Wypadek Zientarskiego i Zabiegi

Tematy trochę mniej związane z motoryzacją, jednak to forum nie służy do nabijania postów. Proszę zapoznać się z regulaminem na forum ogólnym.

Moderator: SebaSTI

Postprzez tomkuk84 » niedziela, 2 mar 2008, 22:00

padre-mk3 napisał(a):widze ze temacik budzi skrajne emocje.proponuje zakonczyc pisanie postow bo po jaka cholere mamy sobie i innym psuc humor.nie dajmy sie zwariowac i zyczmy szybkiego powrotu do zdrowia.a dla innych niech to bedzie przestroga ze super auto to nie wszystko.


Nie popadajmy w skrajności. Temat jest kontrowersyjny, ale zamykać go z tego powodu że innym osobom ten temat się nie podoba, to co najmniej przesada.

Moim zdaniem, każdy powinien mieć możliwość wrzucenia swojej opinii w tym wątku, jeśli tylko będzie chciał.

Zientar przesadził z prędkością i mimo doświadczenia jakie posiadał nie potrafił opanować pojazdu. To są fakty, niestety. Ten wypadek powinien być przestrogą dla wielu kierowców, zarówno tych z doświadczeniem jak i młodzików. Należy pamiętać, że każdy pojazd może zaskoczyć kierowcę, nawet doświadczonego i jadącego ostrożnie. W domyśle mam nieprzewidziane sytuacje i awarie. Zientar nie przewidział czy może nie spodziewał się, że auto zachowa się tak, czy inaczej na tym garbie. Może gdyby jechał mniej to może by mu się udało. Nie ma sensu jednak gdybać. Należy działać i myśleć o bezpiecznym prowadzeniu pojazdu.
Avatar użytkownika
tomkuk84
N1
 
Posty: 96
Dołączył(a): piątek, 30 lis 2007, 12:54
Lokalizacja: katowice [WNC]


Postprzez Gokart » niedziela, 2 mar 2008, 22:41

Mogę się tylko zgodzić z ADI-m. Niezależnie od tego, kto prowadził ten samochód, czy jest prezenterem telewizyjnym i czy ktoś go lubi czy nie - takich kierowców powinno się wsadzać do więzienia i odbierać im na zawsze prawo jazdy. Całe szczęście w tym nieszczęściu polega tylko na tym, że uderzyli w filar wiaduktu, a nie w przystanek autobusowy pełen ludzi.

Czy teraz, dlatego że jeden z nich zginął, a drugi zostanie kaleką do końca życia, wszyscy mają się ze współczucia dla nich zamknąć? Nie - bo za chwilę pojawią się kolejni, którym brakuje rozumu na tyle, żeby jechać 150 km/h po w mieście. I oni mogą już uderzyć w przystanek. Ja żadnego współczucia nie czuję.
Pozdr
Wojtek
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kris_WRC » wtorek, 4 mar 2008, 14:27

Współczuć się nie da, bo sam sobie taki los zgotował, tymbardziej, że to miejsce juz od dawna było okryte złą sprawą, bo wylatuje sie tam w powietrze przy 50, a co dopiero przy ponad 200. Głupość i jeszcze raz głupość. Do tej pory mi grają w uszach słowa młodego Zientara o bezpiecznej jeździe czy czymś tam. Pokazał własnie jakim przykładem świeci!! Dla mnie z tego wszsytkiego szkoda młodego chłopaka, który wsiadł z tym idiotą i przypłcił to życiem. Mniej szkoda samochodu, bo własciciel podobno ma problemy z ubezpieczeniem.

A Panu Maćkowi zycze szybkiego powrotu do zdrowia, żeby mógł ładnie odsiedzieć te 8 lat, które mu grożą.
Avatar użytkownika
Kris_WRC
A6
 
Posty: 1343
Dołączył(a): środa, 12 mar 2003, 09:29
Lokalizacja: KBC

Postprzez subaru_girl_bc_90 » wtorek, 4 mar 2008, 17:55

Brak slow...
"Ideał sięgnął bruku - -"
subaru_girl_bc_90
N3
 
Posty: 216
Dołączył(a): niedziela, 9 wrz 2007, 20:05

Postprzez THIM » wtorek, 4 mar 2008, 18:02

Kris_WRC napisał(a):Mniej szkoda samochodu, bo własciciel podobno ma problemy z ubezpieczeniem.


Widocznie ubezpieczenie w PZU nie oswaja emocji :D. A poważnie, to ubezpieczyciel może się wypiąć, kiedy kierowca jest pijany lub nie ma prawa jazdy. Tutaj ewentualnie mógł stwierdzić, że działanie Ziętara było wybitnie głupie (nie wiem, jak to ubrać w słowa) lub celowe, ale nie wiem, czy takie zapisy są w polisie.
Timon

http://blmotors.blog.pl/
http://www.facebook.com/BLmotors
Avatar użytkownika
THIM
A6
 
Posty: 1493
Dołączył(a): niedziela, 21 maja 2006, 17:51
Lokalizacja: Wrocław

Reakcje na forum...

Postprzez GośćTegoForum » wtorek, 4 mar 2008, 19:27

Brak słów chłopaki...
Nikomu nie życzę podobnych doświadczeń, ale ciśnie mi się na usta "Kto jest bez winy, nichaj pierwszy rzuci kamień".

Przypomnijcie sobie swoje posty o "głupocie" itp. za każdym razem kiedy przekroczycie dozwoloną prędkość....

Ręce opadają Panowie "Ideały"


Pozdrawiam
GośćTegoForum
 
Posty: 9
Dołączył(a): wtorek, 11 gru 2007, 23:28

Re: Reakcje na forum...

Postprzez Gokart » wtorek, 4 mar 2008, 21:38

GośćTegoForum napisał(a):Brak słów chłopaki...
Nikomu nie życzę podobnych doświadczeń, ale ciśnie mi się na usta "Kto jest bez winy, nichaj pierwszy rzuci kamień".

Przypomnijcie sobie swoje posty o "głupocie" itp. za każdym razem kiedy przekroczycie dozwoloną prędkość....

Ręce opadają Panowie "Ideały"
Pozdrawiam


Jednym słowem chcesz powiedzieć, że wszyscy mają powiedzieć "nic się nie stało" jak gdyby faktycznie nic się nie stało? To na pewno najłatwiejsze wyjście. Ale ja wolę coś na ten temat powiedzieć, bo może dzięki temu jedna czy dwie osoby kiedyś zdejmą nogę z gazu i kogoś nie zabiją. Ja nie powiedziałem, że zawsze jeżdżę przepisowo i że jestem ideałem. Owszem, zdarza mi się przekraczać przepisy. Ale na ograniczeniu do 50 km/h nigdy i nigdzie nie jeżdżę 100 km/h lub więcej. Ale jeśli ktoś jechał 200... Jednak jest różnica.

Z niedojrzałego człowieka pozbawionego wyobraźni, który siedział za kierownicą tego samochodu nie ma co robić bohatera.
Pozdr
Wojtek
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez THIM » wtorek, 4 mar 2008, 23:13

Gokart, jemu chodzi o coś odwrotnego. My też grzeszymy, powinniśmy czuć się (na szczęście tylko potencjalnymi) mordercami. Na przykład ja jak skręcałem dzisiaj w prawo "na strzałce", nie zatrzymałem się przed linią, co stawia mnie na równi z Ziętarem :oops: . Mea culpa!
Timon

http://blmotors.blog.pl/
http://www.facebook.com/BLmotors
Avatar użytkownika
THIM
A6
 
Posty: 1493
Dołączył(a): niedziela, 21 maja 2006, 17:51
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez koyack » środa, 5 mar 2008, 00:38

THIM napisał(a):Gokart, jemu chodzi o coś odwrotnego. My też grzeszymy, powinniśmy czuć się (na szczęście tylko potencjalnymi) mordercami. Na przykład ja jak skręcałem dzisiaj w prawo "na strzałce", nie zatrzymałem się przed linią, co stawia mnie na równi z Ziętarem :oops: . Mea culpa!


THIM chyba lekko przesadzasz

generalnie wszyscy łamią przepisy ale jak ktoś przegina
pałę jak kierowca ferrari to nie ważne czy jest to Kowalski
Zientarkowski Wojewadzki czy Kaczanowski ale kara
i spoleczne potepienie tego zachowania jest jak najbardziej
na miejscu
koyack
N1
 
Posty: 97
Dołączył(a): wtorek, 9 maja 2006, 21:18

Postprzez lewar » środa, 5 mar 2008, 10:37

A teraz każdy niech sobie przemyśli jedną rzecz:
1. Kolega pożycza Ci Ferrari (Ferrari, nie Lanosa, Poloneza, czy inne gówno - pożycza coś co zbiera się w ok. 10s do 200, czyli w czasie w którym Wasze auta osiągają setkę (przed chwilą ktoś pisał że nie przekracza 100 w mieście :roll: ))
2. Jest wieczór, stoisz na światłach, przed Tobą kawałek pustej dwupasmówki
3. Ruszasz
4. Zapinasz kolejne biegi, a ryk silnika Ferrari za plecami dodatkowo Cię podkręca (a kogo nie podkręca)
5. Nie wiem jak punkt nr. 5 wyglądałby u Was , ale u mnie jasno: mam przynajmniej 150km/h pod tym wiaduktem (prędkości jazdy Maćka jeszcze nikt nie wyliczył). I miałbym zapewne w takiej sytuacji, bo: 1) mam okazję prowadzić legendę i może jedyną szansę żeby sprawdzić jak to się zbiera) 2) Jako, że pisałem już wcześniej że to nie Lanos ani Poldon, przyspieszenie wystarcza aby te 150-200 mieć po kilku sekundach - to nie jest długi czas - ot, taki zapięcie kilku biegów (sam na codzień jeżdżę motocyklem, który ma ok. 140KM i wiem że potrafiłby zebrać się od świateł do 200 i zahamować do następnych - nie ma problemu)

Z resztą - to wszystko są dywagacje, zlepione ze strzępków faktów - nadal nie wiadomo tak na prawdę ile jechał, kto jechał i czyim autem. Więc nie oceniajcie pochopnie, bo zaczyna mi tu śmierdzieć Onetem i komentarzami dzieci neostrady. Nie bronię Maćka, ale też nie oceniam, dopóki nie będą znane fakty.

Jak ktoś napisał wcześniej: Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień. Ja nie rzucam. Gdybym to ja siedział za kierownicą tego Ferrari w tamtej sytuacji... Miałbym przynajmniej 150... I co do tego jestem pewien.

Trzeba sobie powiedzieć jasno: za stan dróg w Polsce już dawno powinien ktoś siedzieć. Jechałem ostatnio obwodnicą Krakowa, dodam że 70km/h, czyli dozwoloną, było zwężenie, bo remont się ciągnie już 147 lat oczywiście, przejazd na drugi pas, było mokro, skręciłem i... okazało się że przejazd pomiędzy pasami jest tak wykonany, że (nie wiem dlaczego i w co wpadłem) zamiotło mi tyłem. Po krótkiej walce podziękowałem sobie za kilka lat rajdów i ostrzejszej jazdy, bo udało mi się nie rozbić. I tak sobie pomyślałem - ciekawe jak sobie radzą inni kierowcy - może jeżdżą wolniej (jeszcze wolniej? przecież to w sumie autostrada) i wtedy zobaczyłem Vectrę leżącą w rowie i obok radiowóz. Komuś się nie udało...
--- www.cecot.pl ---
Avatar użytkownika
lewar
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek, 23 gru 2002, 12:50
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez micz » środa, 5 mar 2008, 13:30

Buncol napisał(a):Czytam ten artykuł i tak sobie myśle, co za pajac to napisał, wystarczyło otworzyć link http://lukaszwarzecha.salon24.pl/63428,index.html i oczom ukazuje się napis komentator dziennika "Fakt". To wystarczy. Żeby mi nikt nie zarzucał. Nie bronie Zientarskiego i nie twierdze, że jest niewinny. Chodzi o fachowość tego pana, co udaje wzór moralności i jest bardziej święty od samego papieża.

Pierwsza sprawa:

A ja zadaję sobie pytanie, czy był bez winy. Mowę mu odjęło? Zientarski, cisnąc gaz, sterroryzował go pistoletem? Czy coś zabroniło mu powiedzieć: „Maciek, zwolnij, nie szalej, tu są ludzie dookoła"?


zwyczajny palant, idealnie pasuje do swojego pracodawcy. Po pierwsze NIE MA JESZCZE 100% PEWNOŚCI jakoby Maciek prowadził samochód. Po drugie, nawet jeśli Zientar prowadził, to skąd ta marna dziennikarzyna może wiedzieć jaki dialog toczył się w aucie? Widać, że to 100% owy dupek i smierć kolegi po fachu nie robi na nim większego wrażenia.

Zientarski podobno lubił ostrą jazdę. Zastanawiam się, jak to możliwe, że dotąd nie stracił prawa jazdy (co być może uratowałoby mu zdrowie, a koledze życie). I mam natychmiastową odpowiedź: takich drogowych kretynów widzę wokół siebie setki. Są bezkarni, ponieważ polska policja skupia się niemal wyłącznie na mierzeniu prędkości


gówno wiesz, rzuca się na usta. Mówi, że nie zna Zientara i wyskakuje że podobno lubił ostrą jazdę. W ten sposób można oczernić każdego, w tym pana Warzeche.

Zientarski należał do grupy tych, którym się wydaje, że znana gęba upoważnia ich do nieliczenia się z nikim i niczym. Gwiazdorska elitka uwielbia chwalić się tym, ile kto jechał swoim dobrym autem i jak poradził sobie z zatrzymującą go policją. I faktycznie - polscy policjanci mają tendencję do ulegania czarowi znanej gęby. „A, pan Maciek. No, no, jechał pan 167 na godzinę. Niech pan trochę zwolni i szerokiej drogi". Taki mamy etos służby w drogówce. Gliniarz z małego hrabstwa w Stanach zachowałby się dokładnie odwrotnie: gdyby dopadł jakiegoś celebryta, wziąłby sobie za punkt honoru nie odpuszczać. Bo nikt mu nie będzie rozkazywał na jego terenie. Stąd potem na portalach plotkarskich wieści o złapanych na jeździe po pijaku albo łamaniu innych przepisów różnych Bradach Pittach i innych Jackach Nicholsonach


Taaa, mało razy słyszało się, że gwiazda spowodowała wypadek, przekroczyła prędkość itd. Ostatnio gdzieś tam pisal, że Szyc jechał po pijaku. Kompetentny pan dziennikarz, nie ma co. Oczywiście jest to możliwe, że ze względu na znaną twarz policjant odpuszcza ale tan pan widzi jednostronnie i sprawia wrażenie bezrozumnego.

Adi jak miałem Cie za rozsądnego gościa, tak nie rozumiem czemu zgadzasz się z hieną z największego ścierwa nazywanego gazetą.

słowa podsumuwujące śmierdzące wypociny p. Warzechy: arogancja, bezczelność, prostactwo, ograniczenie.


zgadzam sie i popieram

Powinien jeszcze napisac, ze jego 10 na 50 jest lepsze niz 200 na 50. A nie jest bo to takie samo łamanie prawa.

dupek
www.compsport.pl
www.maciejwislawski.pl
Avatar użytkownika
micz
A6
 
Posty: 1338
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 16:18
Lokalizacja: Warszawka

Postprzez !ADI! » środa, 5 mar 2008, 17:50

Lewar nie wiem czy pamiętasz ale prędkość dostosowuje się do panujących warunków. Nie ważne kto jechał, ważne, że POKOZOŁ. I dobrze, że niekogo innego nie załatwili.

Po za tym nie sądzę, zeby to był "pierwszy raz" Zientara za kółkiem takiej fury. Po za tym dużo programów realizowanych jest na torach i lotniskach, więc tam mógł się wyszaleć. Po za tym prowadziłniedawno kampanię o bezpiecznej jeździe. Wiec sam w siebie kamieniem rzucił.
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez tojek » środa, 5 mar 2008, 19:41

nie ma co gdybać....stało sie i sie nie ostanie...zientar jest winny temu co zaistniało...a ktoś wiec...jak tam jego zdrowie?? polepsza sie?? bo to co powinno byc wg mnie naważniejsze odchodzi na dalszy plan...
Kulig Forever [*] 13.II.2004 [*]
Avatar użytkownika
tojek
N2
 
Posty: 107
Dołączył(a): czwartek, 9 lut 2006, 16:30
Lokalizacja: Mikołajki\\ Olsztyn

Postprzez k_karmel » środa, 5 mar 2008, 20:40

http://wiadomosci.onet.pl/1705145,11,item.html - wiemy juz kto prowadzil, szczerze gdybym kogos 'zabil' nie moglbym(nie chcialbym) z tym zyc... Maciek powoooli wraca do zdrowia... Po prostu. 3M SIE CHLOPIE
Nie wiem kiedy powstal Hip Hop ale bylem tam :D
Avatar użytkownika
k_karmel
N2
 
Posty: 183
Dołączył(a): niedziela, 22 kwi 2007, 17:50
Lokalizacja: Rościszów

Postprzez Gokart » środa, 5 mar 2008, 21:03

micz napisał(a):
Powinien jeszcze napisac, ze jego 10 na 50 jest lepsze niz 200 na 50. A nie jest bo to takie samo łamanie prawa.

dupek


tak, dokładnie takie samo :lol: brawo.
Pozdr
Wojtek
Avatar użytkownika
Gokart
N3
 
Posty: 236
Dołączył(a): wtorek, 6 sie 2002, 13:33
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości