Strajki i żądania płacowe grup zawodowych.

Tematy trochę mniej związane z motoryzacją, jednak to forum nie służy do nabijania postów. Proszę zapoznać się z regulaminem na forum ogólnym.

Moderator: SebaSTI

Strajki i żądania płacowe grup zawodowych.

Postprzez Hultay WRC » czwartek, 31 maja 2007, 10:31

Strajkują lekarze, strajkują nauczyciele, niedługo zaczną kolejarze (którzy grożą zatrzymaniem pociagów) i inni pracownicy budżetówki. Co o tym wszstkim sądzicie, które protesty popieracie a które nie? Ile powinni zarabiac lakarze przed i po specjalizacji, nauczyciele i inni? Jestem ciekaw waszych opinii. Jak widać najostrzej strajkuja lekarze, najbardziej narzekają młodzi stazyści zarabiający po 900zł, nauczyciele maja podobnie, choć niektórzy z nas odbijają pałeczkę mówiąc że oni pracują mało i krótko. Pytam was: czy sprawiedliwe jest kiedy osoba po uniwersytecie zarabia mniej niż robotnik budowlany po zawodówce lub technikum? Czy odpowiednie jest porównywanie płac lekarzy z PL z tymi jakie są na Wyspach Brytyjskich? Czy podwyżki rozwiążą problemy? Czy duży wzrost płac nie bedzie niebezpieczny dla gospodarki i budżetu?(przegrzanie gospodarki, dziura budżetowa, inflacja, wzrost kosztów zatrudnienia, kolejne roszczenia w stosunku doi skarbu państwa).
Czekam na wasze opinie i spostrzeżenia. (ja wypowiem się wkrótce)
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce


Postprzez chodek » czwartek, 31 maja 2007, 14:14

To ja może poruszę temat edukacji. Przez ostatni rok chodziłem na korepetycje do nauczycielki z mojego LO (Babka przyszła świeżo po studiach i zaczęła pracować, gdy nasz rocznik przyszedł do liceum) Nie powiem, bo kobieta jest ogarnięta, nie głupia, no i do tego bardzo ładna- cholera ze święcą takiej szukać. :wink: Gdyby nie pomoc nauczyciela, to pewnie guzik, a nie dostała by tej roboty, chociaż nie zarabia tu specjalnie dużo na początek. Ogólnie w szkolnictwie z tego co mi opowiadała ciężko jest awansować i kasa jakaś taka licha jest. Wielu nauczycieli przez to daje korepetycję na których czegoś można się nauczyć, za to podczas lekcji jest lichutko, wiec jesli chce się coś umieć, to albo trzeba samemu dużo ryć, albo bulić kasę na korki. Wogóle z tego co widać to nasza edukacja jest mocno pochujona, chyba każdy przyzna rację, że uczymy się masę nikomu nie potrzebnych rzeczy, których w żaden sposób nie idzie wykorzystać w rzeczywistości i je po prostu zapominamy. Niestety wesoły Romek nie wpadnie na pomysł, żeby się zająć edukacją , woli nie wpuszczać homoseksualistów i wprowadzać mundurki do szkół, niż zajmować się ważnymi rzeczami, prosty wniosek wchodzimy coraz bardziej w bagno i chyba z tego wyjscia nie ma...
C20XE
Avatar użytkownika
chodek
A6
 
Posty: 1025
Dołączył(a): niedziela, 13 lut 2005, 16:11
Lokalizacja: Przasnysz/Wa-wa

Postprzez żółtodziób » czwartek, 31 maja 2007, 17:08

Powiem krótko i brutalnie - wszystkie protedsty są bez sensu. Jesli ktoś czuje się pokrzywdzony to niech idzie pracować do prywatnej klinieki albo do szkoły niepublicznej, są ich przecież tysiące, miliony i wręcz czekają z otwartymi ramionami na protestujących.

W tym kraju wiele grup zawodowych ma ciężko, ale tylko budżetówka się buntuje, bo nikt ich za takie wybryki nie ... na zbity pysk. Pewnie że w Anglii zarabiają lepiej, ale przecież droga jest wolna, a jeśli ktoś nie czuje się na siłach startować do UK to niech siedzi cicho.

Czy jest to sprawiedliwe że człowiek po uniwerku zarabia mniej niż koleś który w życiu nauczyl się tylko spawać TIGiem? Nie wiem i nie obchodzi mnie to. Rynkiem pracy rządzi popyt i podaż, jeśli ktoś posiada rzadkie umiejętności to zarabia więcej, żadna praca nie hanbi, jeśli jakiemuś gryzipórkowi to nie odpowiada to niech się przeszkoli do innego zawodu, prostego zresztą, bo skoro goście po zawodówkach tyle wyciągają to może czas zrewidować swoje ambicje. Też skończyłem studia i nie boję się pobrudzić rączek i popracować troszkę fizycznie, i nie płaczę, że nie zarabiam 10 000 PLN miesięcznie. Cieszę się tym, że nie żyję w Kazachstanie i nie jestem Boratem, zamiast narzekać, że nie zarabiam tak jak się zarabia w Irlandii. Tutaj jest kibel straszny, ale akceptuję póki co taki stan rzeczy, a jak przestanę akceptować to kupię bilet i już tu nie wrócę, sam sobie poradzę bez wymuszania czegokolwiek na podatnikach.Jedyne o co mam pretensje do kolejnych władz to kontynuowanie polityki przejadania PKB, ale związkowcy postulują własnie żeby tą patologię jeszcze bardziej pogłęcić.

Podwyżki nie rozwiążą żadnych problemów, bo taki OPZZ lekarzy pokazał ze i 30% to jest dla nich mało. Znam takich którzy marzą o tym żeby im podnieśli płace powyżej inflacji. Wreszcie czemu OPZZ nie wyskakiwał z takimi żądaniami jak rządzili ich ziomale z SLD mimo, że gówno wtedy było a nie podwyżki?

Nauczyciele - osobny rozdział. Ja bym zniósl w ogóle obowiązek edukacji w tym kraju i sprywatyzował wszystkie szkoły. To że gówniarzeria jest teraz taka rozwydrzona to jest efekt podejścia nauczycieli. Za moich czasów nauczyciel był święty, nawet jeśli się go uważało za głupka to się go słuchało i nie było od tego odwołania, choć to już tez nie był ten kres kiedy bez żenady belfer mógł opornemu gówniarzowi spuścić oficjalnie wpierdal. A teraz to jest tak, że jak jeden gość“ napierdala drugiego na przerwie to belfer udaje że nie widzi i nie reaguje. Sami doprowadzili do rozwydrzenia jakie panuje w szkołach, byłem widziałem. co wiecej, jak ktoś usiłuje się wybić i podporządkować sobie młodociane bydło to jest gnojony. Taki los spotkał żonę kuzyna, która pilnowała bandy a wycieczce, ale oczywiscie nie dalo się upilnować iwszystkich i kilku się dostyć konkretnie naćpało. Dyrektor wraz z radą starszych nacisnęli żeby zabreać gówniarzelię do domu i udawać że się nic nie stało. Nie twierdzę, że wszyscy nauczyciele są do bani, ale filtracja tego środowiska załatwiłaby sprawę. Sprywatyzować szkoły (niech działają na zasadzie finansowania państwowego, ale niech będą prywatne i rywalizują ze sobą, kiepscy nauczyciele wylądują na bruku, a dobrzy będą zarabiać więcej) znieść obowiązek uczenia się (w ten sposób od razu selekcja zrobi się sama, zadymiarze trafią do poprawczaków a tacy którzy mają szansę wyjść na ludzi do szkół). Tyle że żadne ZNP na to nie pójdzie.

w ogóle strajki nie są wymierzone wcale we władze państwa (bo władza zawsze się wyzywi - i tu niestety trzeba przyznać kłapouchowi rację) tylko w społeczeństwo. Bo kasa która pójdzie do lekarzy to nie pójdzie na drogiani inne ważne inwestycje. Do tego jeszcze gnoje i tak biorą łapówki mniej lub bardziej oficjalnie. Skrajnie egoistyczna postawanie mająca nic wspólnego z przysięgą Hipokratesa. Dołączyć trzeba jeszcze do tego nepotyzm.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez rutino78 » czwartek, 31 maja 2007, 21:30

jak górnicy tupną nogą to mają co chcą. a nie są niezbędni.
lekarzy mamy mniej niż inne kraje europejskie, a będzie dużo mniej bo tworzy się i powiększa luka pokoleniowa.
czesi płacą przyzwoicie swoim lekarzom bo nie opłaca im się kształcić lekarzy którzy będą leczyć np. irlandczyków.
tylko my jesteśmy takim zamożnym i dobrodusznym krajem.
pieniądze są w krusie, dziwnej polityce socjalnej, która służy do fundowaniu wódki nizinom społecznym, niereformowanej służbie zdrowia itd. ale po co, ważniejszy jest Tinky Winky.
rutino78
N3
 
Posty: 342
Dołączył(a): czwartek, 14 lip 2005, 22:17
Lokalizacja: Żory

Postprzez Hultay WRC » czwartek, 31 maja 2007, 21:36

To ja powiem tak:
Piguły: jestem przeciw- korupcja, to że ciągle im mało, żarli się z pielegniarkami-jak do plakatu strajkowego to były w sam raz a jak przysz,ło do strajku to learze wszystko próbowali trzymać w tajemnicy jak długo się dało, żeby pielęgniarki nie brały udziału w podziale podwyżek płac. Dziwne, jakoś nie znam biednych lekarzy, wszyscysobie jakoś radzą. Ciężko może być tym stazystom, jednak tuż po stiudiach taki człowiek umie całe g i tylko kreci się jak ból po czterech literach w szpitalu i może tylko coś spaprać... Poza tym, a nawet przede wszystkim: to czego żądają lekarze to kosmos, liczby wziete z sufitu! Porównywanie się z GB to nieporozumienie, to tak jakby np. Radek Typa(przykład tylko) na C2 R2 żądał kontraktu takiego jak ma Kuzaj- jaka powinna być odpowiedź? To zacznij jeździć jak Kuzaj tą cytrynką! Logika podobna. Wymaganie niewspółmierne do rzeczywistości.

Nauczyciele-tu popieram, jednak mimo wszystko zarabiają za mało, choć tez sa różni. Przynajmniej nie maja nasrane we łbach i nie żądaja 3000 na start... Ich strajki nie sa tak uciążliwe, choć rodowód ZNP tochę przeszkadza, psuje wizerunek. Jest tez potrzeba pracy nad szkolnictwem, nie wyglada to dobrze. Ale to nie musi byc wina nauczycieli, tylko zarzadzania tym wszytskim. Dobra płaca pozwoli zatrudnioac lepszych ludzi, a nie tylko nieudaczników którzy nie potrafia robić niczego innego. Popieram ten srajk równie z powodów prywatnych- bardzo prawdopodobne że i ja choc przez jakiś czas stanę za biurkiem. No właśnie, chciałbym by to był tylko przystanek, etap a nie praca docelowa, bo mało kasy, a praca w dwóch szkołach czasami jest niemozliwa.
O kolejarzach wspomnę jutro bo już mi się oczy kleją...Choć mny kibice o nich mamy chyba kiepskie zdanie(Kulig, szlaban, drużniczka...) choć ja mam jeszcze inne doswiadczenia.
Goodbye and goodnight :)
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez piter306 » czwartek, 31 maja 2007, 21:56

A niech dadzą podwyżki "weterynarzom", ale pod jednym warunkiem: niech pozamykają te swoje prywatne geszefty, żeby skończyli pierd.... o przemęczeniu i żeby byli tam gdzie mają być. Z drugiej strony normalnie z ich kasy wyżyć się da, a jak się chce luksusów to trza tyrać.
Czas leci a człowiek jakby coraz głupszy.
Avatar użytkownika
piter306
A5
 
Posty: 697
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 20:38
Lokalizacja: Mysłowice

Postprzez żółtodziób » czwartek, 31 maja 2007, 22:44

dokładnie, krótko i na temat, da się jak najbardziej wyżyć z tej kasy. Wystarczy isć pod szpital i obejrzeć sobie bryczki jakie stoją na parkingu dla pracowników. Dwa razy w tygodniu przechodzę koło takiego parkingu, ostatnio widziałem to wielkie pseudoterenowe Volvo.

Co do nauczycieli to sprawa nie jest jednoznaczna, część nauczycieli rzeczywiście jest dobra. Ale potrzeba jakiejś napreawdę mocnej reformy, a nie przelewania z pustego w próżne na przemian wprowadzajc i likwidując gimnazja. W bardzo dużej ilości przypadków są to jednak ludzie którzy tak naprawdę ne nadają się do żadnej roboty, dlatego uczą cudze dzieci. Generalnie potrzeba oczyszczenia branży z nieudaczników, ale na to się nie zgodzi ani zadne ZNP ani żeden NSZZ. Wszystkie te związki są tak samo zapatrzone w siebie, tyle, ze każdy strajkuje tylko kiedy rządzi przeciwna frakcja, postulaty jednak są zawsze tak samo kuriozalne i w zasadzie to chyba chcą żeby im dodrukować pieniądze.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Hultay WRC » piątek, 1 cze 2007, 16:18

żółtodziób napisał(a):dokładnie, krótko i na temat, da się jak najbardziej wyżyć z tej kasy. Wystarczy isć pod szpital i obejrzeć sobie bryczki jakie stoją na parkingu dla pracowników. Dwa razy w tygodniu przechodzę koło takiego parkingu, ostatnio widziałem to wielkie pseudoterenowe Volvo.


Furka za dobre 200 kilo PLN, nawet 300. Nie ma co liczyć że jak dostana kase to przestaną brać w łapę. Ja nauczyciela nie znam żadnego który jeździ czymś takim...(oni przynajmniej raczej nie biora w łape za egzaminy itd).
Z lepszych fur moich nauczycieli- Mondeo z dieslem, juz paruletnie, chyba kupione jako nowe, Xara Picasso 2.2 czy 2.0 HDI, Opel Astra II 1.4 - w pierwszych dwóch przypadkach to były nauczycielki, których mężowie biedni nie są, w trzecim przypadku facet robił w dwóch szkołach, żona pewnie też przy garach nie stoi, a wóz jakiś drogi nie był. Tyle. Reszta to gabloty używane a jak nowe to w porywach do Fabii TDI. Sorry że tak oceniam ludzi po samochodach, to tylko takie przykłady. Wychowawczyni natomiast komuś przyznała że czasami a nawet często zaopatruje się w ciuchlandzie. Jak robisz w jednej szkole to jest cholernie ciężko, ja nigdy nie widziałem bogatego nauczyciela. Swoją droga ciekawe jak to wyglada w szkołach prywatnych i na kursach-ile zarabiaja tam nauczyciele, czy sa jakies rozbieżności? Jest jeszcze taki paradoks- karta nauczyciela. Jesli podnosisz swoje kwalifikacje, to wg. karty z automatu masz dostawać wieksza kasę. I tu mozna się przejechać, bo jak pracujesz w biednej szkole, zdobedziesz wyzszy poziom umiejetności zawodowych to powinieneś dostać podwyżkę- i tu zonk-wylatujesz, bo szkołe na to nie stać. W mojej byłej podstawówce oprócz kilku naucycieli z jednej "paczki" ucza młokosy, bo mozna zapłacic im mniej. Podejrzanie szybko się zmieniają, od kiedy skończyłem tam nauke angliści(jak z mojej d*** tromba) zmienali sie kilkukrotnie, na tak samo kiepskich. Teraz brat opowiadał mi że uczy ich na stałe studentka która lubi opowiadać jak to jest na studiach(już moje młode pokolenie słuchajace System of a down i KoRna ;-) ). Nauczycieli z prawdziwego zdarzenia tam jak na lekarstwo. Wiec podwyżki jak najbardziej tak, ale trzeba zmieniac oświatę na lepsze, zmienić ten przepis o karcie nauczyciela itd. Likwidacja gimnazjum to juz pewnie spore koszty i duże przedsięwziecie. Gimnazja miałyby sens, gdyby nauczyciele tam uczacy byli lepiej do tego przygotowani pod wzgledem wychowawczym, by radzić sobie z bydełkiem, a jednoczesnie nie zaniedbywać zdolnych uczniów. Wtedy by to jakoś działało...

Wracajac do lekarzy- słyszeliscie pewnie o tym jak kolesiowi pusciły nerwy bo biali protestowali chodząc po pasach i oblał ich olejem? Pominąwszy że zrobił troche wioskę, to jednak miał troche racji. Śmieszy mnie tylko to że ludzie mówią "popieramy, niech walczą, nalezy im sie" tylko że robią to do momentu kiedy sami zaczynaja to odczuwać. "Do wczoraj popierałem, dzisiaj juz nie" powiedział młody kierowca czerwonego sportowego samochodu... dla mnie to rażący przykład poparcia opartego na "moralności Kalego" jak oni innym to być dobra, jak oni mi to być beeee. Nie lepiej zając jakiegoś stanowiska w tej sprawie i się jako tako sensownie go trzymać, zamiast robić sobie z siebie hipokrytę? To mnie śmieszyło chyba od czasów kiedy Lepper wychodził z pługami na drogi, kiedy sam byłem jeszcze uczniem niedoświadczonych nauczycieli w szkole podstawowej...
słucham was dalej panowie(i panie)
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Gucio » piątek, 1 cze 2007, 19:37

Słuchajcie, ale jak się jest lekarzem i ma się żonke co to lubi dupe wozić np.Lexusem itd i to nawet do żabki po drugiej stronie osiedla...no to trzeba miec na utrzymanie tej żonki i autka oczywiście!
A juz nie wspomne o dzieciakach... komóreczka, mp3, skuterek ect...to takie domysły, ale znam kilku lekarzy co to własnie tak mają...każdego po trochu i niech mi nikt nie mówi, że w śfiatku NFZ jest bieda...owszem taka pani Halinka salowa to może i tak, ale jakis specjalista pasibrzuch :?:
EOS 7D,400D/50 1.8/17-50 2.8/70-200 F4 L/580EX II :mrgreen:
http://www.image-sport.net moja stronka :)
Leszek!!
Avatar użytkownika
Gucio
S2000
 
Posty: 3508
Dołączył(a): poniedziałek, 2 maja 2005, 23:54
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez chodek » piątek, 1 cze 2007, 19:41

Bo było jest i będzie, że każdy nie ważne ile by miał, będzie kombinował, żeby uszczknąć jak najwięcej...pokorne ciele dwie matki ssie...
C20XE
Avatar użytkownika
chodek
A6
 
Posty: 1025
Dołączył(a): niedziela, 13 lut 2005, 16:11
Lokalizacja: Przasnysz/Wa-wa

Postprzez rutino78 » piątek, 1 cze 2007, 22:30

lekarz specjalista i ma pieniądze. nie ma większej zbrodni w IVRP!
na całym swiecie tacy za darmo leczą, hipokrates kazał.
przecież 1200zł dla chirurga w szpitalu to godna płaca. murarz ma kilka razy tyle bo ma pracę ciężką.
niech se wyjeżdżają do głupich krajów gdzie lekarzom płacą
rutino78
N3
 
Posty: 342
Dołączył(a): czwartek, 14 lip 2005, 22:17
Lokalizacja: Żory

Postprzez żółtodziób » piątek, 1 cze 2007, 23:11

A pewnie, niech sobie wyjeżdżają, tylko największe łachudry to wiedzą ze nie mają czego tam szukac więc siedzą tutaj i drą mordę o kasę. Wyjście byłoby proste - prywatyzacja. Ale łachudry poczują się zagrożone i nie pozwolą.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez rutino78 » sobota, 2 cze 2007, 00:00

im więcej wyjedzie tym bardziej w dupie będzie cie miał twój konował. będzie jeszcze bardziej niezastąpiony.
mamy mniej lekarzy na tysiąc ludzi niż średnio w UE. najmniej im płacimy. mamy się nadal na nich obrażać? nadal ich kształcimy na potrzeby irlandii?
od kosmetycznych zmian millera nic się w słuzbie zdrowia nie zmienia, lekarze czują że władza ich lekceważy, widza ile mogą zarobić zagranicą więc sie wściekli. dziwisz się im?
rutino78
N3
 
Posty: 342
Dołączył(a): czwartek, 14 lip 2005, 22:17
Lokalizacja: Żory

Postprzez schwepes » sobota, 2 cze 2007, 00:22

rutino78 napisał(a):mamy mniej lekarzy na tysiąc ludzi niż średnio w UE.

no tak już jest z tą średnią, że wszyscy nie mogą mieć powyżej ;)
Avatar użytkownika
schwepes
A6
 
Posty: 1209
Dołączył(a): piątek, 2 sie 2002, 22:13
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Hultay WRC » sobota, 2 cze 2007, 07:38

Rutino, ja nie mam zamiaru wytykac komuś bogactwa, ale uważam że lekarze biedni nie są. Mówi się o płacy 1200 a jak to ma się do rzeczywistości? Ja jakoś nie znam tak biednych lekarzy, nie wiem, biorą tą kasę z powietrza? Po prostu uważam że podwyżki nie nalezą się im w takim stopniu. Bez jaj, wzieli sobie wyamagania z kosmosu. Jakby zażądali mniej to może bym poparł. A tak to widzę inne grupy zawodowe którym podwyżki są bardziej potrzebne. Jak masz kogoś kto ma mało i chce trochę więcej, a kogoś kto ma troszkę więcej i chce cholernie dużo o komu dałbys podwyżkę zakładajac że i jeden i drugi pracuja dobrze?
Z kolei jesliby sprywatyzować szpitale to owszem byłby kocioł. Ci którzy na start dostają mało tuż po studiach mieliby jeszcze gorzej, bo na tym etapie kariery taki człowiek umie niewiele, więc i jego "wartość rynkowa" jest niska. Nie wiem czy to w przypadku lekarskiej młodzieży nie pogorszyłoby sprawy. Ale wtedy lekarze by tak sięnie wychylali z podwajaniem czy potrajaniem płacy, bo by sie bali.

Ja się tylko boję że niezaleznie od tego czy się im nalezy czy nie, trzeba będzie im dać, bo nas rozniosą. Ale jeśli damy im to wsyscy się rzucą i dodatkową kase w budżecie szlag trafi. Nie będą chcieli 10, 20 % ale conajmniej 50 proc podwyżek i będą argumentować że bodaj w któryms kraju na bliskim wschodzie nauczyciele moga sobie pozwolić na Porshe Cayenne(pokazywany był film dokumentalny bodaj o Kuwejcie?zarobki tak wysokie z powodu wysokiego poziomu analfabetyzmu, tam nauczyciel to jest ktoś) a jeszcze gdzie indziej jacyśtam pracownicy mają tyle a tyle. Bedzie to cena utrzymania sie koalicji. (ale nie schodźmy na tematy polityczne, od takiego mamy inny wątek)
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce

Następna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości