Strona 1 z 3

Wpisowe na Śląsku - dyskusja

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 10:08
przez loocky
W związku z wieloma zastrzeżeniami co do wysokości wpisowego na różne amatorskie imprezy na Śląsku zapraszam do dyskusji.

Tutaj kilka zestawień wpisowego:
Testosteron 2010 2x100zł lub pakiet 170zł
Będzin marzec 2010 100/130zł
KJS TRANSPORTOWCA czerwiec 2010 100/150zł w cenie posiłek
ILOVERALLY lipiec 2010 150/200zł bez posiłku (zniżka w barze)
Amatorski Rajd Samochodowy Żory listopad 2010 110/135zł
AZT luty 2011 120/150zł
Testosteron 2011 150/150zł w cenie posiłek i wejściówki

Napisałem w imprezach co znam czy było coś w cenie wpisowego, w innych nie pisałem bo nie wiem.

Teraz zapraszam do merytorycznej dyskusji.
Ja zadam pierwsze pytanie.
Ceny są podobne od ponad roku dlatego pytam czemu nikt wcześniej nie zwracał uwagi na to tylko ludzie się zgłaszali.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 16:36
przez MSG Racing
hm... z tego co mi wiadomo to chłopaki trąbili na różnych forach i w komentarzach że trochę za duże to wpisowe.
W 2009 wszystko miało praktycznie wpisowe po 100zł ewentualnie 120. Nie liczę tu Tychów gdzie było tak jak teraz.
3 Jaworspirnt miał wpisowe 100zł z posiłkiem.
KJS w Cieszynie jak się nie mylę też.
Imprezy robione przez S4 też chyba miały wpisowe 100.
U Ślązaka z tego co mi wiadomo to wpisowe jest 50/60 dla członków klubu, a dla reszty 100zł ale tu nie jestem pewny bo nie płaciłem. Ale nawet jeśli było więcej to to wpisowe rekompensuje trasa, która w 90% przypadków to normalna zamknięta dla ruchu droga i bardzo fajny OS które nie powstydzą się normalne nie amatorskie rajdy.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 16:38
przez Sejol
Konkurencja na rozrywkę jest duża, są gokarty w Sosnowcu i Tychach, buggy w Rudzie Śląskiej, trzeba wziąć to pod uwagę bo te 150 zł można wydać na różne sposoby.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 17:26
przez SkandalRally
Ja akurat na rajdach jestem po tej złej stronie - organizatora.

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego jakie są koszta organizacji imprezy na zamkniętym obiekcie a jak wygląda ta sprawa gdy trzeba zamykać jakąś drogę publiczna, organizować objazdy stawiać znaki itd? Ktoś się orientuje?

Macie dość jazdy po autodromie OK. Macie dość jazdy po Torze FAP OK, jako organizatorzy doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Ale niestety nas organizatorów koszta też nie omijają. To nie jest tak że organizujemy rajdy i mamy z tego nie wiadomo jakie zyski. Posiłek dla startujących, posiłek dla sędziów, puchary, paliwo, materiały biurowe.
Rally Sprinty organizowane na zamkniętym obiekcie są imprezami non profit. Imprezy w formie KJSów gdy nie ma określonej liczby załóg przynoszą organizującym je klubom straty.
Czekam na Wasze opinie i sugestie. Krzyczeć na forach potraficie a jak kolega Daniel z S4 zorganizował spotkanie ze startującymi to ile Was przyszło? Korba z Tychów też jest chętny do współpracy ze startującymi ale jak narazie współpraca wygląda tak że anonimowo jedzie się po organizatorach od dobrego roku po czym przychodzi dzień imprezy i na liście widnieje 50 załóg.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 18:08
przez Sejol
Nie chodzi żeby po kimś jechać ale trzeba zadać sobie pytanie dlaczego maleje frekwencja - może właśnie przez zbyt duże wpisowe. Działa zasada popytu i podaży. Nikogo nie można zmusić do startu jeśli uważa że dla niego jest zbyt drogo, trzeba albo obniżyć koszty, dać coś ekstra, zadbać o marketing, znaleźć dofinansowanie albo zaprzestać działania.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 18:09
przez MSG Racing
Tak zgadzam się nie jest łatwo zorganizować imprezę. Sam robiłem dwa duże trenigni i pomagałem przy kilku KJSach.
I wiem, że można mieć miejsca na próby za darmo.
Nie zmienia to faktu, że jest masa innych kosztów.
Podnoszenie wpisowego to jeden ze sposobów żeby zredukować te koszty. Jednak może być mało skuteczny jak będzie jeździło mało załóg.
Innym wyjściem jest znalezienie sponsorów. Jest to trudne ale chyba wykonalne. Zapewne łatwiej niż znalezienie sponsora dla pojedynczej załogi.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 18:30
przez SkandalRally
Na imprezę organizowaną w centrum miasta na pewno łatwiej jest zdobyć sponsora. Wtedy nie ma problemu żeby się pokazać. Problem pojawia się gdy teren masz od kogoś, kto już sam umieszcza tam swoje reklamy, nic w zamian nie dając. No ale dobra idę do firmy X, słyszę że może i ciekawa forma reklamy ale jest zimno i oni by chcieli do środka. Nie zrażony tym pierwszym (w przypadku tej imprezy) niepowodzeniem idę do kolejnej firmy. Podobna branża - słyszę że taki rynek ich nie interesuje. Oni by woleli coś z rajdami terenowymi... jak Dakar. Bo Dakar jest teraz na topie. Dzisś kolejne spotkanie - "proszę Pana rajdy takie niebezpieczne słyszał Pan o Kubicy..." Ręce opadają.
Bilans - 80km przejechanych zero sponsorów i jeszcze paliwo spaliło się nadaremno.
W odpowiedzi na opis jaki miałem na gg dotyczący rajdu 13 grudnia pisze do mnie kolega. Mówi że ma mało zysków i może reklama. Jak przedstawiłem mu co mogę mu zaoferować zorientował się że nie startuję tylko organizuję. Odpowiedź - "a gdzie ja będę na rajdzie reklamować sklep z ubraniami dla dzieci..."
Problem ze sponsorem zaczyna się gdy robisz imprezę na (w naszym przypadku) autodromie. Gdzie tam sponsor. Po zmianie prezydenta kłopotem jest nawet dostanie zgody na wykorzystanie terenu. Kiedyś przynajmniej z tym nie było problemów, jeszcze prezydent objął patronatem cykl i fundował puchary.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 18:43
przez MSG Racing
Tak wiem coś o tym. Wielokrotnie słyszałem, że to nie ich branża. To czemu Biedronka się reklamuje na piłkarzach, albo jakaś telefonia komórkowa? Nie było już odpowiedzi.
Władze to kolejny problem. Przed wyborami zrobią wszystko a po to żeby tylko nakraść. Taka polska mentalność.
Ale władze powinny widzieć, i wiedzieć że lepiej niech się tacy wyszaleją na takiej imprezie niż na ulicach.
Przez media to u nas rajd to takie coś jak Dakar albo są niebezpieczne bo pokazują tylko wypadki.
Ale myślę, że nagłośnienie o takich imprezach może pomóc, bo skąd potencjalny widz ma o nich wiedzieć? To dotyczy także 3L i RPP i pewnie RSMP.
Jeśli trasa nie biegnie obok to nikt nie przyjdzie bo nie będzie wiedział. OK przed normalnym rajdem są wieszane małe, często mało widoczne ulotki na słupach, że będzie tędy rajd.
Jest ciężko szczególnie przy naszych zarobkach ale trzeba walczyć bo za 5 lat nic nie będzie.
W ubiegłym roku miało być tyle imprez amatorskich. Były w sumie jedynie Tychy + może z 3 inne imprezy.
W porównaniu cotygodniowych imprez chyba dwa lata temu.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 19:18
przez Sejol
SkandalRally napisał(a):Na imprezę organizowaną w centrum miasta na pewno łatwiej jest zdobyć sponsora. Wtedy nie ma problemu żeby się pokazać. Problem pojawia się gdy teren masz od kogoś, kto już sam umieszcza tam swoje reklamy, nic w zamian nie dając. No ale dobra idę do firmy X, słyszę że może i ciekawa forma reklamy ale jest zimno i oni by chcieli do środka. Nie zrażony tym pierwszym (w przypadku tej imprezy) niepowodzeniem idę do kolejnej firmy. Podobna branża - słyszę że taki rynek ich nie interesuje. Oni by woleli coś z rajdami terenowymi... jak Dakar. Bo Dakar jest teraz na topie. Dzisś kolejne spotkanie - "proszę Pana rajdy takie niebezpieczne słyszał Pan o Kubicy..." Ręce opadają.
Bilans - 80km przejechanych zero sponsorów i jeszcze paliwo spaliło się nadaremno.
W odpowiedzi na opis jaki miałem na gg dotyczący rajdu 13 grudnia pisze do mnie kolega. Mówi że ma mało zysków i może reklama. Jak przedstawiłem mu co mogę mu zaoferować zorientował się że nie startuję tylko organizuję. Odpowiedź - "a gdzie ja będę na rajdzie reklamować sklep z ubraniami dla dzieci..."
Problem ze sponsorem zaczyna się gdy robisz imprezę na (w naszym przypadku) autodromie. Gdzie tam sponsor. Po zmianie prezydenta kłopotem jest nawet dostanie zgody na wykorzystanie terenu. Kiedyś przynajmniej z tym nie było problemów, jeszcze prezydent objął patronatem cykl i fundował puchary.


PZM daje regulaminy ramowe dotyczące kwestii sportowych ale nie ma żadnych wytycznych jeśli chodzi o podpisywanie umów ze sponsorami i ich księgowania. Czy AŚ jest na to przygotowany?

Moja dobra rada - może warto poszukać patrona medialnego ale nie gazetkę osiedlową Paderewy ale jakiś poważne lokalne medium i podpisać umowę na cały rok.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 19:30
przez SkandalRally
Oczywiście że jest. Taka instytucja jak AK Śląski jest i byla przygotowana. Przecież Rajd Wisły odbywa się również przy udziale środków mniejszych lub większych pozyskiwanych również od sponsorów.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 20:06
przez loocky
SkandalRally napisał(a):Rally Sprinty organizowane na zamkniętym obiekcie są imprezami non profit.


Niestety nie zgodzę się. O ile kluby takie jak mój mogą pozwolić sobie na taką sytuację w drodze wyjątku, ponieważ poza działalnością statutową jest też działalność gospodarcza, a kluby jak AZT czy Zamkowy muszą zamknąć imprezę zyskiem, bo to jest być lub nie być ich. Każdy wynajmuje siedzibę, płaci prąd, wode, telefon, obowiązkowa pełna księgowość za free też nie zawsze jest, a składki nie wystarczą.

Sejol napisał(a):Moja dobra rada - może warto poszukać patrona medialnego ale nie gazetkę osiedlową Paderewy ale jakiś poważne lokalne medium i podpisać umowę na cały rok.

Poważne media też nie są niepoważne. Przykład RSMŚ z zeszłego roku i motokibic.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 20:10
przez fotorobart_pl
ciekawa dyskusja, ja nie jeżdżę, nie organizuję tylko focę ale dla mnie sprawa była by oczywista, jest za drogo (wpisowe) nie startuję - jadę tam gdzie taniej.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 20:42
przez loocky
Ciesze się, że udało się nawiązać konkretną dyskusje. Myślę, że da się dojść do konsensusu. Przypuszczam że imprezy, które mają opublikowane już regulaminy pozostaną bez zmian, to kolejne będą już zastanawiały się w tej kwestii, o ile oczywiście wypowie się większa ilość osób.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 21:17
przez SkandalRally
Zdajemy sobie sprawę z tego jak mało atrakcyjny jest autodrom - dlatego tam nawet nie próbujemy robić więcej niż 100pln. Trzy sezony temu jako nagrody udało nam się załatwić wjazdy na hamownię, dwa lata temu udało się na jednej eliminacji dać jako nagrody CB Radia, Nawigację i głośniki... Wszystko żeby jakoś zachęcić do wizyty u nas. Staramy się żeby atmosfera była jak najlepsza... widać to ciągle za mało.

PostNapisane: poniedziałek, 7 lut 2011, 21:42
przez MSG Racing
Może nie chodzi o nagrody.
A tak jak napisałem o to żeby pojeździć, i to pojeździć jak najwięcej.
Może zamiast 3 przejazdów 4 albo nawet 5.
W Tychach, poprzednim razem przy 30zalogach cała zabawa skończyła się o 14. Spokojnie mogli zrobić 4 przejazd. Ale nie. Może jakieś umowy były z karetką i strażą ale myślę, że na czas określony a nie na ilość przejazdów
W GSMP startują co 30sek. Może i tu by się dało.