przez żółtodziób » niedziela, 5 sty 2003, 12:03
Hmmm... A jeśli Kewlas ma rację i nasi mają dać kasę tylko na parę niekosztownych dupereli, a całą organizacją zajmą się ci, którzy to potrafią? Teoretycznie kormoran mógłby zostać eliminacją MŚ. MŚ goszczą w swoim cyklu kilka niezaciekawych w gruncie rzeczy rajdów, które mimo wszystko obrosły legendą i ich pozycja jest niepodważalna. Network Q wcale nie jest ciekawszym od Kormorana rajdem, błoto, deszcz, płaski raczej teren, co w tym ciekawego? Ale utarło się że jest trudny, poza tym często rywalizacja była emocjonująca jako że to ostatnia eliminacja i nie rzadko zapadły tam rozstrzygnięcia co do tytułów. Podobnie Nowa Zeladia. W gruncie rzeczy nic szczgólnego, ale kierowcy ją lubią i koniec. A w USA to co takiego ciekawego mają? W Meksyku co? a w przetłoczonej japonii to co? będą sie ścigac jak na KJSach po ulicach Osaki czy Hroszimy? Ale nie mamy się co łudzić. Tu chodzi o to kto ma jak silne lobby. Nie ma co ukrywać że PZMot nie zadbał o to zawczasu. Ba, w ogóle nie zadbał, a nawet przyczynil sie do tego żeby nikt go nie traktował poważnie. Pozycja działaczy PZM w FIA jest żadna i nie ma się co łudzić że będziemy mieli eliminację MŚ w Polsce.