ą 2 krowy w rzeźni. jedna się bardzo denerwuje. druga do niej:
-co? zdenerwowana?
-no...
-pierwszy raz?
- nie, qrwa, drugi!
przychodzi budowlaniec do majstra:
- Panie majstrze łopata mi się złamała!
- To się oprzyj o betoniarkę!
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i pyta sprzedawcy:
-Czy ma pan coś na teściową? - sprzedawca zastanawia się chwilę po czym mówi
-Tak, mam żarłoczne pelikany zjedzą wszystko co pan chce.
-O, a w jaki sposób działają?
-Mówi pan: pelikany i przedmiot jaki mają zjeść.
-Dobra biorę.
Facet przychodzi do domu i zaczyna
-Pelikany na stół - po chwili stołu nie ma.
-Pelikany na krzesło - pelikany wpieprzyły krzesło. Facet jest zachwycony.
Nagle drzwi się otwierają i wchodzi teściówka. Staje w wejściu i mówi:
-A na ... ci te pelikany ??

)))))))
Zięć do teściowej:
- Na długo mamusia przyjechała?
- Na tak długo, jak zechcecie
- Jak to? Nawet herbatki mamusia nie wypije?
Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała:
- Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi!
Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja:
- Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża
naszego prezydenta i premiera. Proszę pokazać papugę.
Kobieta przynosi klatkę z papugą a ta już od progu drze się - "Precz
z Kaczyńskimi!"
Policjant upomina kobietę
- Jeśli to się będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę a
panią wsadzić do więzienia.
Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę:
- Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie
uśpią i po co nam to Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała
i znowu zaczęła swoje
- Precz z Kaczyńskimi! na całe gardło.
Na drugi dzień koieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga
jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć
księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi:
- Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na
czas rozprawy podmienimy papugi i nikt się nie skapnie.
No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem
podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzia
mówi:
- Proszę wnieść klatkę z papugą.
Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa się słowem.
Oskarżyciel podpuszcza papugę:
- Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!" ?
Papuga nic. Sędzia podpowiada:
- "Precz z Kaczyńskim!", oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też
zachęcają
- "Precz z Kaczyńskimi!".
W końcu cała sala skanduje - Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi!
A papuga zawodzi kościelnym głosem:
- Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak cię błaagaa luuud......
Facet bez zezwolenia łowi ryby. Skampił sie w krzunach i w obawie przed kontrolą skulony zarzuca. Siedzi, siedzi i nagle słyszy z oddali "Sp***alaj!". Przestraszył się lekko, ale szybko powrócił do zajęcia. po jakimś czasie znów usłyszał nieco wyraźniej "Sp***alaj!". Za pare minut głośniej, potem jeszcze głośniej i wyraźniej. Wtem widzi gościa płynącego kajakiem, tyletylko, że zamiast wiosłami posługiwał się patelniami. kolo z politowaniem do niego "a nie łatwiej by tak wiosłami?"
na co kajakarz odpowiada głośno: "Sp***alaj!!"
Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego...
Ojciec wyciąga portfel i mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 500 i ... od matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym samochodzie, należą do twojej dziewczyny.