przez żółtodziób » wtorek, 24 maja 2005, 00:41
Wilu: Ja tam chrześcijanin i katolik jestem słaby, w kościele spotkać mnie można raczej rzadko, często stosuję zasadę "oko za oko", ale jakoś nie przeszkadzają mi procesje w Boże Ciało. W przeciwieństwie do pederastów mnie zaden ksiądz nigdy nie nazywał ksenofobem, zacofańcem, nie wywierał na mie presji.
To prawda że koścół usiłuje wywierać wpływ na nasze życie, taka jest jego misja, jednak kściół w żaden sposób nie potępia osób, które jego naukę odrzucają bądź nie przyjmują w całości. jakkolwiek nie przepadam za "czarnymi" z różnych powodów to nie czuję się przez nich ani kierowany ani atakowany.
Jeśli chodzi o Boże Ciało i pedałów to wcale mi nie chodzi żeby bronić tego święta,to jest tylko przykład że ta ichnia manifestacja to nic innego jak przejaw agresji, czysta forma prowokacji, a to stoi w oczywistej sprzeczności z oficjalnie głoszonymi hasłami o ich dążeniu do harmonii, dążeniu do znalezienia swjego miejsca w społeczeństwie. To jest oczywisty atak wymierzony w katolicką większość (i proszę Cie bardzo nie traktuj tego jako obronę tej katolicjkiej większości), to dowodzi zakłamania organizatorów tej demonstracji, tak na prawdę chodzi o wywołanie konfliktu a nie o załagodzenie go. O to mi własnie codziło z tym bozym ciałem, ocena kościoła katolickiego (w moim przypadku bardzo niejednoznaczna, dostrzegam wiele mądrości, ale też i wiele zła w kościele) nie ma tu nic do rzeczy.