Mariusz napisał(a):Nie wiem co w tym takiego dyskusyjnego. Jakbyś zapytał Ogiera to by Ci pewnie powiedział, że zapłacił za dużo podatków. Jakbyś zapytał mnie o to samo to ja bym ci też powiedział, że zapłaciłem za dużo podatków.
Dla Ogiera, ciebie i innych milionerów może to nie podlega dyskusji. Problem w tym, że ich pieniądze nie biorą się z powietrza. Jak wyszła machlojka z dieselgate, to prezesi i cała wierchuszka najlepiej zarabiających może czuć się bezpiecznie i ma pewność, że wysokie gaże się nie zmniejszą, a w razie czego będą przysługiwać sowite odprawy. Za wszystko jak zwykle zapłacą klienci albo szeregowi pracownicy, którym obetną pensje i którzy nie mogą liczyć na złoty parasol w postaci wielomilionowej odprawy.
W skrócie, prezesi biorą grube pensję niby dlatego, że biorą dużo większą odpowiedzialność niż szeregowy pracownik, a w praktyce okazuje się, że to wszystko g. prawda. Dlatego jestem za ograniczeniem wysokich zarobków poprzez większą progresję.
To tylko jeden element układanki, bo np w Polsce innym, szczególnym problemem jest np spadający od jakichś 15 lat udział płac w stosunku do PKB.
Mariusz napisał(a):Nie wiem skąd twoje przekonanie, że bogaci powinni inwestować w tworzenie nowych miejsc pracy.Ogólnie to inwestuje się tak żeby dla siebie było najlepiej, zdecydowana większość filantropów wyginęła z dinozaurami. No i popularnością Sandersa się nie sugeruj, Trump też jest popularny, a na prezydenta to on się nadaje jak traktor na rajdy.
Bogaci mogą sobie inwestować w co chcą, ale państwo ma prawo interweniować w imieniu obywateli aby wprowadzać takie przepisy, żeby nie opłacało się inwestować w coś co nie buduje realnej gospodarki, tylko daje miejsca pracy i zmusza bogatych do inwestowania w innowacje.
Co do kandydatury Trumpa, to jest ona dowodem na to, że spora część wyborców to idioci. Natomiast kandydatura Sandersa to dowód na to, że ludzie powoli orientują się, że np tzw. teoria skapywania bogactwa to był zwykły bullshit.
Ale pewnie zaraz weźmiesz to na chłopski rozum: nie wiem / nie da się / to komunizm.