przez RallyMAN » sobota, 11 cze 2005, 00:46
Ja prawka nie mam jeszcze ale moge napisać co zrobił kumpel:
któryś tam grudnia 2004 - Droga powrotna z Prazskiego Rallysprintu, okolo 1 w nocy, Samochód: Peugeot 206 1.6 (115 HP), Jechalem 1 raz z tym kolesiem, który prowadził. Na początek dodam jeszcze ze nie spalismy od kilkudziesięciu godzin, droga w lesie, ciemno jak w dup*e, Mgła jak cholera, dość duży ruch, drzewa wokoło, droga górska (ciagle zakrety, szczyty itp) Jechalismy ze średnią prędkością 130-140km/h, wyprzedzanie na trzeciego, 2 razy bylem normalnie posrany, jak widzialem zbliżające się światła w tej mgle a on ciśnie w najlepsze, po prostu nie wiem gdzie w tych chwilach kumpel miał rozum, przyznam sie ze w życiu sie tak w aucie nie bałem, od tamtej pory stwierdzilem z kuzynem ze z nim juz nigdzie nie jedziemy, bo wiadomo, można sobie poszaleć czasami i to fajna frajda jest ale!! nie w takich warunkach!! nie po tylu godzinach na nogach!! Wlasnie wtedy pomyślałem JAKI ON JEST GŁUPI (w sumie to pomyslalem inaczej ale nie bede tutaj wam przekleństwami walił)