Pamiętam jak raz kiedyś na lekcję języka polskiego zrobiłem slownik o rajdowej tematyce. Były tam związki wyrazowe, powiedzenia, neologizmy, oraz pseudonimy kierowców. Nauczycielka uważnie go czytała, raz po raz podśmiewając się pod nosem z niektórych wyjaśnień (postarałem się o śmieszne hasła i wyjaśnienia). Zamieściłem dużo zdjęć. na jednym z nich byli Solbi i Sainz, rozmawaili ze sobą, obaj uśmiechnięci. Widać było, że Solbi słucha go z uwagą, trochę jak uczeń nauczyciela. Spojrzała na to zdjęcie i powiedziała, że chyba facet ma charyzmę, wzbudza szacunek ale i sympatię. Tutaj się zgodzę.

Pierwszy raz go widziała na zdjęciu i od razu powiedziała prawdę.
a tak na marginesie, to wtedy dostałem 6

Jaki tam Hultay, po prostu Arni

Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni
