przez Pemo » środa, 18 gru 2013, 00:40
A jeżeli chodzi o konkrety, to proponuje zacząć od zmian wprowadzonych zmian i o wprowadzenie porządku przy pomocy bardziej neutralnego moda. I proszę też o niedyskryminowanie użytkowników ze względu na mała ilośc postów.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit (żółtodziób)
1. Nie zabiegałem w żaden sposób o tę funkcję, zostałem poproszony i przyjąłem ze sporymi wahaniami. Seba może potwierdzić.
2. Opinie przeze mnie tutaj wyrażane neutralne nigdy nie były i nie wszystkim się podobały. Nie oznacza to,że zamierzam przenosić to na działalność moderatorską. To jest kwestia pilnowania pewnych zasad a nie tego czy się z kimś zgadzam czy nie. Rozumiem, że o pewne stwierdzenia masz do mnie jakiś żal i nie oczekuję ani pokłonów ani nawet sympatii, chcę tylko zwrócić uwagę,że jeszcze nie wykonałem żadnych ruchów jako mod i nie możesz wiedzieć czy się do tego nadaję czy nie. Po prawdzie to sam tego nie wiem i tego również nie kryłem w trakcie "rekrutacji" mojej osoby. Z tego względu będę działał powściągliwie.
3. Seba nie zawsze jest w stanie wszystkiego dopilnować - w pierwszym okresie moja rola będzie czysto pomocnicza. Nie zamierzam sypać ostrzeżeniami i banami. Nie wnioskowałem zresztą nawet o ban dla dinna - nie brakuje zatem na tym forum osób znacznie bardziej radykalnych ode mnie.
4. Nigdy nie miałem nic do ludzi z małą ilością postów. Miałem zastrzerzenia do ludzi z małą iloscią postów oraz z ciągotami do pokazywania innym kto tu jest bossem. Takim tylko wypomninałem małą aktywność na forum i też istotny był kontekst - zawsze dokładnie artykułowałem,że chodzi o to, że pewnych rzeczy się nie robi zwłaszcza będąc nowym na forum. Nigdy nie chodziło o samą w sobie małą ilość postów, więc nie musisz się Pemo niczego z mojej strony obawiać.
5. Ostatnie o czym myslę to wprowadzanie na forum własnych porządków. Mnie się zawsze podobało jak jest, nie podobało mi się jedynie wywyższanie się, przyjmowanie roli samozwańczych ekspertów. Uważam że każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć. Ludzie mają prawo interesować się rajdami bez posiadania wiedzy ile kosztuje zawieszenie do R5 albo jaki downforce generuje aerodynamika samochodu WRC. Mają prawo nie wiedzieć i nikt nie ma prawa ich pouczać, co nie oznacza, że błędne informacje nie mogą być prostowane w drodze dyskusji. To jest forum dyskusyjne a nie grupa wzajemnego wsparcia czy towarzystwo wzajemnej adoracji - różnice zdań to rzecz normalna. Ważne, żeby nawet wiedząc samemu, że się jest lepiej zorientowanym w temacie nie demonstrować ostentacyjnie pogardy. Takie rzeczy się tutaj zdarzają i mam zamiar na to zwracać uwagę (nie mylić z karaniem - kary uważam za ostateczność, kiedy już nie ma innego wyjścia)
6. Spodziewałem się kontrowersji w związku z moją nazwijmy to "nominacją". Jeśli okaże się, że większosci forumowiczów albo nawet nie większosci, ale wyraźnej części pełnienie przeze mnie takiej funkcji nie odpowiada zrezygnuję z niej nawet chętniej niż ją przyjąłem. Tak jak się o ten "stołek" nie prosiłem w żaden sposób tak samo się do niego nie przykleiłem. Możesz być pewien, że będę się bardzo pilnował, żeby nie być posądzonym o nadużywanie uprawnień. Traktuję to zresztą jako pracę na rzecz forum a nie żaden przywilej.
7. Żeby samemu nie angażować się w konflikty i pozostać neutralnym na tyle na ile to możliwe mocno ograniczę pisanie postów na forum. Zdaję sobie sprawę, że działały one na parę osób jak płachta na byka. Jako użytkownik miałem to gdzieś - nigdy nie dbałemo to co ludzie myślą na mój temat i uważałem,że jeśli komuś się nie podobają moje wpisy to jest jego problem. Ale jako moderator nie chcę dolewać nawet kropli oliwy do ognia. Jeśli jest parę osób ktore mają problem z tym co ja piszę to nie mam problemu z zawieszeniem tej działalności.
8. Nie będę podejmował żadnych decyzji względem osób z którymi kiedykolwiek mialem jakieś zatargi. Jeśli zauważe z ich strony jakieś nie-halo zachowania będę sprawę przekazywał Sebie do jego oceny . Sam nie tylko nie chcę być stronniczym, ale też nie chcę dawać cienia podstaw do takich podejrzeń.
Tyle tytułem mojego "expose". Mimo skłonności do walenia opasłych postów nie otarłem się o to co zaserwował na swego czasu premier.
Tytułem spraw ogólnych - trochę wyrozumiałości dla Seby. Raz,że robi to co robi całkowicie społecznie, musi się martwić w pierwszej kolejności jak zarobić na to co wkłada do gara. Moderuje kiedy może. Druga sprawa jest taka, że wcale nie jest łatwo tłumić takie konflikty. Ostatnią aferę łatwo krytykować, łatwo mówić, że mod nie reagował itp itd. Pierwsza sprawa jest taka, że jak najbardziej reagował, tylko zrobił to po cichu, nie odwalając pokazówki. Dinn sdostał ostrzeżenie za swoje zachowanie i jak się dobrze przyjrzycie to zauważycie, że spuścił z tonu. Ważna jest skutecznosć a nie satysfakcja poszczególnych użytkowników tego forum i Seba rozwiązał problem. Owszem, sam też nie dolewałem oliwy do ognia, ale przecież widzieliscie jak było, dinn czepiał się dosłownie wszystkiego, nawet tego że ktoś napisał "live" zamiast "life" czy na odwrót i to nie jest tak,że tylko ja z nim miałem problem - tylko ja zareagowałem w ostry sposób, ale osób które miały do niego zastrzeżenia jest cała litania. Widziałem jednak jego ostatnie posty pisane poza tematem "dinn vs ..." - był zupełnie OK, nie ma powodu żeby go za coś takiego karać, choć oczywiscie bardzo wiele osób przyjęłoby to z niekłamanym zadowoleniem. Moderator jednak nie jest od tego, żeby słuchać się większości tylko żeby działać skutecznie i być neutralnym (co nie oznacza stosowania odpowiedzialnosci zbiorowej - na niektórych forach niezależnie od tego kto jest prowokatorem karane są obie skonfliktowane osoby - to też jest bez sensu). Mimo pozorów to nie jest wcale czekanie z założonymi rękami na niewiadomo co. Mnie się również tak wydawało, że Seba działa zbyt opieszale, dlatego własnie za którymś razem najzwyczajniej w świecie dinnowi nawrzucałem. Chwile później jednak dostałem PW od Seby, które zmieniło mój punkt widzenia całkowicie - przekonałem się, że ma na wszystko oko, tyle, że pewne sprawy są za grube, żeby je przeprowadzać ot-tak. Seba też nie chwalił się publicznie swoimi działaniami, bo mod nie jest od tego,żeby publicznie takich ludzi upokarzać. Wtedy właśnie wycofałem się z wymiany ciosów z dinnem - dopóki sam nie zostałem moderatorem i dopóki wiem,że moderator robi co do niego należy absolutnie nie chciałem wchodzić w jego buty. Seba również napisał tutaj niedawno, że zasada jest taka,że trzeba sobie nazbierać trzy ostrzeżenia zanim się zapracuje na ban. Owe ostrzeżenia są udzielane, tyle,ze nikt tego nie wywleka publicznie. Również sprawą ostrzeganych osób jest czy biorą sobie je do serca czy dalej robią swoje. Bez względu na ich podejście do tematu zasady muszą być równe dla wszystkich. Są tu osoby, które są na forum wiele lat i mimo że są bardzo wartościowymi ludźmi zdarzają im się jakieś spięcia, gdyby udzielać ostrzeżeń za każde najmniejsze przewinienie to po paru latach większość by sobie nazbierała wystarczającą ilosć na wylot. Mam świadomość, że ja na pewno też. Jeśli ktoś ma zamiar szybciej wykorzystać swój cały "kredyt" to jest oczywiscie jego progblem, ale jestem zdania,ze bez względu na wszystko nie należy zmniejszać "limitu długu" dlatego, że komuś się ów "kredyt" szybko wyczerpuje.
Druga rzecz - każdemu czasem zdarzy się stracić cierpliwość i nie można sypać karami za każdy taki przypadek, bo za chwilę skończymy jak PO, PIS czy w zasadzie dowolna inna polska partia polityczna - zostanie prezes i stadko lemingów - tego też nie chcemy. Dlatego moderator nie może sypać ostrzeżeniami i banami na prawo i lewo, musi każdemu dać szansę na przemyślenie swoich błędów i wyciagnięcie wniosków - dopiero jak jest pewność, że mamy do czynienia z przypadkiem niereformowalnym można z czystym sumieniem "wypłacić" delikwentowi to, na co sobie zapracował. Z punktu widzenia użytkowników forum być może takie sprawy ciągną się za długo, ale nie jest tak, że są olewane i że troll pozostaje niezauwazony i nie są podejmowane wobec niego działania.
Trzecia rzecz - dobrze zrobił Seba, że nie zamknął wątku "dinn vs żółtodziób". Ja sam zakończyłem bardzo wcześnie aktywnosć w tym wątku, ale jak nietrudno było zauważyć został on pociągnięty o wiele dalej. Rzecz w tym,że być moze zarówno dinn potrzebował bardziej zmasowanej krytyki, żeby zrozumieć skąd się wzięła ta cała irytacja u ludzi, a reszcie użytkowników też raczej chyba dobrze zrobiło, że mogli ową irytację umieścić w jednym wątku i nie przenosić jej na inne.
Doraźnie działanie okazało się skuteczne, a czy będzie skuteczne na dłuższą metę to już zależy od tego co zamierza dinn. Ban jak najbardziej jest realny, choć na chwię obecną jeszcze nie jest "zapracowany" i życzyłbym sobie żeby tak zostało. Jako moderator mam nadzieję, że nie bedę nigdy zmuszony nikogo poczęstować banem, sama świadomość, że coś takiego trzeba będzie wykonać to nic przyjemnego, chyba ze ktoś się nazywa D.T albo J.K. Do niedawna był jeszcze G.S., ale zadziałała zasada "nosił wilk razy kilka".
Mając na uwadze poweyższe proszę o trochę więcej wyrozumiałości dla Seby. To, że szybko zareaguje na niewłaściwych rozmiarów zdjęcie to dlatego,ze nie jest to gruba sprawa, właściwie czysto wizualna i do tego jednoznaczna. Ludzie czasem to traktują jak karę, ale tak nie jest, to raczej lakonicznie wyrażona prośba. W sprawach prawdziwych kar trzeba działać ze znacznie większą rozwagą i to właśnie robi.
No i to by było w zasadzie wszystko co mam do zakomunikowania. To ostatni mój taki długi post, przynajmniej dopóki pozostaję moderatorem. Tak jak pisałem wcześniej - jeśli forum uzna, że się do tego nie nadaję to nie mam problemu, żeby tę funkcję odpuścić.
http://pemok.fotosik.pl/albumy/278144.html Citroën ZX 2.0 16V