ogromnie mi szkoda Colina, widocznie zabardzo naginal, nie pierwszy, ale na szczescie i nie ostatni raz

Wlasnie na Orlenie napisali ze Hołek stoi 4km przed CP3 i nie ma mozliwosci sie z nim sknatktowac.
Colin zabral grabki i wiaderko i zwinal sie z piaskownicy, Gordon juz jest udupiony, Masuoka tez, Hołek chyba tez zwija foremki, oj impreza sie rozkreca na calego, a to dopiero pierwszy pustynny etap
Cale szczescie Dabrowski i Czachor bardzo dobre