przez Togliatti » piątek, 10 mar 2006, 03:17
Trzech facetów cale zycie zbieralo na wyjazd do Kenii, ale zbierali az tak ze jedli suchy chleb popijajac woda. No i w koncu uzbierali i wyjechali.
Pewnego wieczoru jeden z nich pyta:
- Ej chlopaki, moze napijemy sie wodki?
drugi mowi:
- Ok, super!
a trzeci:
- Qrwa ja cale zycie prawie nic nie jem, nie pije po to, zebysmy wyjechali! zbieram na to, zebym mogl sobie pozwolic na zwiedzanie, na wycieczki! a wy wydajecie na wodke? ja sie na to nie pisze! - i obrazony poszedl spac. No wiec tych dwoch poszlo, kupili pare flaszek, nachlali sie i wrocili do kwatery.
Rano wstaja, patrza, a nie ma trzeciego! Wychodza przed kwaterke.... patrza... a tam lezy krokodyl - gruby, ogromny, piekny krokodyl z otwarta paszcza!
Patrza - a z tej paszczy wystaje glowa tego trzeciego. Stoja tacy najebani, patrza i jeden mowi:
- Patttssssszzzzz qrwa starrrryyyyyy, na wooooodke seeepillllll, a spiwooorek toooo Lacosty...