przez chodek » piątek, 24 lut 2006, 16:47
Polska. Oto znajdujemy sie w swiecie absurdu. Kraj, w którym co piaty
mieszkaniec stracil zycie w czasie drugiej wojny swiatowej, którego
jedna
piata narodu zyje poza granicami i w którym co trzeci mieszkaniec ma 20
lat.
Kraj brutalnie oderwany od wiekowych tradycji, który odbudowal swoja
stolice
wedlug obrazów Canaletta, a Stare Miasto odtworzyl jako nowe.
Kraj, który ma dwa razy wiecej studentów niz Francja,a inzynier zarabia
tu
mniej niz przecietny robotnik. Kraj,gdzie czlowiek wydaje dwa razy
wiecej
niz zarabia, gdzie Przecietna pensja nie przekracza ceny trzech par
dobrych
butów. Gdzie jednoczesnie nie ma biedy, a obcy kapital pcha sie drzwiami
i
oknami. Kraj, w którym koncesjami rzadza monopolisci.
Kraj ze stolica, w której centrum stoja nowoczesne biurowce, oferujace
pomieszczenia po 10-35 USD za metr. Kraj, w którym cena samochodu równa
sie
trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znalezc miejsce na parkingu. Kraj,
w
którym mozna sobie kupic chodniki, postawic parkomaty i placic panstwu
tylko
10 % podatku od zysku.
Kraj, w którym otrzymanie paszportu do niedawna stanowilo problem, a
mimo to
ponad 3,5 mln obywateli rocznie wyjezdza na Wczasy za granice.
Jedyny kraj bylego bloku socjalistycznego, w którym obywatelowi wolno
bylo
posiadac dolary, choc nie wolno mu ich bylo Kupic ani sprzedac.
Cudzoziemiec musi zrezygnowac tu z jakiejkolwiek logiki, jesli nie chce
stracic gruntu pod nogami.
Dziwny kraj, w którym z kelnerem mozna porozmawiac po angielsku, z
kucharzem
po francusku, a Ministrem lub jakimkolwiek urzednikiem panstwowym tylko
za
Posrednictwem tlumacza.
Polacy! Jak wy to robicie?"
C20XE