Strona 1 z 3
zmiany w regulaminie KJSów w 2004r

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 15:07
przez schwepes
ktoś słyszał o jakiś planowanych zmianach? ja to słyszałem od osoby z Automobilkubu Krakowskiego.
Podobno mają być wprowadzone ograniczenia co do przeróbek samochodów - wszystkie elementy samochodu będą musiały być homologowane do tego właśnie wozu..
szczególnie to chyba uderzy w klasę maluchów gdzie swap-y na 900cc lub 1100cc są popularne
ktoś może to potwierdzić albo zaprzeczyć?

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 15:18
przez kakao
nic na ten temat nie słyszałem, ale będzie to kolejny dowód na debilizm ludzi z pzm, pomijając fakt, że ograniczyłoby to liczbę startujących, to mam pytanie na jakiej podstawie będą określać czy dana część jest homologowana, czy wszyscy przyjeżdżajac na kjs będą musieli mieć książke homologacyjną wozu - absurd

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 15:27
przez schwepes
właśnie zakładam inną głowicę (z Pandy) i się poważnie zastanawiam... bo to widać na 1 rzut oka
moim zdaniem pomysł jest fatalny i na pewno nie przyczyni się do popularyzacji KJSów.. a jak będzie mało startujących to będą odwoływać (jak w Krakowie chociażby)

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 16:22
przez !ADI!
A może by tak poprostu zrobić klasę OPEN?
Ale z drugiej strony. Czy to jest poważne walczyć z 40 konnymi malczakami. No wybaczcie.
Może właśnie gdyby auta były równiejsze byłoby lepiej. Bo w tedy wygrywaliby najlepsi w prowadzeniu auta, a nei w majsterkowaniu. Ale oczywiście nie umniejszam umiejętności kierowców, tych wszystkich B grupowych maluchów.
-----------------------------------------
[coś mi się wydaje, że się teraz słowa krytyki na moją osobę posypią

]

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 16:22
przez rav
Pomysł jest przede wszystkim nierealny. Może w AK-Polskim będą sprawdzać samochody, ale nigdzie indziej. Teraz BK polega na sprawdzeniu świateł gaśnicy i dokumentów. Może AK Polski będzie wynajmował stację kontrolną żeby można było rozbierać silniki. Inne kluby nie mają bzika na punkcie PKC-ów, naklejek i organizacji i będą na to wszystko lać. Tak patrzę i widzę że ten przepis wyeliminowałby mi połowę konkurencji. 2 klasę można by było wygrać Clio, Fabią, Polo, Swiftem albo AXem. Wszystkie Sportingi, które seryjnie ledwo jadą zostawałyby daleko z tyłu. Trzeba by się dokładniej zorientować o co im chodzi. Czy będzie można wymieniać sprężyny na twardsze, bo jeśli nie to radzę się panom puknąć w łep. Na każdym rajdzie 3 dachy to będzie norma.

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 16:25
przez !ADI!
no tak, ale jeśli samochód idzie tak głośno jak startujący samolot, to raczej wiadomo, że coś jest nie tak.
Fakt, zgadzam się, że to jest nierealne, tak poprostu badać wszystkie samochody.

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 16:38
przez rav
A druga sprawa to taki przepis spowodowałby że KJS to nie byłoby żadne widowisko. Wiem że działaczom AK Polskiego nie zależy na tym żeby ich rajdy wzbudzały jakiekolwiek zainteresowanie. Lepiej jest powiedzieć że nie da się znaleźć sponsorów na rajd amatorski i finansować wszystko z wpisowego (140zł). Jednak są próby na które przychodzi kilka tysięcy kibiców, a wszystkiemu towarzyszą wystawy samochodów i prezentacja sponsorów. jak zabronią przeróbek to będzie można popatrzeć tylko na Subaru, a wszystkie maluchy będą jeździły 5km/h i dławiły się na zakrętach. Nie będzie mowy o poślizgach.

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 17:04
przez SariS1.4
Zdaje sie ze w ramowym regulaminie KJS-u juz jest cos o tym ze auto powino byc N-ką. Słyszałem kiedys taka argumentacje pana z automobilklubu, ktoremu zarzycono ze zawodnik z tego wlasnie automobilklubu jechal na slickach. Otórz pan ten stwierdzil ze auta powinny byc N a nikt do malcow nie zaglada, wiec czemu nie mozna jechac na slickach jak ponoc nie ma w regulaminie o tym mowy, tylko o kolcach i "środkach chemicznych" jest. Oczywiscie zawodnik slabszym autem (opel kadet) objechal kolesi w sierce cossword (nawet przygotowanej do sportu) czy clio williamsie odkupionym od zawodnika z MP. Ale co tam. Teraz kolesie z tych aut tez założa slicki i bieda nam, tym ze skromnym budrzetem.
Moze faktycznie czas zrobic jakis nowy podział na klasy A grupe i Nki w KJS? To by nie było głupie.
Opisamna sytuacja ma miejjsce na podkarpaciu. Moze gdzie indziej jest inaczej, ale u nas mało kto po sezonie idzie wyzej. TAk wiec Liga podkarpacka jes mocna.

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 17:13
przez rav
A mi ostatnio sędzia sprawdzał na mecie stop czy nie mam opon wyczynowych. Miałem slicki, ale seryjne, więc nie było problemu. Opony wyczynowe są zabonione przez to że samochód musi być dopuszczony do ruchu. Jak wiadomo na slickach nie wolno jeździć po drogach publicznych, chyba że po dojazdówce rajdu, a nie KJS-u. Jak jest rajd to Policja dostaje informację od Automobilklubu. Jak jest KJS to takiej informacji nie ma. Macie ambitnych zawodników w tych karpatach. Nie stać ich na start w PPZM, a jeżdżą w KJS-ach na slickach. Może się boją że w PPZM dostaną ostro w dupę.

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 17:24
przez schwepes
rav napisał(a):A druga sprawa to taki przepis spowodowałby że KJS to nie byłoby żadne widowisko. Wiem że działaczom AK Polskiego nie zależy na tym żeby ich rajdy wzbudzały jakiekolwiek zainteresowanie. Lepiej jest powiedzieć że nie da się znaleźć sponsorów na rajd amatorski i finansować wszystko z wpisowego (140zł).
w Krakowie jest to samo.. 150zł wpisowego, a sponsor mający przez cały sezon reklamę daje zwycięzcom klas w KJSie nagordy typu bon 50zł czy 50% upustu na badanie auta na hamownii..
przynajmniej na koniec sezonu są nagrody w postaci foteli Bomarco
Jednak są próby na które przychodzi kilka tysięcy kibiców, a wszystkiemu towarzyszą wystawy samochodów i prezentacja sponsorów. jak zabronią przeróbek to będzie można popatrzeć tylko na Subaru, a wszystkie maluchy będą jeździły 5km/h i dławiły się na zakrętach. Nie będzie mowy o poślizgach.
muszę wyjaśnić dokładniej o co temu człowiekowi chodziło:
przeróbki będą dozwolone, o ile będą to zmodyfikowane części seryjne. np. będzie można splanować głowicę czy pogrzebać przy gaźniku/wtrysku. (mi powidział że jak chcę wystartować w przyszłym roku to żebym nie zakładał głowicy z Pandy "bo to nie przejdzie")
w praktyce odpadają swapy silników czy elementów silników (np. głowica), samochody z dodaną turbosprężarką czy zmienionym zasilaniem (np. zmiana gaźników na wtrysk czy odwrotnie)...
takich aut może nie ma za dużo (szczególnie w Krakowie), ale często dają niezły fan publiczności (np. maluch 1,1 turbo

)
ja liczę że to nie przejdzie choć znając całokształt działalności AKrak można się spodziewać najgorszego..

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 17:30
przez schwepes
SariS1.4 napisał(a): Moze faktycznie czas zrobic jakis nowy podział na klasy A grupe i Nki w KJS? To by nie było głupie.
w A-grupie swap głowicy czy silnika też nie przejdzie...
tzn w sumie zależy jak był homologowany dany samochód (np. jakiś Pug, chyba 106, do RC był homologowany na dwóch weberach 40 dcoe mimo że nie było takiej wersji 'drogowej'), ale w większości przypadków byłoby to niemożliwe..
a przy takim podziale w niektórych okręgach (znów nasz wspaniały Kraków - ostatnio 15 zawodników) to by każdy mógł startować w swojej klasie


Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 18:37
przez Truskawa
Ale pierdoły, nikt nie wprowadzi tak durnego przepisu bo nikt nie jest w stanie tego wyegzekfować - to nie są zawody rangi MP, czy PZM... To są imperzy amatorskie w których startuje się samochodami cywilnymi, jedynym podstawowym warunkiem jaki muszą spełniać samochody, to dopuszczenie do ruchu drogowego i czysta komora silnika - żeby sędziowie się nie pobrudzili..

Napisane:
poniedziałek, 4 sie 2003, 23:47
przez rav
Czyli takie rozwiązania powiększą koszty startów. Teraz szybkie maluchy robi się wsadzając silnik 900. Są też takie na seryjnym bloku, ale po każdym rajdzie trzeba sporo wymieniać. Ale do CC i SC jest dużo homologowanych częsci i A-grupy dalej będą jeździć. A sprężyny, tłumiki i filtry powietrza będą przechodziły.

Napisane:
wtorek, 5 sie 2003, 00:27
przez schwepes
ja mam nadzieję że to głupi żart..
ostatnio jak byłem na KJSie to nawet nie kazali maski otworzyć, nie sprawdzali gaśnicy i apteczki (specjalnie kupiłem

), fotel pilota miałem jeszcze bez zagłówka, urwana kilka dni wcześniej linka ręcznego, spóźnienie półgodzinne na BK (nie byłem ostatnim który przyjechał!!!

) i wszystko było OK...
nagła zmiana podejścia do rozgrywania KJSów w Krakowie


Napisane:
wtorek, 5 sie 2003, 09:45
przez nhw220t
Moim zdaniem przydalby sie jednak w KJS podzial na klasy w zaleznosci od stopnia przerobek. W klasie 3 w Warszawie 9 samochodow na 13 mogloby z powodzeniem startowac w PPZM. Dokladaja wszystkim, nawet Subarynom z klasy 1. Maja klatki, szpery, hydrauliczne reczne itp. Teraz zeby osiagnac dobry wynik trzeba miec drugi samochod zrobiony tylko do startow. Ilosc przerobek ktore trzeba zrobic w takim samochodzie praktycznie eliminuje mozliwosc uzywania go na co dzien jako "cywil". Kogo stac na kupienie i utrzymanie samochodu ktory nie moze spelnic zadnej funkcji uzytkowej i jest tylko "zabawka" do KJS? Napewno nie mlodego amatora...