Strona 1 z 2

GOLF I do KJSow?

PostNapisane: czwartek, 27 maja 2004, 01:33
przez michal_wwa
Mam dylemat!
Chce kupic jakis niedrogi samochod,ktorym moglbym tez troche pojezdzic w KJS. Dysponuje ok.2,5-3tys zl na goly samochod przed przerobkami. Do malucha niestety sie nie zmieszcze. Ostatnio coraz mocniej zastanawiam sie nad VW Golfem I z silnikiem 1,6, albo 1,8l. Co myslicie o tym rozwiazaniu? Czy ma ktos jakies doswiadczenia z tym samochodem?

PostNapisane: czwartek, 27 maja 2004, 10:16
przez Kubus
ale jajka:)> Doswiadczenia z tym autem nie mam ale tez o tym myslalem ostatnimi czasy

PostNapisane: czwartek, 27 maja 2004, 10:48
przez Alien
Przy tym wieku auta, nie wroze bezawaryjnej eksploatacji, zwlaszcza na probach KJS. To juz sa pojazdy zabytkowe, a zatem utrzymanie ich w sportowej kondycji malo nie bedzie kosztowac.

PostNapisane: czwartek, 27 maja 2004, 11:54
przez munieck
Tez mialem ten problem. Kasa byla mniejsza, chcialem malca juz jako tako przygotowanego, ale na szczescie po namowach ojca troche poczekalem, zadluzylem sie u babci :D i kupilismy z ojcem clio 1.8, rocznik 94. Auta starsze odradzam, bo zawsze cos sie zepsuje. Nie mam poprostu takiej mozliwosci, zeby bylo bezawaryjnie. Moje clio ma 10 lat i juz na samym starcie rozsypalem lozysko w przedniej osce. Strach pomyslec, co sie wysypie w 20 letnim golfie.

PostNapisane: czwartek, 27 maja 2004, 23:46
przez michal_wwa
No to mi zepsuliscie humor :cry: W takim razie co oprocz malucha byscie polecili za podobna kwote? Chcialbym,zeby byl to samochod, ktorym moznaby pojezdzic tez na codzien,np.do pracy,czy szkoly.

PostNapisane: piątek, 28 maja 2004, 09:12
przez Kubus
Ja sam niewiem co lepsze.Maluch tez sie psuje jak cholera tym bardziej jak sie nim ostrzej pojezdzi a wiadomo ze golf daje wieksze mozliwosci

PostNapisane: poniedziałek, 31 maja 2004, 16:28
przez Qzyn
No ja sie tutaj z wami ciut nie zgodzę. Jeśli chodzi o auta grupy VW te stare to są bardzo trwałe. Wiesz idealnie to by bylo jakbyś miał silnik 1,8 8 zaworowy. Jest nie do zdarcia jak sie o niego dba. Pozatym jedynka jest lekka i to zapewnia jej niezle osiagi i przyzwoita zwrotnosc. Ja sam jezdze fiesta z lat osiemdziesiatych tyle ze o nia dbam i jezdze raczej bezawaryjnie. Tak wiec duzo zalezy od ciebie jak auto przygotujesz od poczatku. Jak poskladasz na starych czesciach byle jak najtaniej to bedzie zle. Jak sie przylozysz i troche wylozysz na starcie to pojezdzisz ;)
Pozdrawiam

PostNapisane: poniedziałek, 14 cze 2004, 23:23
przez YOG
tez sie zastanawialem nad Golfem I do KJSow; no i mam zamiar zrobic RII wiec jakies autko trzeba sobie wymodzic; na codzien mam czym jezdzic wiec zamiaruje sprawic sobie woz tylko do KJSow; wahalem sie dlugo co i jak ale po ostatnim WSMP w kielcach przestalem miec watpliwosci; czerwony Golf I smigal jak cholera i nawet nie byl ostatni w laczonych N1150 HR i HS; dlatego raczej napewno kupie jakigos VW I; poradzcie tylko jak z silnikami bo nie wiem do ktorej grupy pojemnosciowej najlepiej startowac? a zawias jaki najlepszy do takiego czegos wstawic? bo ja mam zamiar zrobic z niego auto stricte sportowe, czyli co zbedne to out, zalacznik J w łape i jazda z produkcja; moze troche przesadzam ale od czego sa fantazja i marzenia?

pozdrawia YOG

PostNapisane: wtorek, 15 cze 2004, 09:27
przez Qzyn
Sluchaj wg mnie nie ma sensu robic golfa 1,1 albo 1,3. Jak juz chcesz takie auto do kjsow to poszukaj 1,6 gti albo jeszcze lepiej jesli masz potrzebne umiejetnosci i mozliwosci wloz sobie od golfa II 1,8 gti ale 8 zaworowy. Mniej elektroniki a osmiozaworowki maja lepszy "dół" co na kjsach czesto jest bardzo wazne.
Pozdrawiam

PostNapisane: wtorek, 15 cze 2004, 17:30
przez bileka
Sorry, jestem tu nowy i niechciałbym się mądrować, ale powiedz gdzie kupisz golfa I gti w dobrym stanie? Zapomnij jeśli myślisz, że ktoś takim autkiem jeździł do kościała :?
Takie samochody są dość skatowane, z reguły zawieszenia już nie ma, częstokroć był walony tyle razy, że trzyma się tylko na spawach. Owszem silniki są nie do zajeżdżenia, ale jak się o nie dba ... :(

Wiem coś o tym bo miałem dwie mocen Renówki Piątki GT Turbo z 1988, a potem GTE z 1990 w obu rdzy było co niemiara ... silnik padł po niedługim czasie (kupiłem drugi z większego auta - Renault 19 i było ok).
Niestety cały czas miałem z czymś problemy i nie wychodziłem z garażu.
Nawet było tak, że całą noc przed KJS-em kręciliśmy i nie daliśmy rady.
Elektryka w samochodzie sprzed 15 lat wygląda jakby w nią piorun strzelił.
Auta te kupowałem po ok. 5 000 zł i drugie tyle w nie włożyłem, gdybym teraz miał te pieniądze na koncie ... :lol:

No coż nie jest łatwo, owszem w niemczech można kupić takiego golfa w dobrym stanie, ale jako ciekawostka powiem, że golf I gti jest droższy od II gti i trzeba za niego dać ponad 2 000 EURO !!!
Co więcej, na codzień jeżdżę Golfem IV i części (eksploatacyjne) kupuję u kolegi w sklepie. Czasami przychodzi ktoś do niego do sklepu i pyta o coś do Golfa jedynki i jest z tym problem (zwłaszcza wersje nietypowe), używek prawie nie ma, a cen nowych części z logiem VW nie chcesz znać.

Może golf II bedzie lepszy. :wink:

Ja już mam dość starych trupów, wolę pożyczyć od kogoś auto za pieniądze. A jak coś kupię to coś nowszego, max. 5 lat - niestaty za większą kaskę.

Pozdrowionka

PostNapisane: środa, 16 cze 2004, 12:43
przez Qzyn
Sluchaj moze odpowiem ci tak. najlepiej kupic golfa z normalnym silnikiem a nie gti i wlozyc do niego silnik. Sam wlozylem kiedys do polo 1 rocznik 77 silnik 1,8 z golfa. Ale nie kupilem motorka z gti ale z cabrio 1,8 98 koni. Jest to silnik 8v na wielopunkcie. Jako ze nie mialem do niego instalacji i elektroniki, poskladalem ten silnik na gazniku dwugardzielowym, zatykajac otwory po wtryskach. Autko z racji swojej wagi zapiernicza ze szok. A silnik z cabrio byk raczej ciut delikatnie traktowany niz gti. Wiec jesli chodzi o te sprawy autko jest wieczne hehe. Problemy byly tylko z urywajacymi sie polosiami ktore zostaly na jakis czas seryjne. I to bylo wg mnie idealne rozwiazanie do kjsow. Mocny silnik nie rasowany wlozyc do lekkiego autka. Nie traci sie wtedy nic na zywotnosci a osiagi sa super. Do tego minimum a wrecz zero elektroniki.
Pozdrawiam

PostNapisane: środa, 16 cze 2004, 18:23
przez bileka
No tak to bym się zgodził, np. golfik 1.1 kupić w niemczech, na 1 Euro :D
opłacić akcyzę, zarejestrować i poszukać kompletnego silnika z półosiami (może z passata)

W sumie to ja też przekładałem silnik z większego auta (Renault 19) bo ten co kupiłem był jakby na wymarciu. Tyle, że ja miałem budę starą, zardzewiałą i poobijaną - a co najgorsze krzywą ... :(

Natomiast pamiętaj, że przeszczep silnika w VW to chyba nie taka prosta sprawa, chociaż mają ponoć zmienić coś w ustawie o środkach transportu i silniki będzie można dowolnie zmieniać - silnik będzie traktowany jako część zamienna.

Druga wada takiego rozwiązania to zawieszenie, hamulce itp. w Golfiku 1.1 mogą być słabo przystosowane do mocy GTI :( Chyba, że zamierzasz wszystko to zmieniać ...

PostNapisane: piątek, 18 cze 2004, 19:21
przez Kuba M.
bileka napisał(a):No tak to bym się zgodził, np. golfik 1.1 kupić w niemczech, na 1 Euro :D


Proszę Cię, nie dawaj już nigdy takich głupich rad. Urząd skarbowy może mu się po jakimś czasie dobrać za takie coś do dupska. Ja bym w każdym bądź razie nie ryzykował.

PostNapisane: niedziela, 20 cze 2004, 19:29
przez bileka
Złomowanie auta w niemczech kosztuje ponad 500 euro + koszta wyrejestrowania, myślę iż jest możliwe że znajdzie się jakiś niemiec, który za przysłowiowe "pół darmo" odda takie auto ...

Sam zresztą widziałem Opla Corse, którego ktoś kupił za 20 Euro i tak wszystko porejestrował ... :)

Jeśli sprzedaje prywatny właściciel to cena taka jest możliwa, handlarz już nie za bardzo bo musi wykazać zysk, ale jak auto stoi mu na placu parę lat i nie może się go pozbyć, to sprzedaje poniżej kosztów, więc ... :D

Wiadomym jest proceder wpisywania na umowie mniejszych kwot, niż się rzeczywiście za auto płaci, ale ten sam proceder miał miejsce też u nas w kraju (tyle, że na mniejszą skalę, bo ograniczeniem był cennik Eurotax-u)...

Ale to chyba temat na inne forum.

Ja nikogo nie namawiam do oszukiwania tylko wspominam o fakcie, tak samo jak Wy często piszecie tu o przekładaniu silników, wymiane karoserii i przebijaniu numerków - nikt tu nikogo do zbrodni nie namawia,
ale jeśli to Cię Kuba M. uraziło - to przepraszam

To wolne forum, każdy wyraża tu swoje opinie - michal_wwa chce kupić tanio autko i pojeździć, ludzie dają rożne rady, ale każdy winien mieć swój rozum ... :wink:

PostNapisane: niedziela, 20 cze 2004, 19:33
przez psz
A jak jest w Niemczech z darowiznami? Moze wtedy byloby i legalnie, i oplacalnie?