Moderator: SebaSTI
ile ty się musisz zawsze nabluzgać...
żeby ciebie nikt tak nie osądził przedwcześnie
1. blida: weszli do niej do domu w sprawie łapówki której nie było. tzn nikt jej nie widział, nie został osiągnięty cel, rzekomo biorącego kulturalnie wezwano. kamera tam była tylko żeby w wiadomościach pokazać złapanego komucha. potem ziobro bredzi o domu i mercedesie. a miał już wtedy wiedzę że było to legalne.
2. garlicki. ziobro zrobił rzecz bezprecedensową, nazwał kogoś mordercą. sąd tego "mordercę" wypuścił za kaucją, kompromitując doszczętnie ziobrę. w normalnym kraju facet podałby się do dymisji.
nie wiem czy facet był łapówkarzem, nie o to tu chodzi. panstwo musi przestrzegać prawa, inaczej wszyscy mozemy być zagrożeni, niewygodni dla władzy. na starszych wiekiem przez noc w IPNie można coś znaleźć. chyba że ktoś jest włądzą, to może być nawet współpracownikiem SB czy sekretarzem PZPR i nic mu się nie stanie.
co do ostrowskiej to zarzuty również były dziwne. jak zwykle w IVRP pochodziły zza krat (czyli kogoś, kto powie co władza zechce) i dotyczyły posredniczenia w łapówce, mimo że nie doszło do preferencyjnego zakupu gruntu i mimo że ostrowska nie miała w tym nic do gadania.
edit2:
tymczasem nikomu nie przeszkadza systemowe grabienie panstwa przez leppera, gdzie jest CBA?
http://wiadomosci.onet.pl/1543003,11,item.html
piter306 napisał(a):a mnie się powoli marzy piąty rozbiór Polski, byle się dostać pod Niemców albo Czechów, Polacy to głupi naród niezdolny do kierowania własnym losem
żółtodziób napisał(a):święte słowa... Od początku powtarzam że wszelkie wybory w polsce mają charakter jak przy wybieraniu między dżumą a cholerą i że wcale Kaczorków nie kocham, tyle że oni chociaż mieli jakiś pomysł na stworzenie koalicji jak się sypnęła opcja zawarcia koalicji z PO, PO nawet na to nie ma pomysłu. A na LSD to głosowac nie pójdę na pewno, Lepper tyle że zborze wysypał, nie oddał parudziesiętciu tydsięcy PLN komuś i poblokował troszkę drogi, a raz nawet sejmową mównicę a już jest kryminalistą, jak więc nazwać tych SLDowskich złodziei którzy kradną grube miliony i nawet nie można im chaty przeszukać bo albo jest źle ze wyważyli drzwi i założyli kajdanki, albo jest źle że nie zalozyli bransoletek i Blida zrobiła sobie kuku. To jest 15 razy większa chamówa niż robi Lepper. Ale nawet koalicja PO z SLD jest lepsza niż żadna (choć na pewno gorsza niż PIS i SO), bo ktoś musi jednak przeglosować takie rzeczy jak budżet, żeby nie było totalnej anarchii w państwie jaka tertaz zaczyna robić się na Ukrainie, PO jednak nie ma zamiaru zawierać układu z nikim, ani z PIS ani z SLD. Tusk się pewnie obrazi na naród tak jak ostatnio kiedy to przegrał wybory no i będzie kompletny pat.
A co do następnych wyborów to jesli pójdę na kogoś głosować to na PIS. Na tym etapie nie wiem jeszcze czy nie zostanę w domu bo wcale nie jestem zachwycony ich rządami, ale wiem już na pewno ze nie ma mowy o przerzuceniu głosów na PO, a tym bardziej nie ma mowy o poparciu jakiejkolwiek innej partii z tych co obecnie są przy korycie.
żółtodziób napisał(a):Hultay - programowo to ja w chwili obecnej przestałem rozróżniać PO i PIS, przynajmniej jeśli chodzi o program gospodarczy. Obydwie partie w tej materii nie mają żadnego programu, pozostałe zresztą też.
Tak w ogóle to nie jest mi najbliżej do PIS, a do UPR, tyle, że po pierwsze i w UPR widzę coraz więcej populizmu i usilłowania za wszelką cenę bycia innym, a po drugie co z trego ze na UPR zagłosuję - i tak nie przejdą - wolę być pragmatykiem niż idealistą, lepiej
Wcześniej byłem przeciwny PO, bo strasznie mocno upierali się przy tym 3*15, a takiej reformy to nie można zrobić w tak szybkim czasie jaki postulowali - podpadli mi permanentnie swoją niewiedzą w tej materii.
Budżet był opracowany taki a nie inny ni nie można było sobie ot-tak zmienić stawek podatkowych bez ponoszenia ogromnego ryzyka. Ale im dłużej na to patrzę tym bardziej dochodzę do wniosku że to wszystko to była ściema, tak naprawdę poszło jednym i drugim o stołki a nie o żaden program.
Teraz jestem przeciwny PO dlatego, że niczym jak dla mnie nie różnią się od PISu, poza tym, że importencja intelektualna w ich przypadku jest o wiele bardziej rażąca, w dodatku nie wykazują żadnej elastyczności.
Kaczory nie dogadawszy się z PO (zawsze uważałem że wina jest obopólna, z tym, że za wyjątkowo kuriozalne uważałem żądanie przez PO większości ministerstw dla siebie, w związku z czym osobiście obarczam ich większą winą za niedogadanie się) w końcu musiały znaleźć sobie alternatywę w postaci SO i LPR i teraz nie branie pod uwagę możliwości współrządzenia z PISem i jednoczesne odcinanie się od LSD (choć coraz bardziej wydaje mi się że tylko na pokaz, żeby nie stracić wyborców, mój chrzestny ostatnio strasznie w to wierzył że PO nigdy nie dogada się z LSD i gdyby nagle się okazało inaczej to by na pewno poszedł głosować na PIS, choć Kaczorów to on nie znosi i kto wie czy to odcinanie się nie jest tylko zagrywką na utrzymanie takich wyborców) to jest przejaw skrajnej głupoty i nie uczenia się na popełnionych wcześniej błędach. Nie da się rządzić będąc w mniejszości i jeszcze mając prezia przeciwko sobie (a przynajmniej przez rok będą mieli, później to nie wiadomo, ale przez ten pierwszy rok mogą nie przyjąć budżetu i Kaczor rozwiąze parlament więc niech lepiej nie myśli indor o niedzieli bo w sobotę mogą mu łeb uciąć i tak się skończą sny o potędze), skoro ciężko było rządzić w mniejszości nawet mając prezia z jednego jaja z Jarosławem. Nie wiem jak to traktować, czy to jest arogancja, ignorancja, czy może gra na zwłokę i dogadanie się z SLD - cokolwiek by to nie było to mi się to nie podoba. Dlatego ja do PO nadal nie jestem przekonany. Może jeśli zdarzy się jakies mocne tąpnięcie i dogada się Marcinkiewicz z Rokitą, w celu stworzenia nowej partii która połączy ludzi chcących się dogadać a zacietrzewionych liderów od Popisów zostawi poniżej progu wyborrczego, na to się jednak nie zanosi, teraz zrobić nową partię to nie jest tak łatwo, poza tym patrząc po łagodnej reakcji kazia na jego wykolegowanie z wysokich stanowisk wcale bym się nie zdziwił gdyby jego chcieli wystawić na prezia (a cała ta odstawka to celowe zagranie mające na celu ochronę wizerunku, który szybko mógłby się skończyć) bo Lechu to drugi raz prawie na pewno nie przejdzie. I to mnie najbardziej dobija w tym narodzie, Lechu na pewno nie jest idealnym kandydatem na prezia, ale nie robi nawet połowy tej siary co robił Kwas, a takiego Kwasa to społeczeństwo wybrało bez mrugnięcia okiem po raz drugi.
koyack napisał(a):
PO jako jedyne przedstawiło konkret, mniej lub bardziej logiczny,
mniej lub bardziej dostosowany do realiów i nie dane nam było go
ocenić "w praniu" ale BYŁ.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości