(M.Ś.) Gdzie jest Hyundai??

[Marmetal]

WRC nie jest już klasą, która się jakoś bardzo rozwija. Ile mamy w pełni fabrycznych zespołów? Dwa, co jest wynikiem żałosnym. Nawet jak wejdzie Suzuki i wróci Citroen to będziemy mieć zaledwie cztery zespoły. To klasa bez przyszłości, piszę to z bólem, bo uwielbiam te auta, ale koszty produkcji i eskploatacji takiej rajdówki są kosmiczne. Super 2000 także zaczyna być coraz droższe, tak jak to ma miejsce ze starszym bratem, czyli Super 1600. Jednak koszty S2000 są jak na razie nieporównywalnie mniejsze, więc myślę, że auta, które miały być z założenia RRC staną się w przyszłości autami na MŚ. Na pewno wielu producentów będzie chciało wtedy zaangażować się w rajdy na najwyższym poziomie wiedząc, że koszt auta będzie wynosił ok. 300 000 euro (teraz 200 000, ale nie wierzę, że cena pozostanie taka sama), a nie 1 mln euro.

[_misiek055_]

WRC nie jest już klasą, która się jakoś bardzo rozwija. Ile mamy w pełni fabrycznych zespołów? Dwa, co jest wynikiem żałosnym. Nawet jak wejdzie Suzuki i wróci Citroen to będziemy mieć zaledwie cztery zespoły. To klasa bez przyszłości, piszę to z bólem, bo uwielbiam te auta, ale koszty produkcji i eskploatacji takiej rajdówki są kosmiczne. Super 2000 także zaczyna być coraz droższe, tak jak to ma miejsce ze starszym bratem, czyli Super 1600. Jednak koszty S2000 są jak na razie nieporównywalnie mniejsze, więc myślę, że auta, które miały być z założenia RRC staną się w przyszłości autami na MŚ. Na pewno wielu producentów będzie chciało wtedy zaangażować się w rajdy na najwyższym poziomie wiedząc, że koszt auta będzie wynosił ok. 300 000 euro (teraz 200 000, ale nie wierzę, że cena pozostanie taka sama), a nie 1 mln euro.

Racja, ale czy zakładasz że cena samochodu to główny wydatek dla zespołu? Nie wydaje mi się... S2000 też źle wróżę jeśli ma zostać klasą wygrywającą MŚ-po prostu nie wierzę, że fabryki zatrzymają sprzęty w tym samym momencie rozwoju co wersje dla prywaciarzy jeżdżacych w ME. A z tego punktu już prosta droga do obecnej sytyuacji. Nie wyciągasz kasy-nie wygrywasz, bo jeśli takie Suzuki poczuje węża w kieszeni to Fiat czy każda inna firma tylko się ucieszy.

[żółtodziób]

Citroen jak by nie patrzeć jest w tej chwili zespołem fabrycznym, Kronos robi tylko logistykę a Xsary dla Loeba dalej budowane są w Citroen Sport. Citroen po prostu przesunął sobie cześc obciążeń zeby nie zawracać sobie niczym innym głowy poza C4.

Poza tym jest tak jak pisze przedmówca, koszty budowy i eksploatacji rajdówek to tak na prawdę nie jest główna pozycja w budżecie. Takjest tylko w zespołach niefabrycznych, w fabrykach najdroższy jest rozwój, tysiące kilometrów testów a na drugim miejscu konieczność obskoczena 16 miejsc rozrzuconych po całym świecie z dwoma samochodami, armią części zamiennych, sprzętu, no i sztabem ludzi. To są właśnie koszty dla zespołu fabrycznego, a nie poskładanie kilku wurców.