przez żółtodziób » sobota, 31 mar 2012, 18:38
@ killer wrc: Ten naród panicznie boi się PISu. Nie chcę po raz kolejny zaczynać debaty czy słusznie czy nie, ale to jest własnie największe osiągnięcie nr.1 Ryżego i sporej cześci mediów. Kaczorek też jest trochę sam sobie winien, tyle lat w polityce i nie nauczył się działać w białych rękawiczkach, sam na tacy dostarcza argumentów przeciwnikom. Jak Tusk pacyfikuje swoją partię to nie ma nigdy aż takiego dymu. Oczywiście media inaczej to również przedstawiają, niemniej jednak bezceremonialnego wywalania ludzi z partii nie trzeba nawet w szczególny sposób przedstawiać - to samo w sobie budzi niechąć. Tusk pod tym względem to jest inna liga, wypchnie takiego Schetynę na margines politykii zasadniczo przestaje mieć znaczenie czy kolo pozostaje w partii czy poza nią. Genialna również okazała się zagrywka z Palikotem, on ostatnio nawet nie kryje,że wspiera Tuska. Moim zdaniem po to właśnie powstała ta cała jego zbieranina wykolejeńców różnej maści, Palikot rzucił im kilka haseł które oni kupili, ale które i tak nie przejdą. Zwolennicy legalizacji dragów są w mniejszości, podobnie jak ci którzy koniecznie chcą powywalać wszystkie krzyże. Dopóki opiera na czyms takim swój program nighdy nie zdobędzie większości i doskonale sobie zdaje z tego sprawę, bo to jest inteligentna bestia (kompletnie nie z mojej bajki, odrzuca mnie jego oportunizm, najpierw wydaje Ozon a później zakłada skrajnie lewacką partię, trudno to inaczej interpretować jako oportunizm czy koniunkturalizm, ale inteligencji nie sposób mu odmówić), chodziło jednak w tej zabawie o marginalizację SLD co się w zasadzie udało (zwłaszcza po samobóju pt. Leszek Miller) oraz wsparcie dla Tuska w kluczowych sprawach. Zawsze jak Tusk narobił sobie kłopotów Palikot wyciągał jakiś temat zastępczy, a ostatnio jak PSL zaczynał mieć wąty do reformy emerytalnej to Palikot wyskoczył jak królik z kapelusza z poparciem. Raz, że ta reforma nic nie ma wspólnego z lewicową ideologią, to jest przykład liberalizmu gospodarczego w czystej postaci, więc kompletnym odlotem jest poparcie czegoś takiego przez lewicowe (z nazwy) ugrupowanie, a dwa to było ewidentne zagranie na Tuska, podanie mu na tacy silnych argumentów przetargowych. Wszystko to pokazuje, że w sensie politycznym Tusk jest mistrzem świata, ma bardzo wiele asów w rękawie i pewnie jeszcze niejednym zaskoczy. Część ludzi łyka takie kity bez problemu, inna część zwyczajnie boi sie Kaczora, choć nie potrafi tego satrachu w sposób racjonalny uzasadnić, inna część boi się Kaczora bo rzeczywiscie ma się czego bać. I nawet nie chodzi mi to o wsadzanie przestępców do pierdli, chodzi o to,ze PIS wprowadzał regulacje które nie wszystkim były na rękę. PO też zaciskało pasa, ale miało argment w postaci kryzysu, więc ludzie jakoś to łatwiej przełykali, poza tym wysokość deficytu pokazuje, że prowadzili luźniejszą polityke finansową niż PIS (co zresztą było słuszne w zaistniałej sytuacji, inaczej łatwo by było zarżnąć wzrost PKB).
Z ACTA to jednak była inna sprawa, Ryżemu udało się tyle ściem i tyle zagrywek, ze zwyczajnie przeszarżował. Nie docenił diagnozy Kaczora, że przeciętnemu Polakowi to we łbie tylko piwo i internet, tak jak Rzymianom chleb i igrzyska, zaś amerykańcowi shotgun i V8. Wtedy media zawrzały, ale tak dokładnie jest, internet to dla większości Polaków jedyna rozrywka. Dlatego własnie jak wyskoczył temat ACTA to podniósł się raban. O emeryturze większość ludzi nie myśli zanim się nie zastarzeje, podobnie jak o zdrowiu - dopóki dopisuje jest OK. Ale szlaban na ściąganie z sieci - no to jest łatwiejsze do zauwazenia zagrożenie, które moze się zmaterializować tu i teraz. To jest własnie odpowiedź dlaczego tak ostro zareagowali na ACTę a wszystko inne temu rzadowi udchodzi mniejszym lub większym płazem.