć którą mniej więcej częścią zahaczył, mnie to jednak zmyliło...

[rav]

Wypowiadasz się jakbyś był fizykiem od badania wypadków. Można walnąć w pieniek i nic nie zrobić, a można zrobić to samo i urwać koło. Nie ma dwóch identycznych sytuacji.

[krzychd]

może i uszkodził coś w zawieszeniu i/lub koło, ale mógł jechać dalej, gdyby go ktoś wyciągnął. A zresztą co to za rajd bez kibiców, niech zrobią gdzieś gdzie kibice są. Gdybym był milionerem tobym sobie pojechał, ale jedyne na co mnie stać to kryterium asów w Warszawie.