Bzdurzysz Panie bzdurzysz...
PO jako jedyne przedstawiło konkret, mniej lub bardziej logiczny,
mniej lub bardziej dostosowany do realiów i nie dane nam było go
ocenić "w praniu" ale BYŁ.
Konkret nie trzymający się kupy to zwykła ściema. Ja też mogę napisać że jutro przeleję na twoje konto milion dolarów i to też będzie jakiś konkret, tyle że nawet gdybym chciał tak zrobić to nie dam rady bo nie mam tyle.
W sferze gospodarki jakiekolwiek propozycje Pani
Zyty były torpedowane bo nie mógł sie z nimi pogodzić opalony
z koniem. I wszyła nędza bo nie zrobiono nic w tym temacie
bo z drugiej strony zabrakło JAJ. Bo jak przemówić 60% Polaków
że musimy wykształciuchom obniżyć podatki i dac inne udogonienia
zeby mogli utrzymywać ten burdel na kólkach.
Rzecz się nie rozchodzi o to, że trzeba powiedzieć 60% polaków że obniżamy podatki wyksztalciuchom (i tak przecież został usunięty 40%-towy próg) tylko o to że jak powiesz, że muszą zacisnąć pasa
-lekarze
-górnicy
-pielęgniarki
-nauczyciele
-łapiduchy
-kolejarze
to momentalnie stanie pół Polski. Masz co się teraz dzieje jak pieprzone związki zawodowe wyniuchały, że jest nieoczekiwanie większa kasa w budżecie to zaraz każdy zaczął drzeć ryj o swoje. A budżet nie jest z gumy, dlatego takich rzeczy nie da się u nas przeprowadzić gwałtownie i nie jest to kwestia jaj, tylko podejścia społeczeństwa.
Janusz jest fajny, ma fajne pomysły ale nie zdobędzie elektoratu
jesli nie zejdzie troche na ziemie.
Nie zdobędzie nigdy elektoratu. Bo w PL ludzie są wychowani tak, że wszystko im się należy. Ostatnio jedna z moich koleżanek wymyśliła że należy jej się renta. Nikomu tak naprawdę nie chce się pracować na własny rachunek i to ich przeraża.
taki lajf niestety zawsze chodzi o stołki. Ale to co zrobiła obecna koalicja
to KPINA. W państwowych spółkach w ciągu pół roku została wymieciona
cała kadra bez znaczenia były ich umiejętności liczyla sie przynalezność.
Ile z tego powodu poszło sie "kochać" kasy to też głowa puchnie
(odprawy, kary za zerwane kontrakty).
To jest normalna praktyka, każdy zawsze swoich przepycha, o to właśnie w polityce chodzi, żeby dobre fuchy zagarnąć. Tutaj kaczki nie wymyśliły niczego nowego ani na plus ani na minus.
O jakiej elastyczności ty chcesz mówić. Jest mocny sprzeciw przeciwko
bezsensownym projektom. Sensowane sa popierane bez wzgledu na to
kto jest wnioskodawcą : PIS SLD PSL czy tfuu reszta nie ma sensownych
projektów.
Sprzeciw przeciw bezsensownym projektom, ale brak jakichkolwiek propozycji sensownego rozegrania sprawy. Albo wręcz hipokryzja - najpierw poparcie lustracji, a później jej potępianie. Albo odrzucanie wniosków bez czytania tak jak w przypadku Ostrowskiej.
Dlaczego wybraliby Kwasa? Bo obecna władza nie reprezentuje sobą
nawet połowy tego co przy swojej "ułomności rządzenia" prezentował
Olek. Jesteśmy znów politycznym zaściankiem z powodów kadrowych,
tak nas postrzega ta część świata którą cokolwiek obchodzimy.
(I niech nikt nie pisze że to masońska prasa czy tam lewicowa prasa
ma taka opinie bo to jeden wielki LOL).
No i to jest właśnie bzdura roku. Dobrze się kolo prezentuje w mediach (nie tam żaden żedowsko-masoński spisek, tylko kolo jest dobry w lansowaniu się) i dlatego nikt nie zauważa że to jest straszny burak, który robił takie rzeczy, przy których wymiękają wszystkie hasła typu "wykształciuchy", "spieprzaj dziadu" czy "małpa w czerwonym". A za granicą to go lubili, bo w Charkowie to zamiast dbać o wizerunek kraju nachlał się wódki z lokalnymi watażkami, jak trzeba było stanąć ostro za traktatem Nicejskim to odpuścił, albo pojechał na obchody zakończenia II w.ś. razem z Jaruzelem i karnie usiadł w ostatnim rzędzie w którym Putin go posadził. Nie trudno być lubianym jak się nadstawia tylka do posunięcia. Nie wiem czemu ludzie takich rzeczy nie widzą, ja się czuję obrażony takimi zagraniami Kwasa.
A co do Marcinka z Kitką to znów zabrakło JAJ.
Liczyłem że Juruś rozerwie troche PIS ale bez szans
bo osły boją się wyborów i przypadkiem zeby nie przepadli
w wyborach do sejmu startujac z list mniejszej partii.
Nie żadnych jaj, tylko MAMONY, albo był nadmiar pragmatyzmu. Z samymi jajami to można zostać co najwyżej islamskim męczennikiem z ramienia Al-Kaidy, ale żeby być samym Bin-Ladenem a nie debilem który w imię Allaha się wysadza w powietrze to też trzeba mieć kasę. Marcinek z Kitką to są gostkowie , którzy mają masę wad, ale na pewno nie są samobójcami więc nie mając dostepu do kasy nie wypieprzają boso przed orkiestrę na dwa lata przed wyborami, bo bez kasy szybciutko zdechną zupełnie jak człowiek bez nazwiska (Mark Yoorek) i spólka. A partie które są przy kasie (jurni mulaci, ortodoksyjne konie i chłopki roztropki z PSL zawsze jakoś fuksem załapują się na próg wyborczy bez względu na to jak debilne poglądy głoszą lub jakie są bezpłciowe.